poznanie naszego wychowawcy, wysluchanie go, przerwa, poltora godz jezyka niemieckiego, przerwa, potem historia, przerwa, a potem pogadanka z dyrektorem ze jak juz ktos musi palic to nie na terenie szkoly, bo jak mowil ze kamery sa wszedzie, to znaczy ze sa wszedzie, nawet gdzies z tylu na podworku tez, a ze do pazdziernika jestesmy tam tylko my to jak ktos pali to wiadomo ze to ktos z liceum i bla bla bla..
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005 21:06
w piątek dowiedziałam się od historyka że w wakacje miesiące mają po 5 tygodni przez co uczniowie nie mają prawa narzekać [...]
tylko ciekawe co porabiałam 35 lipca bo niepamiętam==`
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005 22:11
godzina - peplanie i darcie mordy przez skrzata
matma 1 - kryteria
matma 2 - zadania i kartkoweczka, na dobry koniec :/
religia - nawiedzona katechetka i pala na wstepie
wos - cale 45 minut myslalam jak ja (nauczycielke) zaplodnic, coby jej znow nie bylo...
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005 22:20
Moja szkoła się postarała... i nam na piątek planu nie ułożyła
Tak więc każda klasa miała mieć po 4 lekcje z wychowawcą. Więc poszliśmy na 8 (albo na 7.55 - nie wiem o której się lekcja u mnie zaczyna ;P), pierwsza grupa miała angielski (robiliśmy materiał, który był już przerobiony, a babka się upierała że nie był :]), potem cała klasa miała 2 godz.wych. (gdzie omawialiśmy zmiany w regulaminie oceniania, o programie Socrates Comenius, itd.itp.), a kiedy moja grupa poszła do domciu, to druga miała angielski.
No i to wszystko :]
Btw, na dobry i słodki początek roku prezydent miasta fundnął każdemu uczniowi lizaka (XDDDDDDDDDDDDDDDDD) oraz kupon do losowania nagród, które mają się odbywać podczas 1. Międzynarodowego Festiwalu Polki (który to ma być w moim "mieście"... międzynarodowy - normalnie czuję bluesa ;P).
ehehehe ;] prestizowa impreza, nie ma co, cos jak intergalaktyczne zawody w gwizdaniu.
moj piatek szkolny wygladal nastepujaco:
-leze na lawce w sali
-siedze na lawce na boisku
-siedze na lawce na boisku
-leze na lawce w sali
-leze na lawce w sali i sie zalamuje
_________________ I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 04 Wrz, 2005 10:24
altruista napisał/a:
Cytat:
Międzynarodowego Festiwalu Polki
ehehehe ;] prestizowa impreza, nie ma co, cos jak intergalaktyczne zawody w gwizdaniu.
Dla niektórych prestiżowa, bo mają wystąpić Krawczyk, Brathanki i jeszcze jakieś inne "sławy".
Zresztą mnie nie dziwi sam "prestiż", ale to, że w mojej wiosce się coś takiego odbywa ;P
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 04 Wrz, 2005 17:06
Na każdej lekcji temat organizacyjny i gadanie
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 04 Wrz, 2005 22:58
matma- paplanie o ocenianiu no i zawiadomienie nas ze ten rok jest bardzo wazny i bedzie strasnzy material z matmy.... potem wytlumaczylanam temat z ktorego zrozumielam tylko slowo potęga i naturalny... a temat brzmial: potega o wykladniku naturalnym.
wf- gadanie noewej nauczycielki wfu...(wicedyrektorki) i cała godzina przesiedzona w szatni z rozbawiona, burakowata dziewczyna, ktora raz nie zdala i byl o niej artykul w bravo jak swoja kolezanke w domu trzymała:// (tragedia)
biologia- zalamka, nowa nauczycielka, ktora odmierza chyba zeszyt linijka, bo nawet date trzeba pisac przy napisie "lekcja" i numerowac tematy... do tego musimy robic zielnik, a kwiatki chowac pod dywan i zmieniac codziennie gazety w ktorych sa zawiniete, zeby przypadkiem nie zgnily.
niemiec- granie w szubienice i nabijanie sie ze szwabów.
polski- gadanie wychy o zmianach obuwia itd. a do tego wybory gospodarza klasy itd. ktorym zostal... kaczanowaty Grzegorz M.
angielski- jedna normalna lekcja organizacyjna ze swietna nowa babka chociaz z tego jestem zadowolona, a do tego polowa lekcji byla wolna i musielismy sluchac jak kochani koledzy graja na roztroljonej fortoklapie, jezeli mozna to nazwac graniem .
A do tego na kazdej lekcji nabijanie sie z chlopakow zafascynowanych nowa dziewczyna z toną tapety.
potem pojechalam do muzycznej a tam bylo swietnie jak zawsze D: ale co tu opowiadac.
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 05 Wrz, 2005 13:09
Hehe matematyka z plusem sux ;] dzisiaj cała szkoła byla obecna,zobaczyłam kamery na pierwszym piętrze O_o i raz by lam w kiblu.wsio ;P?
a ja mialam wczoraj uroczyste rozpoczecie roku.. myslalalm ze bedzie zwykly apel dla 10 uczniow a tu przychodzimy, sala pelna gosci, telewizja, radio, prasa.. <lol> wiec siedzielismy, sluchalismy, dookola zdjecia robili nam jak jakims dziwakom, bla bla bla.. a dzisiaj mialam 8 lekcji.. masakra.. ;(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach