Pomogła: 11 razy Dołączyła: 26 Cze 2006 Posty: 1270
Wysłany: Pon 21 Sie, 2006 17:24
lange 666, nie martw się, niektórzy poznają swoje przyszłe żony w przedszkolu, a niektórzy na emeryturze To nie jest powiedziane, że dziewczynę musisz mieć i koniec, bo inaczej wszyscy będą uważać Cię za trędowatego. To nie tak! Widocznie na Twojej drodze nie stanęła jeszcze "ta jedyna". Nic na siłę, bo mogą być złe skutki.
A co do powyższych wypowiedzi, to niezupełnie zgadzam się, że w wieku 30 lat można się wiązać bo jest się "dojrzałym do związku", a wieku 15 lat nie. Wiadomo, że jeśli "chodzi się" z kimś jak się ma 12 lat to inaczej to wygląda, niż jak się ma 35 lat. Oczywiście, te drugie są dojrzalsze, ale w każdym związku jest urok! Czy nie podobało się Wam to przedszkolne trzymanie za rączki, rysowanie serduszek swojej połówce itp.? Od najmłodszych lat można się kimś zauroczyć. To jasne, że przedszkolaki nie kochają tak, jak starsi, ale dzieci też mają uczucia. W każdym wieku związki wyglądają inaczej, a im starszym się jest, tym bardziej zależy nam i bardziej boimy, troszczymy, opiekujemy się naszą sympatią. Co nie znaczy, że ABSOLUTNIE NIE MOŻNA kogoś mieć, jak się jest małym.
Przynajmniej ja tak uważam, i to jest moje zdanie.
no i mi sie rowniez podobala wypowiedz Monik;)
..., a co do tego zycia w zwiazku to nie zawsze jest tak wesolo i kolorowo wiadomo ze miec taka bliska osobke jest bardzo dobrze i to jest cos wspanialego miec kogos tak bliskiego, ktoremu mozna zaufac bo wie sie ze dla tej osoby jest sie najwazniejszym;) ale bycie "singlem" tez ma swoje uroki nie trzeba sie nikomu tlumaczyc co sie robilo gdzie sie bylo itd :> no i mozna flirtowac bez konca chociaz ja pomimo tego wole byc z moim Misiakiem hihi
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 26 Cze 2006 Posty: 1270
Wysłany: Wto 22 Sie, 2006 10:44
Shaunri napisał/a:
Jak się jest z kimś w związku "Niemałżeńskim" w wieku 5 lat to jest to normalniejsze niż w wieku 30-35 lat...
... kiedy zdacie sobie z tego sprawę?
A czy ktoś mówi, że nie? Ja po prostu napisałam, co myślę o tym, że Wy piszecie że "młode" związki są niedojrzałe, a związki starszych tak. Nie było w mojej wypowiedzi czegoś takiego, że jak się z kimś chodzi jak się ma 35 lat to jest to normalne. W 80% zgadzam się z Tobą, a w 20% nie. Te 20% nie, ponieważ może nie wszyscy chcą się wiązać na stałe, tylko żyć dalej na tzw. "kocią łapę" (nie wiem, czy to dobrze napisałam, ale wydaje mi się, że to jest to wyrażenie ).
A jeszcze spójrz na te słowa:
Shaunri napisał/a:
Jak się jest z kimś w związku "Niemałżeńskim" w wieku 5 lat to jest to normalniejsze
Boże, cały czas piszesz, żeby broń Boże! nie wiązać się w wieku 15 lat, bo to takie niedojrzałe itd., a tu nagle wypowiedź, że im bardziej się jest młodszym, tym bardziej związki są normalniejsze.
Zanim napiszesz posty, przemyśl sobie, czy uważasz tak, czy tak, bo widzę że w dwóch tematach opisujesz, że zgadzasz się z dwoma całkiem różniącymi się od siebie rzeczami.
Wiem, wiem, nic mi do tego, ale to powoduje chaos, przedtem myślałam, że wolisz dojrzałe związki, a teraz już sama nie wiem.
im bardziej się jest młodszym, tym bardziej związki są normalniejsze.
Rolling On The Floor Laughing x1000
"normalniejszy" nie znaczy "normalny", słonko:)
a co jest nienormalnego w "niemałżeńskim" związku 5-latków, hmm...? "Niemałżeński" związek 35-latków jest bardziej nienormalny od tego powyżej, po prostu ludzie w tym wieku (35) z reguły mają już męża/żonę. Tak, są wyjątki.
mihihi:)
btw, w Katowicach nie ma fajnych dziewczyn...? A... czyja to może być wina..?
_________________ I feel stupid and contagious.
Here we are now!
Entertain us...
im bardziej się jest młodszym, tym bardziej związki są normalniejsze.
Niewiesz, ze dzieciaki, ktore teraz ze soba chodza- to tylko dla szpanu i wkoncu sie rzuca. To jest taka normalka, zeby sie popisac. Naprawde niemoge, brak mi slow
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 22 Sie, 2006 13:26
monik - Cały twój post na nic bo nie do Ciebie to mówiłem i nigdy wcześniej nie pisałem żeby nie wiązać się w wieku 15 lat. Podzielam twoje zdanie, a moja wypowiedź nie była skierowana w twoją stronę.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 26 Cze 2006 Posty: 1270
Wysłany: Wto 22 Sie, 2006 19:07
Shaunri napisał/a:
monik - Cały twój post na nic bo nie do Ciebie to mówiłem i nigdy wcześniej nie pisałem żeby nie wiązać się w wieku 15 lat. Podzielam twoje zdanie, a moja wypowiedź nie była skierowana w twoją stronę.
Aha Ja zrozumiałam, jakby to było do mnie A jeśli Cię uraziłam, to sory
Shaunri napisał/a:
Cały twój post na nic
Hm... Tak całkiem na nic nie będzie, bo wyraziłam swoją opinię na ten temat i jeśli ktoś coś takiego zrobi, to będzie wiedział, jakie mam na ten temat zdanie
Wydaje mi sie ze jesli nikogo nie kochasz, lub nie jestes w tej osobie "zauroczony" to nie musisz na sile z nia chodzic, po to zeby byc tym "lepszym". Jesli ci sie jakas podoba to sprobuj zagadac do niej lub cos takiego. Moze zalatw jakos jej numer gg czy cos Moja kumpela zrobila tak do kolesia ktory sie jej podobal napisala np. "czesc co u ciebie", a on cos odpisal ze nie wie kim jest itp. a ona powiedziala ze pomylila sie chyba i powiedziala PAPA ale on byl ciekawy kto to i tak sie zapoznali Teraz sie spotykaja itd. Bo okazalo sie ze on od dawna chcial do niej zagadac. Wiec sprobuj tego. A jesli nikt ci sie nie podoba czy cos, to w koncu kiedys sie ktos znajdzie. 3maj sie
taa... troszke bez sensu ten pomysl z pomylka LoL... po co pisac do kogos po to zeby mu napisac ze sie nie chcialo jednak z nim gadac?!
po co szukac kogos na sile;] na kazdego przyjdzie czas... narazie zostanie straym kawalerem mu nie grozi wiec nie ma co przyspieszac tego wszystkiego;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach