| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
CZY TO JEST NORMALNE???
Autor Wiadomość
MATYLDA_14
Gość
PostWysłany: Pią 27 Cze, 2003 00:43   CZY TO JEST NORMALNE???

witam... (glupio mi o tym pisac) moji rodzice sa w sumie wporzo... kupuja mi firmowe ciuchy itp. ale czesto dochodzi miedzy nami do sprzeczek czasem nie tylko sprzeczek... Sad jednak ostatnio 2 razy mi przywalil;( nie wiem co to bylo ze go tak rozwscieczylo ale moje hasla do niego bo ja nie potrafie sie opanowac... zeby mu czegos nie odpowiedziec... wlasnie wtedy tak sie wqrzyl ze poszedl po pasek i mi przywalil a drugim razem z plaskacza w twarz... wtedy chcialam uciec z domu... moja mama powiedziala ze on mnie wiecej nie uderzy mowila"wybacz tacie on mial trudne dziecinstwo itp i dlatego go latwo wytracic z rownowagi" i teraz stwierdzilam ze jesli sie to jeszcze raz powtorzy to uciekne z domu tzn. wyjdde i nie wroce... niech sie troszke pomartwi ale nie wiem gdzie pojde spac... bo moje miasto jest dosc male... i ktos znajomy moglby mnie zauwazyc!!! i co ja zrobie sama w srodku nocy a jak mnie policja zgarnie... to bardzo szybko sie rozejdzie ze corka p. XXX ucieka z domu albo wluczy sie po nocach...
Przejdź na dół
Ulka
Junior
Junior


Dołączył: 19 Kwi 2003
Posty: 116
PostWysłany: Pią 27 Cze, 2003 09:40    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ja myśle żebyś poczekała. Możliwe ze to się więcej niepowtórzy. A i ty staraj się czasem opanować. Powinnaś mieć więcej szacunku i cierpliwości do rodziców tak jak i oni mają do ciebie. Chyba niemyślisz, ze dla twojego taty przyjemnie jak się kłócicie. Ja myśle ze jest mu tak samo głupio jak tobie. I to jest starszy człowiek. Pamiętaj. A możliwe że i miał trudne dzieciństwo. Mój tata też mi niedawno z pasa przywalił...i bolało, ale sądze że zasłużyłam sobie na to. Niestety.

Pozdrowionka!!!
Pamiętaj co napisałam!!!
Wink

_________________
,,Nie mów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym"- Ulka nr gg 3066241
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
deg Płeć:Mężczyzna
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 22 Lip 2002
Posty: 1146
PostWysłany: Pią 27 Cze, 2003 23:26    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Popieram oczywiście wypowiedź Ulki.

Matylda: Czy Ty naprawdę uważasz, że rodzice są OK dlatego, że kupują Ci firmowe ciuchy? To dla Ciebie jest najważniejsze? Napisz, czy naprawdę tak myślisz, bo trochę się przestraszyłem, gdy przeczytałem Twój post.

_________________
(deg) - potrzebna jest TWOJA pomoc http://pomoc.best.pl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Axe

Dołączył: 07 Kwi 2003
Posty: 15
PostWysłany: Sob 28 Cze, 2003 15:43    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

To rzeczywiście dziwne. A co twojego ojca. Wydaje mi się, że powinniście więcej ze sobą rozmawiać. Wychowywanie nastolatka, w którym hormony aż się gotują, napewno łatwe nie jest. Jak sama będziesz miała rodzine, pewnie nie raz zachowasz się podobnie.

Spróbuj go z rozumieć. Jak się pokłucicie do dajcie sobie wzajemnie chwilkę na przemyślenia.

ps. Ja nigdy nie uderzyłbym własnego dziecka bezwzględu na winę, ale z doświadczenia wiem że dzieciaki potrafią wyprowadzić każdego z równowagi.

_________________
Pozdrawiam,
Axe
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Matylda_14
Gość
PostWysłany: Sob 28 Cze, 2003 16:18   

tzn. moze mnie troszke zle zrozumieliscie! ale ja lubie miec fajne ciuchy... i tak tylko to napisalam po prostu rodzice czasem daja mi duzo... ale nie potrafie sie z nimi dogadac nie mysle wcale ze oni staraja mi sie zastapic rozmowe kupnem czegos nowego bo tak nie jest, ale oni poprostu moze i sie o mnie martwia ale swoja troske dosc dziwnie okazuja... mozana powidziec ze sie "popisuja" jak ja to nazywam przed mojimi znajomymi nie pozwalaja prawie na nic... najl;epiej by bylo wg nich jak bym sie zamknela w domu obladowana ksiazkami, ale ja nie jestem stworzona do siedzneia w dou i to im sie nei podoba...
Powrót do góry
Axe

Dołączył: 07 Kwi 2003
Posty: 15
PostWysłany: Nie 29 Cze, 2003 10:06    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Eee, nie jesteś jedyną nastolatką, którą rodzice chcieliby trzymać pod kluczem. Niestety więkrzość z nich myśli, że dzięki takiemu postępowaniu ochroni swoje pociechy od codziennych niebezpieczeństw. Więcej z tego może być problemów (choćby w życiu dorosłym) niż plusów.

Powtarzam. Szczera rozmowa. I napewno za pierwszym razem nie wyjdzie. Ale nie można się poddawać. A jeżeli chciałabyś, by swoje uczucia wględem Ciebie okazywali trochę bardziej, to daj im to, do z rozumienia.

_________________
Pozdrawiam,
Axe
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
deg Płeć:Mężczyzna
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 22 Lip 2002
Posty: 1146
PostWysłany: Pon 30 Cze, 2003 16:31    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Czy wiecie, że dzieci i młodzież na siłę izolowani, otoczeni ścisłą opieką rodziców, żyjący w świecie zakazów i nakazów sprawiają o wiele więcej problemów wychowawczych niż dzieci wychowywane w poczuciu partnerstwa i możliwości decydowania o swoim losie?

Nie oznacza to oczywiście, że najlepsze dzieci (młodzież) to takie, które w swoim życiu nie mają zakazów i nakazów nakładanych przez rodziców.

_________________
(deg) - potrzebna jest TWOJA pomoc http://pomoc.best.pl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
sir Momo


Dołączył: 21 Cze 2003
Posty: 4
PostWysłany: Pon 30 Cze, 2003 19:14    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ja byłem wychowywany, że tak powiem "średnio twardą ręką" Smile Nie mogłem chodzić do kolegów, nie mogłem ich zapraszać do domu. Ale to było dawno. Teraz już mogę wszystko, i nikt mi nic nie zabroni. Ale nadal tego nie robię (przeważnie Wink ). I jestem wdzięczny mojej mamie (bo tata mi umarł, jak miałem 12 lat, i to mama mnie wychowywała) za te zakazy. Bo co wyrosło z moich dawnych "kolegów"? Znakomita większość teraz jest na poziomie "półinteligentów". Palą, piją, i przeklinają na potęgę. A ja, przez to, że nie miałem z nimi styczności - nie robię tego. Ale oczywiście nie zawsze byłem takim aniołkiem. Miałem i ja swój okres buntu (mniej więcej dwa lata temu). Zaczęłem pić, palic, przeklinać i chodzić na imprezy. I mocne lanie wyleczyło mnie z tego. Jaki ja wtedy byłem zły za to lanie... Ale teraz absolutnie nie żałuję. Myślę, że wyszło mi to na dobre. Rodzice naprawdę bardzo rzadko biją swoje dzieci bez przyczyny. Piszesz, że nie wiesz, co twojego tatę rozwścieczyło, a zaraz potem sama sobie odpowiadasz. Rodzicom (i innym osobom starszym też, ale rodzicom szczególnie) należy się szacunek. I rodzice tego szacunku wymagają. A jeśli nie okazujesz im go - to nie dziw się, że puszczają im nerwy. I jestem prawie pewien, że tata nie bił cię tylko dla samego bicia. To miało Cię czegoś nauczyć. Dlatego - wyciągnij wnioski i nie myśl o ucieczce. Myślę, że sama się orientujesz, że bez rodziców masz marne szanse na porządne życie.

Pozdrawiam

_________________
Prochy bierzesz - w proch się obrócisz.

Potęga domina biggrin
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Axe

Dołączył: 07 Kwi 2003
Posty: 15
PostWysłany: Pon 30 Cze, 2003 23:52    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ja jednak myślę, że "danie klapsa" to nienajleprzy sposób na wychowanie. Przez jakieś 16 lat dostałem od mamy max 2 razy. Reszta incydentów kończyła się rozmową. I jakoś nie wyrosłem na degenerata, a owszem, mam różnych znajomych: parę razy omal niezostałem spisany (miałem niezłego kopa). Ale cóż. Może ja i sir Momo to wyjątki w swoich "kategoriach"

Szacunek - 100% racji.

_________________
Pozdrawiam,
Axe
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Szalona
Junior
Junior


Dołączył: 23 Sty 2003
Posty: 186
PostWysłany: Wto 01 Lip, 2003 11:25    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ja szczerze mówiąc nie pamietam kiedy dostałam klapsa, może jak byłam mała. Confused

_________________
Wisła Kraków duma wszystkich Polaków!!! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
sir Momo


Dołączył: 21 Cze 2003
Posty: 4
PostWysłany: Wto 01 Lip, 2003 12:58    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Cóż, to "danie klapsa" jest sposobem na wychowanie. Tyle, że raczej ostatecznym. Z tego co pamiętam,to lanie, o którym napisałem było jedynym. Ale ja mam sklerozę, więc nie będę się upierał. Ale jestem pewny, ze gdybym wtedy tego lania nie dostał, tylko miałbym jakieś kazanie, to nic by ono nie dało.

_________________
Prochy bierzesz - w proch się obrócisz.

Potęga domina biggrin
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
deg Płeć:Mężczyzna
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 22 Lip 2002
Posty: 1146
PostWysłany: Wto 01 Lip, 2003 13:30    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

sir Momo - tym razem się z Tobą nie zgodzę.
Sam byłem wychowany raczej pokojowo i klapsy stanowiły ostateczność. I powiem Ci szczerze, że znacznie bardziej na mnie oddziaływała ciężka, choć spokojna rozmowa niż klaps.

Myślę, że jest to sprawa "dogadania" się między dzieckiem a rodzicami. Jeśli mają dobry kontakt, to ich dziecko bez przemocy zrozumie, że postąpiło źle. Wszystko można wytłumaczyć. Bicie dziecka to typowa metoda siłowa, gdzie rodzic nie przekazuje treści "postąpiłeś źle", tylko "uważaj - to ja jestem silniejszy". A to naprawdę nie o to w życiu chodzi. Dziecko musi zrozumieć, że źle postąpiło, MUSI WIEDZIEĆ JAK POSTĘPOWAĆ POPRAWNIE (wielu rodziców zapomina o tym - opiernicza tylko dzieci i na tym koniec) i musi chcieć poprawić swoje postępowanie (czytaj: musi widzieć sens poprawy postępowania - siłowo tego nie dokonasz).

_________________
(deg) - potrzebna jest TWOJA pomoc http://pomoc.best.pl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
malutka-13

Dołączył: 09 Lut 2003
Posty: 19
PostWysłany: Czw 03 Lip, 2003 22:17   Bicie nie jest najlepsze Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Jak narazie jestem jeszcze dzieckiem. I wiem, ze przysparzam wiele problemów, trosk i często przykrości moim rodzicom. Ale nigdy mnie nie zbili. A to tylko dlatego, ze oni nie byli bici przez swoch rodziców. Tzn może nie tylko dlatego, ale również dlatego ze wiedzą, ze kazanie, krzyk, lub po prstu rozmowa da mi wiecej. Lecz gdy np zobacze, ze przez moje zachowanie płaczą lub są smutni to od razu ich przepraszam i robie cos co by ich pocieszyło. MOi rodzice mnie nie biją, a ja nie bede biła swoich dzieci. PAmietajcie przemoc budzi przemoc

_________________
Raz do roku to i kura pierdnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Lilly Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Dołączyła: 07 Cze 2003
Posty: 289
PostWysłany: Pią 04 Lip, 2003 17:45    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Moi rodzice mnie biją tylko wtedy, gdy naprawdę im zalezę za skórę.
I krzyczą też-to częściej.
I chociaż wiem, że źle robię: jestem nieposłuszna, to i tak jestem przez to zła na rodziców, poprostu jest we mnie trochę lenia i pomóc rodzicom mi się nie chce.
Ale nigdy mnie nikt pasem nie zbił! Tylko czasem tata mnie pasem postraszy, bym się go przesraszyła i przyznała mu rację, chociaż nie zawsze ją mają.

Ale ostatnio miałam o wiele lepsze stosunki z mamą, niż z babcią (choć noralnie to jest na odwrót w wielkiej różnicy). I mnie to cieszy, ponieważ myślę, że z mamą trzeba być przyjaciółkami.
I choć czasem mama się drze na mnie bez przyczyny (albo nawet małej) to jestem na nią zła, i zapominam o najważniejszej rzeczy: Moja mama ma tarczycę, przez co jest bardziej nerwowa. (tylko nie myślcie sobie, że moja mama jest chora psychicznie, czy w ogóle jakoś chora nienormalnie. Jest normalna tylko troche nerwowsza.

Nooo, i co ja tu robię?!!! Piszę nie na temat, tylko robie wypracowanie na temat moich rodziców, trudno...przynajmniej wiecie, jacy są moi rodzice.

