Dlaczego ja musze się tak zawodzić na ludziach??? To jest niesprawidliwe!!! Czy coś ze mną jest nie tak??? Moi "przyjaciele" (już nie przyjaciele) po prostu mnie zostawili. Jak oni mieli problemy to ja zawsze starałam się pomóc. A teraz oni w ogóle się do mnie nie przyznają, a wręcz przeciwnie obgadują mnie
Ja chce mieć prawdziwego przyjaciela!!! Ja nawet nie mam z kim normalnie pogadać Jak tak dalej bedzie to ja nie wiem co się stanie, ale może to być coś strasznego...
A i przepraszam, jeżeli umieściłam temat w złym miejscu, ale już nie wiem co robić
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 15 Lip 2004 Posty: 606
Wysłany: Pon 16 Sty, 2006 20:21
Czasami osoba, która może być tym najlepszym przyjacielem jest blisko, ale jej nie zauważamy, szukamy nie tam gdzie trzeba. Mam paczkę znajomych (w tym dwie przyjaciólki), spotykaliśmy się czesto, teraz już żadziej, było fajnie, ale zawsze czegoś mi brakowało, były rzeczy, które chciałam im powiedzieć, ale nie wiedziałam jak. Była też koleżaka, którą widziałam raz na jakiś czas, lubiłam ją, ale trzymałam na boku. Też myślalam o tym, jak fajnie byłoby mieć prawdziwego przyjaciela i... znalazłam, to właśnie ta osoba, która była zwykłą znajomą, wcześniej nawet przez myśl mi nie przeszło, że to własnie jej szukałam. Teraz już nie mogę wytrzymać bez rozmowy z nią. Ozcywiście tamte osoby też są dla mnie ważne.
Ty też musisz bardziej się rozejrzeć. Może te porozumienia z :przyjaciółmi" iną, a może nie. Ludzie się zmieniają. Napewno znajdziesz pzryjaciela, to moze być jakakolwiek osoba, tylko daj jej szansę.
_________________ ...
Jeszcze nie zapomniałam o forum
...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 16 Sty, 2006 23:04
Widzę że w życiu nie idzie obejść się bez takich problemów. TAk, tak, tak, dzisiaj mamy takie problemy, za 20-30 lat też będziemy mieli. Ale zauważyłem też jedną rzecz. W wieku dojrzewania, młodości itp.itd. ludzie mają grono znajomych. Gdy przychodzi wiek "osiedlenia się" - 30-40 lat pozostają człowiekowi tylko najbliżsi - Przyjaciele. To taka anedota na boku ; )
A co do tematu to... Widzisz, zawsze można się na kimś zawieść, moim zdaniem nieco przesadzasz mówiąc że nie wiesz co zrobić - Lubisz jak ktoś Cię obgaduje? Nie, to im to powiedz. Prosto w oczy, powiedz, nie spotykajcie się więcej. Papapapa, znajomości koniec. Osobiście przytrzymuję przy sobie jedynie jedną osobę, przyjaciel, to dużo powiedziane, kumpel raczej, ale kumpel - Zaufanie ma. I o zaufanie chodzi. Jeśli komuś nie mogłabyś powierzyć tajmnicy - Papa (Takie moje zdanie).
"Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" =)...jak to powiadaja =)...
ja mam tylko jedna prawdziwa przyjaciółke zreszta to "sylvia", nie chodzi ze mna do klasy(bo jest o rok starsza),ani nawet do szkoły, a widujemy sie prawie codziennie. wiec mysle ze przyjdzie czas na to ze ty znajdziesz przyjaciela/przyjaciółke(niektorzy mowia ze facet jest lepszym przyjacielem niz dziewczyna, hmmm...moze to i prawda:) )
i jeszcze jedna sprawa, porozmawiaj z nimi wprost!! zapytaj czmu Cie tak traktuja, czemu cie olali i jesli maja jakies wąty do twojego zachowania to niech powiedza ci to prosto w twarz a nie obgaduja za plecami!! i powiedz im ile razy ty im pomagałas )...to zawsze pomaga(przynajmniej pomogło w moim przypadku z taka jedna dziewczyna, pominmy jej imie:P)
mysle ze nie powinni wiecej cie objechac i pomoc ci w twoich problemach, a jesli tego nie zrobia to znaczy ze sa do bani i nie zasługuja na miano twoich przyjaciół.
pozdrowionka i sie nie martw, kazdy człowiek ma taki problem=)
_________________ Nie szukaj kogos
z kim mozesz byc...
Lecz kogos bez
kogo nie mozesz
ŻYC...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 17 Sty, 2006 12:55
mała - Parę rzeczy...
1) "Facet jest najlepszym przyjacielem dla dziewczyny" - Mówią też "Nie ma przyjaźni między mężczyzną a kobietą"..
2) "Porozmawiaj z nimi wprost" - Z moich doświadczeń wynika iż bardzo, ale to bardzo niewielki procent ludzi potrafi rozmawiać wprost (Mam szczęście do takich się zaliczyć). Jeśli pozwolicie przytoczę przykład moich sesji RPG'a, kiedy to z niewiadomych przyczyn pojawiły się straszne antypatie pomiędzy graczami. Przerwaliśmy, zapytałem o co chodzi - Wszędzie były odpowiedzi "Nic" - i patrzenie w podłogę (Fakt, jeszcze jedna osoba potrafiła porozmawiać). Po prostu ludzie nie potrafią rozmawiać.
PS: Nieco zależy od wieku, ale tylko nieco, bardzo małe nieco.
3) Ja z moim znajomym nie widuję się prawie wcale - bo po co? To jest jakiś wskaźnik czy go lubię czy nie? Jak potrzebuję porozmawiać to po prostu idę i rozmawiam. Jeśli on potrzebuje to też tak robi. Nie rozumiem słów "Widujemy się prawie codziennie" - I co z tego? Dlatego jest twoją przyjaciółką? Czy może dlatego że masz do niej pełne zaufanie?
Ja próbowałam z nimi rozmawiać, ale jakoś nie wyszło... Cały czas coś ukrywają... Może naprawdę powinnam dać sobie z nimi spokój. Dzięki, jakoś mi lepiej jak się Wam wygadałam
A tak nawiasem to ja myślę, że chłopak jest lepszym przyjacielem, ale do dziewczyn nic nie mam. Byle by tylko mieć do siebie zaufanie
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Wto 17 Sty, 2006 18:37
Widać nie są warci twojej przyjaźni, i cię jakby wykorzystali- ty masz im pomagać ale kiedy przychodzi co do czego to już nagle "nie ma" przyjaciol... wiesz ktoś kiedyś powiedział "ten kto przestaje być przyjacielem- nigdy nim nie był".
Daj se z nimi spokuj- dla mnie sprawa jest jasna- zawiodłaś się, to nie są przyjaciele, KONIEC, no sory ale jeśli im pomagałaś to powinni sie porzekonać jaki skarb stracili, a nie żebyś ty chciała wrócić do nich... no chyba, że ty się im narzucałaś, kiedy tego nie potrzebowali- nie wiem.
a jak chcesz pogadać to możesz napisać na gg do mnie i ja moge z tobą pogadać, prosze bardzo =P=) Ja moge zawsze pogadać=)
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 18 Sty, 2006 16:40
bo przyjaciol nie szuka sie na sile. przekonalas sie, ze ci nie sa warci aby mowic o nich przyjaciele, wiec nie ma sie co zalamywac. poczekasz troche moze poznasz bardziej wartosciowych ludzi.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sro 18 Sty, 2006 18:06
nasty - "bo przyjaciół nie szuka się na siłę" - Tak odchodząc od tematu (Bo każdy post to powtarzanie tego samego), to ciekawym jest fakt ile coponiektórzy ludzie potrafią zrobić żeby "zdobyć" przyjaciela... Boże, ile poniżeń są w stanie znieść, byle tylko być zaakceptowanym. Więc jednak czasami szuka się na siłę.
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 18 Sty, 2006 18:17
wiem, ze tacy istnieja itd i proboja sobie wmowic ze ktos go uwielbia, bo sama znam taki przypadek, i reakcje z drugiej strony, i patrzac na ten konkretny i ogolnie uwazam ze ne powinno sie tak robic, myslec.. ktos zreszta powiedzial kiedys madre slowa "prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie" i uwazam, ze to sie sprawdza..
Doskonale wiem co czujesz..Ja mialam podobna sytuacje, aczkolwiek `przyjaciele` odwrocili sie ode mnie kiedy zerwalam z chlopakiem.Bylo to dawno, ale ciagle boli..Nagle okazalo sie ze osoby bliskie mi od kilkunastu lat wola jednak pocieszac jego nie mnie, wiec w potrzebie mnie zostawili.. tacy ludzie nie sa warci nawet miana `znajomi`..niestety,istnieja :/
_________________ GoOd GiRlS gO tO hEaVeN
bAd GiRlS...wHeRe ThEy WanT
...............
*** Każdy biały anioł jest w dziesiątej części prostytutką***
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach