Dzieci OnLine

[justka007]

My tez to niedługo zaczniemy omawiać. Tej ksiażki miejscami nie da sie zrozumieć gdzie sie jest.

[scv]

Taki jest po prostu język Żeromskiego, buduje dość skomplikowane zdania, ale ogólnie da się je zrozumieć, czasem je trzeba dłużej po prostu przeanalizować. Ogólnie znam ten ból, ale wszyscy przez to przechodzą, więc nie ma się czego bać.

Taki jest po prostu język Żeromskiego, buduje dość skomplikowane zdania, ale ogólnie da się je zrozumieć, czasem je trzeba dłużej po prostu przeanalizować. Ogólnie znam ten ból, ale wszyscy przez to przechodzą, więc nie ma się czego bać.

[stotka]

tak jak pisze scv - da sie zrozumiec, wystarczy chciec i nie podchodzic do tego 'musze przeczytac kolejna glupia lekture'. moze i niektore rzeczy nie sa oczywiste i trzeba ruszyc mozgiem... ale ksiazka jest calkiem zrozumiala.

tak jak pisze scv - da sie zrozumiec, wystarczy chciec i nie podchodzic do tego 'musze przeczytac kolejna glupia lekture'. moze i niektore rzeczy nie sa oczywiste i trzeba ruszyc mozgiem... ale ksiazka jest calkiem zrozumiala.

[kicp]

Wcale nie wszyscy ;) oznajmiam wszem i wobec, ze nigdy nie przeczytalem ani strony Syzyfowych Prac, ani streszczenia, ani nic. Wystarczy być cwanym i wyłapywać to, co mówią na lekcji, to nie jedyna ksiazka tak przeze mnie przerobiona :P [a czasem warto, bo ministerstwo oświaty serwuje momentami syfiaste lektury]

[kradziejka]

[kicp]

Toteż mówię, dla tych, którzy lubią trochę ryzyka/nie mają czasu na pierdoły/jeszcze coś innego, polecam trochę okrojoną propozycję "przerabiania lektur", która oczywiście nie przynosi efektów, jeśli naszym celem jest poznanie lektury, a nie podejście do sprawy jedynie ze względu na ocenę :P
Ale w LO narazie tego nie próbowałem, trzeba stwarzać pozory, że się jest systematycznym ;]

[Ariamehr]

Przypominam, że po LO jest maturka.

Przypominam, że po LO jest maturka.