Aaa, bym zapomniała, deg:
Ja się raczej z tobą nie zgadzam (chociaż tez uważam, że bicie dzieci do niczego nie prowadzi), ale czasem to skutkuje, czyli czegoś nauczy. Może to i jest metoda: Ja jestem tutaj silniejszy, ale ona zmusza do przyznania się do błędów, do których się przyznać nie chce (i o tym najlepiej wiedzą jedynaki, czyli np.: ja.).

_________________
Może kiedyś tu jeszcze zajrzę. Nie wiem, jak mi się zachce... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3571565
deg Płeć:Mężczyzna
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 22 Lip 2002
Posty: 1146
PostWysłany: Pon 07 Lip, 2003 21:11    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Lilly: Nie wiem, czy mnie dobrze zrozumiałaś.
Nie jestem zwolennikiem modnego ostatnio bezstresowego wychowywania dzieci, tzn. odizolowanie dziecka od wszelkich stresów, jeśli coś zbroi, to rodzice tłumaczą to SOBIE, że to przecież dziecko i jeszcze nie wszystko rozumie. Ta metoda jest idiotycznie głupia, ponieważ wychowuje dziecko w przekonaniu, że wszystko mu wolno, świat jest cudownie do niego nastawiony, a on nie musi nic robić, aby było dobrze. Takie dziecko nie poradzi sobie w dorosłym życiu - zalane przez problemy i stresy dnia codziennego.

Moim zdaniem duża część rodziców źle postępuje ograniczając wychowanie dziecka wyłącznie metodami siłowymi - czytaj: biciem i krzykiem. To tylko demonstracja siły i próba wymuszenia autorytetu. Tacy rodzice zwykle nie wskazują dziecku drogi prawidłowego rozwiązywania problemów. Ta metoda w życiu też się nie sprawdza. Przecież to dziecko w dorosłym życiu jeśli np. nie będzie potrafiło znaleźć sobie pracy, to krzyk na przyszłego pracodawcy (metoda siłowa) da efekt odwrotny.

Uważam, że od najmłodszych lat powinno się dzieci uczyć normalnie i pokojowo rozwiązywać problemy i konflikty. Rodzice powinni dzieciom tłumaczyć nie tylko, że źle postąpili (na taką łatwiznę idzie większość rodziców), ale też DLACZEGO uważają takie postępowanie za złe i w jaki sposób dziecko powinno poprawić swoje postępowanie, aby nie popełniać błędów w przyszłości. A takie tłumaczenie wymaga czasu i cierpliwości. Jeśli dziecko zrozumie, że swoim postępowaniem sprawia przykrość rodzicom lub komuś bliskiemu - zmieni swoje postępowanie. Oczywiście - każdy ma prawo mieć gorszy dzień w którym ma ochotę pozabijać wszystkich ludzi na ziemii.

W moim dorosłym życiu zauważyłem, że wszelkie "metody siłowe" budzą automatyczny opór (przykład - gdy sprzedawca na siłę usiłuje Wam coś sprzedać, to automatycznie uciekacie z tego sklepu (pozdrowienia dla upierdliwych sprzedawców z niektórych stacji benzynowych PKN Orlen, którzy swoją natarczywością spowodowali, że więcej na Orlenie tankował nie będę)). Wy też się wielokrotnie spotkaliście z podobnymi sytuacjami. Poobserwujcie nauczycieli w szkole. Znacznie przyjemniej chodzi się na lekcje, na których nauczyciel jest dla Was miły (choć wymagający) - lepiej się z nim rozmawia. Jeśli nauczyciel stosuje "metody siłowe" - krzyczy na Was, wyzywa Was nieprzyjemnie itp. to z pewnością nie macie o nim dobrego zdania, a tego przedmiotu uczycie się "bo trzeba" i gwarantuję, że po roku już nic nie pamiętacie, a przecież nie o to chodzi w szkole.
Pamiętam - kiedyś na jęz. polskim w wypracowaniu napisałem "żadko". Nauczycielka strasznie na mnie krzyczała i kazała kilkaset razy napisać wyraz "rzadko". Efekt? Całkowita blokada psychiczna - do dzisiaj nie wiem jak się pisze prawidłowo i właśnie korzystam ze słownika ort. Obecnie zamiast "rzadko" piszę "sporadycznie" Smile. Gdyby wówczas nauczycielka spokojnie wytłumaczyła mi jak prawidłowo napisać i dlaczego, to na 100% teraz bym wiedział. Pomyślcie przez chwilkę sami, czy przypadkiem nie znacie podobnych przypadków. Jestem pewien, że znacie.

_________________
(deg) - potrzebna jest TWOJA pomoc http://pomoc.best.pl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 3 Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |