no u mnie eraz sie zmienlo moge przychodzic po NA Wspolnej! czyli 2130 lol super!! moze dlatego ze za 4 dni wyjezdzam i nie bede sie widziec z cj\hoppakiem a tertaz chce ja poprosic aly zgodzila sie na nocleg u niego:-) moze sie zgodzi.... albo bedziemy spali u mnie nad rodzicami....ale ona nie rozumie s\ze ja nie bede robic z nim niewiadomo czego ale chce po prostu isc z nim spac. obudzic sie rano przy nim pogadac wkoncu nie bedziemy widziec sie 2mieciace!!litosci
No a co ma myslec? Gdybym byl rodzicem, pomyslal bym, ze chcecie uprawiac sex ;].
tutaj nie chodzi o rodziców, tylko o samych współzyjących. Od tego, czy bedzie to właściwy moment zależy bardzo wiele. Przede wszystkim psychiczne nastawienie do nastepnych stosunków itp
Katrino w tej chwili wydaje Ci się, że chcesz się tylko przytulić, ale nie możesz być pewna, że nic więcej z tego nie wyniknie. Tego nie da się przewidzieć. Twoi Rodzice są bardziej doświadczeni od Ciebie. Doskonale wiedzą, że nastrój, poczucie bezpieczeństwa (będziesz w domu z chłopakiem, którego kochasz, akceptacja Rodziców) może wszystko zmienić. Nie robią tego żeby zrobić Ci na złość. Troszczą się o Ciebie, bo Cię kochają. Zamiast odbierać to jak zamach na Twoją wolność czy niezrozumienie Ciebie spróbuj to potraktować jak próbę. Wyjeżdżasz na 2 miesiące. Po powrocie zobaczysz czy stosunek chłopaka do Ciebie jest nadal taki sam. A jeśli coś się zmieni a Tobie „na pamiątkę” po wspaniale spędzonej nocy zostanie ciąża?
Nie możesz wymagać od Rodziców zaakceptowania takiej prośby. Jeśli nie zgodzą się po rozmowie to odpuść sobie. Musisz się liczyć z tym, że taka prośba może zaostrzyć rygor i tylko pogorszy wszystko. Rodzice zaczną się bać, że zaczęłaś myśleć o seksie i zaczną Cię bardziej „pilnować”.
No i jeszcze sprawa moralności. Karino rodzice to rodzice. Oni myślą inaczej. Teraz wiele się zmieniło od czasów ich młodości. Dla Ciebie nie ma nic złego w tym, że śpisz z chłopakiem w jednym łóżku. Dla Twoich Rodziców sam taki fakt może jest nie do przyjęcia.
Dziwne są też wypowiedzi niektórych, „jeśli zechcę to i tak to zrobię” To tak jakby kochać się „z byle kim i byle gdzie”, aby na złość rodzicom. Tak bardzo spieszy się Wam do garów i pieluch? Przed Wami najpiękniejsze lata. Bawcie się zamiast ładować się w kłopoty.
Wspólne życie, dziecko to nie tylko radość, ale też wiele trosk, zmartwień i obowiązków.
jest duza roznica miedzy "byl gdzie i byle z kim" a zrobic to z osoba ktora sie kocha tylko bez wiedzy i zgody rodzicow..
Nasty_girl wzięłaś to zbyt dosłownie.
Myślicie, że rodzice inaczej myśleli niż Wy? Zawsze tak było i będzie. Dzieci buntują się przeciwko ograniczaniu wolności a rodzice za wszelką cenę starają się je chronić. Ja też mówiłam do swojej Mamy, że jak zechcę, to wystarczy mi kilka minut i zrobię to choćby idąc do piwnicy po ziemniaki. Dziś jestem wdzięczna Rodzicom za troskę i za uchronienie mnie przed wieloma błędami. Nasty_girl czy możesz powiedzieć z pełnym przekonaniem, że w przyszłości pozwolisz swoim dzieciom na wszystko to, czego dziś zabraniają Ci rodzice? Jesteś przekonana, że wszystko, czego chciałaś zawsze było słuszne? Ja wiem, że nie zawsze miałam rację. I chyba nie ma ludzi, którzy nie popełniają błędów. I przed tymi błędami rodzice chcą chronić dzieci, mimo że doskonale wiedzą, że nie uchronią przed wszystkimi. Może czasami za bardzo przykręcają śrubkę, ale jeśli oglądasz TV to nie powinno Cię to dziwić. Są przerażeni tym, co się dzieje.
Nasze miasto jest niewielkie. Granat na klamce do kafejki, poćwiartowany człowiek w lesie, który widać z okna, bomba u faceta, która rozwala mu dom i urywa nogę, gość w metalowej klatce w środku lasu męczony tylko po to żeby go rozwalić, dziecko zgwałcone i zamordowane w piwnicy. Można tak pisać i pisać. U Was pewnie jest nie lepiej. Nie powinno, więc Was dziwić zachowanie rodziców.
A zaufanie i zrozumienie? Czy to obowiązuje tylko w jedną stronę? Czy tylko rodzice mają Wam ufać i rozumieć? Może warto spróbować zrozumieć również ich racje?
Z większością rodziców można się dogadać. Ale trzeba rozmawiać a nie wymuszać na nich swoje prawa. Jeśli rodzice ufają dzieciom to można zawsze dojść do porozumienia w każdej sprawie. Ale na zaufanie i na to żeby traktowali Was jak osoby dorosłe a nie dzieci trzeba zapracować. Sam wiek nie świadczy o dorosłości.
Najłatwiej jest zagadać do mamy „chcę iść na imprezę, wracam o 24:00” a jako argument przy braku zgody podawać, że „inni to mogą”, „przecież mam xx lat”, „traktujecie mnie jak dziecko” itp.
Może bardziej przekonujące jest przedstawienie ludzi, z którymi chcecie pójść, telefon od któregoś z rodziców, że Was odwiezie (jeśli jest taki rodzic). Jeśli rodzice pozwolą być do godziny 21:00 to nie fukać tylko spróbować wynegocjować pół godzinki czy godzinkę i stopniowo ich przyzwyczajać do późniejszych powrotów? Często rodzice nie zauważają, że mają prawie dorosłe dzieci. Trzeba im to uzmysłowić, ale nie tupaniem w podłogę i krzykiem „ja nie jestem dzieckiem”, bo tak zachowują się właśnie dzieci.
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Nie 12 Cze, 2005 01:31
Bożena nie pozwole, w sumie to jestem pewna i wiem czego im bede zabraniac.. ale po prostu uwazam ze rodzice nie moga podjac za nas tej decyzji, moga z nami rozmawiac, powiedziec jakie moga byc zle konsekwencje itd, no ale nie wyborazam sobie zeby mama mi powiedziala "masz zakaz sexu do 18" bo to bylo by smieszne..
wiesz, zanim osiągniesz pełną dojrzałość psychiczną to nie posiadasz jeszcze tak dobrze wykształtowanej świadomości by móc w pełni decydować o swoim życiu. Seks od 18.. hmm.. niegłupi pomysł a najlepiej to bym wam wszystkim pasy cnoty założył i byłby święty spokój. Na zamek szyfrowy, z hartowanej stali, albo zbrojonego żelbetonu. W sam raz na pływalnię
nie mam tak źle jak ty. moge wracać najpóźniej ( w weekend) o 22.00 a w noirmalny dzień o 20.00 chyba że jestem blisko domu.
współczucia! wytłumacz jej choćby sie miała obrazić na ciebie że nie masz 5 lat i mniejsze dzieci mogą chodzić a ty nie.
pozdrowka
nie mam tak źle jak ty. moge wracać najpóźniej ( w weekend) o 22.00 a w noirmalny dzień o 20.00 chyba że jestem blisko domu.
współczucia! wytłumacz jej choćby sie miała obrazić na ciebie że nie masz 5 lat i mniejsze dzieci mogą chodzić a ty nie.
pozdrowka
ale tłumaczenie, że nie masz 5 lat, że inni moga, blabla, to jest naprawde dziecinna zagrywka. Tak robią tylko niedojrzałe dzieci. Tak jak napisała Bożena o wiele bardziej dojrzale byłoby zbudować zaufanie.
_________________ My life is over and so is YOURS
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 13 Cze, 2005 22:23
Bozeno latwo Ci mowic, bo nikt nie ogranicza Twej wolnosci.
Bozeno latwo Ci mowic, bo nikt nie ogranicza Twej wolnosci.
Tak, ale dlatego że zrozumiałam, dlaczego Rodzice to robili. Ja też miałam ograniczenia, ale dziś umiem być za to wdzięczna. Te ograniczenia, zakazy, które mnie tak wnerwiały i których nie umiałam zromumieć uchroniły mnie przed niejednym błędem. Wasi Rodzice też tacy byli. Buntowali się, kłamali, podsuwali rodzicom lipne alibi. Dziś mając Was rozumieją, po co to wszystko było. Być może sami popełnili niejeden błąd, którego żałują. Oni Was kochają i starają się zapewnić bezpieczeństwo. To nie są ideały. Są omylni jak każdy człowiek. Wszyscy rodzice popełniają błędy, ale starają się. Wolicie kasę w łapkę i rób, co chcesz?
Przecież każdy związek oparty jest na zrozumieniu, zaufaniu, miłości. Nie ma znaczenia czy to związek Rodzice - Dzieci czy Chłopak - Dziewczyna.
Nie chcecie czekać do xx lat? To ich przekonajcie, że potraficie myśleć rozsądnie. Przekonajcie, że impreza to nie koniecznie alkohol, narkotyki i seks. Czasami dziwi młodych ludzi, że rodzice odnoszą się z rezerwą do ich dziewczyny/chłopaka. A jak mają lubić kogoś, kogo nie znają? Chłopak odprowadza dziewczynę pod drzwi i znika. Czy nie może wejść i powiedzieć, że odprowadza dziewczynę całą i zdrową? Jeśli w dodatku dziewczyna spóźniła się wieje jak szczur. Nie ma nawet odwagi żeby zwyczajnie wytłumaczyć spóźnienie czy przeprosić. Może to niedzisiejsze, ale działało, działa i będzie działać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach