Wysłany: Nie 24 Sie, 2003 17:12 jak sie z nim zapoznać????
Mam problem. Podoba mi sie pewien chłopak jednak jest pewien problem, bo on jest ministrantem i nie wiem jak sie z nim zapoznac. Mam kolege ktory go zna ale jak mu powiem to pozniej bedzie wiedzałam cała szkoła. Co robić pomocyyyyyyyyyyyy [/b]
kinia Gość
Wysłany: Nie 24 Sie, 2003 20:50
Ja bym poszła na mszę naktórej on będzie i siadła w pierwszej ławce:)
Po mszy zaczekałabym przy wyjściu i coś powiedziała np. cześć i ...........
Ja też mam taki problem...nie wiem jak zapoznać sie z chlopakiem który podoba mi sie od 7 miesiecy ...ale on nie jest ministrantem. W twoim przypadku w zupełności zgadzam się z Kiną. A i jeszcze jedno....uśmiech, moim zdaniem chłopak kiedy bedziesz się do niego "pięknie" uśmiechała zobaczy że chcesz się z nim bliżej poznać i może do ciebie zagada
Powidzenia!!!
_________________ "Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym!!!"
<ja-cytryna.blog.pl.> =D
Tak zgadzam się z przedmówcami. Warto spróbować. Postaraj się być naturalna i nie odwracać wzroku kiedy na ciebie patrzy. Ale i tak z naszymi radami to trudne. Przełam się!
_________________ Na każdą kobietę, która robi z mężczyzny durnia, przypada kobieta, która z durnia zrobi mężczyznę.
Hmm... Ciężki przypadek... Nie wiem, co mam Ci poradzić, chyba się zgodzę z pozostałymi. Dodam tylko, że można dać temu koledze, który zna chłopaka karteczkę do niego. On odda ją jemu i nie będzie wiedział, co tam jest, albo sama mu daj...
_________________ Emancipate yourselves from mental slavery
None but ourselves can free our minds.
ewuncia Gość
Wysłany: Sro 27 Sie, 2003 20:13 hej dzieki!!!
dzieki wam ze odpowiadacie ale jednak i tak to jest trudne aha chcialam dodac ze on ma 16 lat więc.... a ja mam 14 i to jest straaaaasznie trudne
Jejku...Przecież to tylko 2 lata różnicy! Powiem też, żebyś trochę przyspieszyła, bo jak on zostanie księdzem, to nie będziesz miała szans! Hihi. Ale nadal Ci radzę wysłać do niego list, lub karteczkę.
_________________ Emancipate yourselves from mental slavery
None but ourselves can free our minds.
ewuncia Gość
Wysłany: Czw 28 Sie, 2003 14:12
Ale on nie zostanie księdzem wiem to od kumpla pospieszyc sie nie moge bo go dłuższy czas nie ma a moze odpuszcze go sobie???
Ale on nie zostanie księdzem wiem to od kumpla pospieszyc sie nie moge bo go dłuższy czas nie ma a moze odpuszcze go sobie???
Do księdza to sobie chłopak poczeka. Powinnaś jakoś z nim zagadać np: telefonicznie. Jeśli byś nawet sie spytała go o chodzenie to sądze że chłopak nieodmówi dziewczynie ( ale w dzisiejszych czasach czego można sie po nas spodziewać )
_________________ Kiedy zapada noc dla innych... dla mnie zaczyna sie dzien...
ewunciiia Gość
Wysłany: Czw 28 Sie, 2003 16:48
ale ja nie znam jego numeru tel. a o chodzenie go nie poprosze bo bym sie nawet nie odwarzyła a od chłpaków mozna sie wiele spodziewać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach