Wysłany: Pią 13 Sie, 2004 15:12 Z kim się kumplować????
Mam zawalistą klasę. Jednak jest jeden problem. Nie lubię dziewczyn. Więc kumpluję się z chłopcami. Jest fajnie, ale dziewczyny nie mogą mi darować że nie ubieram się jak one (na różowo) tylko jak mi pasi, że nie lubię łazić po sklepach, czytać o tym jak poderwać chłopaka i nmie wyłażę z siebie żeby się komuś przypodobać czy to dziewczyna czy chłopak. Mam własny styl. Czasami mi sięwydaję że mnie aż nienawidzą. Wisi mi to co myślą o mnie ale to męczące jak na każdym kroku mi coś wypominają. Mam tego dość. Wkońcu nie wytrzymam. co mam zrobić żeby dały mi spokuj ?????
_________________ Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim...
U nas jest taka grupka dziewczyn w klasie..co 5 minut lataja do szkolnej ubikacji zeby sie uczesac czy pomalowac..uhhh..:/ nosza kolorowe obcisłe ciucszki i buty na obcasach i ciągle czytają szmatławce typu Bravo girl itd...ich wybór ja nic do nich nie mam ale ze one do mnie cos mają to juz nie mój problem i pomysl tak samo...to jest kretynskie miec 10 par spodni w domu i ciągle gadac: nie mam na siebie co włozyc!! Oh usze dokupic 11 pare! ja mam chyba tylko 4 pary spodni ale chodze w dwuchnaokragło bo tylko te lubie...a jesli chodzi np. o rybaczki to sama je robie obcinając długie (za krtukie juz na mnie) spodnie..trzeba byc orginalnyM! Według mnie dobrze ze ubierasz sie tak jak tobie pasuje a nie im...nie zwracaj na nie uagi..zakupluj sie z kims podobnym do ciebie z jakiejs innej klasy.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Asiolek Gość
Wysłany: Nie 15 Sie, 2004 21:06
Ja nie mam takiego problemu choc jestem w żenskeij klasie:D strasznie lubie ten "zakon" i moze nie we wszytskim sie zgadzamy-ale każda ubiera sie jak chce i nie ma docinek...no moze do jednej:D ja chodze w skejtach dresach(ostatnio) nio i czasami rybaczkach.przewaznie sa to meskie spodnie wiec pojawienie sie w rybaczkach wzbudziło sensacje zwłaszcza u jednej "zakonnicy":D olej to liczy sie ze masz własny styl który tobie odpowiada-ja ubieram sie tak zeby było mi wygodnie czyli dresik koszulka i ewentualnie bluza/kurtka czego chciec wiecej?:D :-D
Nie zwracaj na nie uwagi. One pewnie Ci zazdroszczą,że masz takie kontakty z chłopakami. W mojej byłej szkole(na szczęście nie klasie) były dziewczyny,które na to,że jakaś inna dziewczyna gada z chłopakiem reagowały smiechem Albo tak jak opisała Gościówa, mają 10 par spodni i "Co ja mam włożyć na dyskotekę? " Ja sama mam 3 pary spodni a do niedawna jakieś pół roku miałam tylko JEDNĄ powtarzam JEDNĄ parę długich spodni, bo wolałam sobie wydać kasę na bryczesy,czapsy i toczek( )i jakoś sobie poradziłam...A tak samo jak Gościówa jak wyrastam z jakiś spodni robię sobie z nich rybaczki. Jedne to mam nawet z wielką dziurą na kolanie i chodzę w nich po podwórku .
Większość chłopaków bardziej ceni sobie kumpla dziewczynę niż normalną koleżankę z którą ma kontakt naprzykład w klasie. Zauważ że one muszą "czytać" jak poderwać chłopaka i wykonują punkt po punkcie z instrukcji "Jak poderwać" a ty masz ten plus że masz normalny kontakt i nie musisz udawać ;-)
_________________ Nigdy nie było wczoraj, jutro umiera dzisiaj
Daj spokój, ubieraj się jak chcesz, rób co chcesz a to jak one się zachowują świadczy tylko o tym że są debilkami
_________________ She wants to go home, and nobody's home.
Its where she lies, broken inside.
There's no place to go, no place to go to dry her eyes.
Broken inside.
Tavion Gość
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2004 12:02
Każdy ma swój styl. A to jak one cię postrzegają, to ich sprawa.
Może ci zazdroszczą ?
Nena -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2004 22:51
Dziewczyno, napisalas moje mysli z tamtego roku. Na szczescie byly dziewczyny alternatywniaczki jak ja, poza tym trzymalam sie z kilkoma chlopakami ze starszych klas, bo ci z mojej, to byly meskie odpowiedniki lalek. A moja nowa klasa? W sumie nie mam tam z nikim gadac, tam mimo tego wszystkiego, ze nie akceptowano mnie jako alternatywnej, to jednak gadalam ze wszystkimi, ale... Tutaj nikt nic do mnie nie ma. Chyba, ze ci chlopacy, co sa jeszcze ze starej, ale jest spoko, nikt sie mnie nie czepia, za to jak sie ubieram, jakiej slucham muzyki i jak wygladam. Alternatywniaczek, czy indywidualistek tu brak, ale lalek tez. Sa za to neutralki - mile, nie komentuja mnie zlosliwie i jesli mam ochote to zawsze moge z nimi podgadac na kazdy temat. Ale nadal nie bardzo pamietam ich imiona
...albo nastaw na nie negatywnie chłopaków...mów im że są głupie itp itd. oni będą je przezywać i dokuczać im. Potem powiesz im że to Ty ich rozjuszyłaś i przestaną widząc jaką masz przewagę nad chłopakami.
powinno zadziałać. U mnie w klasie była podobna sytuacja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach