Wysłany: Nie 14 Sie, 2005 10:17 nienawidze pani od polaka
glupia sprawa nasza glupia pani od polaka kazala :x przeczytac nam na drugi tydzien wrzesnia ksziazke pod tytulem "w pustyni i w puszczy" sami rozumiecie rze sa wakacje i rze niechce sie czytac jakis ksiazek wiec pomurzcie mi jak ktos ma streszczenie tej ksiarzki niech mi pomorze niemam ochoty siedziec caly dzien nad ksiarzka
Kosta -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 14 Sie, 2005 10:27
Nie ma żadnej rady. Musi przeczytać tą ksiąŻkę. Albo przeczytaj straszczenie. Ciekawe w czym Ci mamy pomóc?
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 14 Sie, 2005 10:39
Możemy sie zamienić - ja czytam Faraona <jeb>
Mozesz przeczytac w te 2 tygodnie wrzesnia, podala wam to w wakacje, jako wygode - wiecej czasu, mozna w czasie nudy poczytac, a nie potem siedziec po nocach byleby przeczytac i 1 nie dostac...
Ja to, ze podaja, co sie bedzie zaraz we wrzesniu przerabiac uwazam za duzy plus.
Nie są złęm, niektóre są całkiem niezłe. Ja czytam przez całe wakacje, cały rok szkolny... w ogóle ciągle. Postaraj się uczynić z tego przyjemność, zamiast obowiązku, da się.
Ksiezniczka: na prawde pysadź nye ómiż szy sobje yaya robirz?
Ostatnio zmieniony przez kicp dnia Nie 14 Sie, 2005 11:19, w całości zmieniany 1 raz
Nie pamietam, co czytalem w podstawowce, ale "W pustyni i w puszczy" jest niezle. W gimnazjum co prawda przyznam sie, ze przeczytalem moze 10% lektur, ale streszczenia czytalem albo koledzy mi opowiadali i chyba nie powiesz mi, ze takie lektury jak "Maly Ksiaze", "Niemcy", "hobbit" czy chocby juz ten znienawidzony "Faraon" nie były wartościowe. Choć i tak 90% to kupa.
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 14 Sie, 2005 11:34
kicp napisał/a:
Nie pamietam, co czytalem w podstawowce, ale "W pustyni i w puszczy" jest niezle. W gimnazjum co prawda przyznam sie, ze przeczytalem moze 10% lektur, ale streszczenia czytalem albo koledzy mi opowiadali i chyba nie powiesz mi, ze takie lektury jak "Maly Ksiaze", "Niemcy", "hobbit" czy chocby juz ten znienawidzony "Faraon" nie były wartościowe. Choć i tak 90% to kupa.
"W pustyni i w puszczy" to jedna z najnudniejkszych książek jakie czytałem. Shit.
"Mały Książę" - nudna bajka dla dzieci napisana przez gościa mającego kompleksy na płaszczyźnie przyjacielskiej (nie wiem czy dobrze to ująłem, ale niech będzie ;P). Shit.
"Niemcy" - rzeczywiście, to chyba jedyny dramat, który nawet nawet mnie zaciekawił. W każdym bądź razie dramatów nie lubię, Niemców nienawidzę. 1/2 shita. (Choć Niemcy tworzą znakomitą muzykę i pyszne słodycze )
"Faraon" - nie czytałem, nie wypowiadam się.
"Hobbit" - a to już inna sprawa. Przecież Tolkien to mastah, a fantasy to przyszłość. Ale tu mój błąd, bo zapomniałem w powyższym poście zawrzeć pewien istotny szczegół, co już spieszę poprawić.
EDIT:
kicp napisał/a:
Ja czytam przez całe wakacje, cały rok szkolny... w ogóle ciągle. Postaraj się uczynić z tego przyjemność, zamiast obowiązku, da się.
Ja też dużo czytam, ale nie są to lektury :]
Christine fan -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 14 Sie, 2005 14:06
Jak na Twoja ortografie,zadawalbym Ci 100 ksiazek do przeczytania na cale wakacje plus codzienna godzinna lektura slownika ortograficznego.Nie mow "mam papierek",bo zabije smiechem.
"Mały Książę" - nudna bajka dla dzieci napisana przez gościa mającego kompleksy na płaszczyźnie przyjacielskiej (nie wiem czy dobrze to ująłem, ale niech będzie ;P). Shit.
No, ja mysle ze to nie taki shit. Jest tam duzo waznych zyciowych sentencji, co prawda bardziej sie tym podniecają dziouchy, nizli faceci, bo to troche przesłodzone, ale warto sie kierować choć niektórymi z nich.
Cóż, z resztą chyba się zgodzę, za to in minus jesli chodzi o lektury w gim nalezy naliczyć kilka tytułów, jakimi są:
- arcynudna "Antygona"
- "Syzyfowe Prace" i beznadziejna symbolika
- "Kamienie na szaniec" tu przyanjmniej była ajkaś akcja, ale to tez propagandowa odnosnie walki polakow podczas II wojny św.
- "Tristan i Izolda" - eh... nie lubię baśni. Nie takich.
- "Romeo i Julia" - no, tu nawet cos bylo godnego, bo to w koncu Shakespeare, ale tez zbyt pieknie i 'basniowo' sie skonczylo
to chyba tyle. Zobaczymy co będzie w LO
Mówi się: "Jak trzeba to trzeba nic na to nie poradzisz" Jak trzeba czytać to trzeba wkońcu lektura... kiedyś te dane Ci się może na maturze albo hmmm... na egzaminie gimnazjalnym...
Wysłany: Nie 14 Sie, 2005 21:31 Re: nienawidze pani od polaka
ksiezniczka121 napisał/a:
glupia sprawa nasza glupia pani od polaka kazala przeczytac nam na drugi tydzien wrzesnia ksziazke pod tytulem "w pustyni i w puszczy" sami rozumiecie rze sa wakacje i rze niechce sie czytac jakis ksiazek wiec pomurzcie mi jak ktos ma streszczenie tej ksiarzki niech mi pomorze niemam ochoty siedziec caly dzien nad ksiarzka
ale wredna baba. pierwszy raz widze takie coś. obejżyj film ale tą starą wersje bo jest bardziej podobna do książki albo przeczytaj streszczenie ale jakieś porządne bo wiele jest z błedami. te z internetu nie sa dobre. najlepiej kupić w jakims markecie bo są tanie i porządne.
_________________ Praca uczyniła z nas tę siłę, która jednoczy wszystkich pracujących.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach