Wysłany: Wto 13 Kwi, 2004 23:01 Złośliwe koleżanki i nauczyciele!
Mam w klasie takie 2 dziewczyny... One są trochę stuknięte, ponieważ ich hobby to obgadywanie i podrywanie chłopaków! Pewnego dnia moja przyjaciółka kupiła sobie popcorn w sklepiku szkolnym, a one to widziały.... Wiecie jaka była ich reakcja? Powiedziały:
-Jeja! Ona kupiła sobie popcorn! Ha, ha!
Czy to jest normalne? One są utrapieniem moim i mojej przyjaciółki Gabi. Zawsze nas prowokują... A kiedy ja i Gabrysia już się wkurzymy i puścimy kilka nie miłych słów, to one od razu do dyrektorki i skarżą.... Nie wiem co mam zrobić z tym fantem, ponieważ nauczyciele (i wychowawca) powiedzą im kilka uwag, a potem już nic... Tak już jest od 3 lat! Proszę pomóżcie!
Wiesz co ja bym ci doradzil? Olej je... i nie zwracaj na nie uwagi...
im czesciej bedziesz reagowala tym czesciej beda Cie draznily...
mowie Ci... a jak zobacza ze Cie kompletnie ich zaczepki nie obchodza
to im sie znudzi... i przestana... postaraj sie jescze w oczach klasy
ukazac ich jako niepowazne... dzieciatka... moze poskutkuje...
powodzenia... pozdrawiam...
niestety pan Bóg stworzył oprócz mądrych jeszcze głupich ludzi...one są ich przykładem...zgadzam sie z gigi...poprostu ich ignoruj...możesz też z nimi pogadać np. taką rozmową
-"ej, przystańcie mi dokuczać ja wam nic nie zrobiłam"
-"hahaha"
-"Zachowujecie się jak małe dzieciaczki lub nienormalne pannice....zstanówcie się nad swoim zachowaniem...albo idzcie do psychologa...on wam pomoże"
jeżeli powiedzą ze sama sobie idz albo coś w tym stylu to wtedy powiedz ze takiej pomocy nie potrzebujesz...tylko nie przeklinaj na nie i nie śmiej się ty znich...bo wtedy zniżysz się do ich poziomu i wyjdziesz na taką jak one...
powodzenia...
Tylko że gnorowanie moze być tak samo złe jak reagowanie, gdyż te dziewczyny moga wymuszać reakcje, ja juz to przezyłem i juz wiem co to za koszmar, ale w tym roku poszedłem do gimnazjum do innego niz inni z mojej klasy wiec juz mam spokój z tamtym deb***
Ja też miałam taką sytuację. Zwykle mówiłam "odwal się", albo coś w tym stylu. Czasem też ignorowałam głupie zaczepki. Ja myślę, że od takich osób jest baaaaaaardzo trudno się odczepić i nie znam na to sposobu.
Teraz jestem w gimnazjum. Też poszłam do innego niż wszyscy z podstawówki i mam spokój...
_________________ "... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Dziękuję za wszystkie rady. Mam nadzieję, że poskutkuje chociaż mam nadzieję też, że nie wybuchnę złością. Czasami tak się zdarza, gdy coś mnie naprawdę doprowadza do szału! Ale naszczęście w planach mam coś takiego, aby przejść do gimnazjum sportowego. Poprostu kocham siatkówkę! Chyba to dobre rozwioązanie.
ja skromnie rzecz ujmujac proponuje zlożyc je w ofierze jakiemus demonowi np. Orcusowi. oczywiscie o ile ofiara bedzie należyta zostaniecie obdarzone wielką mocą i potegą itd...
Doskonale Cię rozumiem. Co prawda mnie nikt nie przezywa ani nic nie dogaduje ( i całe szczęście ) . Nasza klasa jest dość zgrana. Często dochodzi do sporów ale ogólnie się lubimy . Ale gdy kiedys kłociłyśmy sie z taka dziewczyną ( wtedy gdy nasza klasa była podzielona na trzy przeciwne obozy ) to nasza wychowawczyni słuchała bardziej ich argumentów niż naszych , bo tamta dziewucha była ulubienicą . Ona ciągle cos do kogos miała. My staraliśmy się nic nie mówić bo by powiedziała pani a wtedy miałyśmy iść do dyrki. No ale teraz żyjemy w zgodzie ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !
No ale teraz wróce do twojej sprawy. Powinnyście powiedzieć o tym rodzicom. Nie powinny nic do was mówić skoro nie mają konkretnego powodu. Na pewno po tym wszystkim będą bały sie wam dogadywać. No ale istnieją dwie wady tego pomysłu. Pierwszy to taki że nie wszyscy rodzice chcą się awanturować. Uważają że to nic takiego i żeby się tym nie przejmować. Ale gdy przekonacie ich swoimi argumentami być moze się zgodzą. Drugi to taki ze jeśli nawet rodzice się zgodza to tamte dziewczyny mogą zacząć was wyzywać od kabli itp. Jednak chyba nie masz innego wyjścia. Jeszcze zastanowie się nad tym i dam Ci znać gdy coś wymyśle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach