Jak bliskie może być pokrewieństwo, by nie przeszkadzało to w związku? Dokładnie chodzi mi o to, że ja i mój kuzyn mamy babcie, który były siostrami. Czyli mamy wspólnego pradziadka i wspólną prababcię... CZY TO ZA BLISKIE PORKEWIEŃSTWO??
Z góry dziękuję za odpowiedź...
Pozdrawiam cieplutko
...
bardzo proszę o szybką odpowiedź... to dla mnie bardzo ważne...
scv -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 13:37
Z moich wyliczeń wynika, że jesteście zbyt blisko spokrewnieni, aby tworzyć związek, ponieważ nie ma przeszkód od pokrewieństwa w 4 i kolejnej lini, Wy jesteście spokrewnieni z sobą w 3 lini. Ale uprzedzam, mogłem się pomylić w wyliczeniach. Poza tym, z mojej autopsji wynika, że geny w rodzinie się nie powinny mieszać, potem się to "ciekawie" kończy.
Jeśli mnie pamięć nie myli ostatnio było zakazane wiązanie się tylko w dwuch pokoleniach czyli rodzeństwo i dzieci rodzeństwa, więc jeśli to babcie był siostrami to nie powinno być problemów. Poza tym to jest prawo, a od prawa są wyjątki - często legalizuje się przecież związki między najbliższym kuzynostwem. Prawdziwa miłość nie zna ograniczeń legislacyjnych.
robal jako pierwszy dobrze gada, ja tylko powiem, ze milosc brata do siostry to chyba naprawde jakis ewenement, moze to wina mojego mlodego wieku, ale nigdy sie z takim czyms nie spotkalem [oczywiscie mowa o milosci mezczyzny do kobiety i na odwrot, nie braterskiej/rodzinnej], ale oficjalnie jest to zabronione. Co do babci i wnuka to jest to mam nadzieje, ze zartowales. Mysle, ze kuzyn [moze nie pierwszego rzedu, czyli dziecko rodzenstwa ojca, ale dalszy] moglby byc nawet twoim mezem.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 16:30
Robal napisał/a:
Jeśli mnie pamięć nie myli ostatnio było zakazane wiązanie się tylko w dwuch pokoleniach czyli rodzeństwo i dzieci rodzeństwa, więc jeśli to babcie był siostrami to nie powinno być problemów. Poza tym to jest prawo, a od prawa są wyjątki - często legalizuje się przecież związki między najbliższym kuzynostwem. Prawdziwa miłość nie zna ograniczeń legislacyjnych.
tak ale potem rodzą sie dzieci z wadami itp, aby dzieci nie miały problemów i komplikacji musi byc 7 pokoleń odstępu
źródła? wszelkie osoby starsze których pytałam, nauczycielka od biologi, biolog, mamusia, babunia itd od zawsze słyszałam ze 7 pokolenie
i wiem na sto procent ze u zwierząt to sie sprawdza z tym 7 pokoleniem, robiono podajrze eksperymenty na myszach
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 17:23
no ale co ma milosc do myszy? jakie znow komplikacje? nawet jezeli by mieli byc bratem z siostra i by sie kochali? moze prawo tego zabrania, moze i ludzie by nie akceptowali.. no ale to jest ich wybor, prawda?
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 17:59
nasty_girl napisał/a:
no ale co ma milosc do myszy? jakie znow komplikacje? nawet jezeli by mieli byc bratem z siostra i by sie kochali? moze prawo tego zabrania, moze i ludzie by nie akceptowali.. no ale to jest ich wybor, prawda?
Tu nie chodzi o milosc .. ale o to co bedzie z dzieckiem takiej " pary " = =
Sa pewne genetyczne em ... prawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach