Mam nadzieję, że ten temat nikogo nie zbulwersuje.
Dlaczego nie czuje przyjemności i satysfakcji z pieszczot? Słyszałam, że czerpania przyjemności z seksu kobieta musi się "nauczyć". Czy z pieszczotami jest tak samo? Próbowaliśmy różnie, ale mnie to w ogóle nie podnieca. W wyniku czego stosunek też nie jest mozliwy, bo nie byłby przyjemny. A może to zwykła nieumiejętność w ich wykonywaniu? Jak to jest/było w Waszym przypadku?
Nadmienię, że pragnę chłopaka, etc. A mimo to nie udaje się. Chcę a nie mogę, nie dostaje tego co powinnam.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 02 Mar 2003 Posty: 792
Wysłany: Pią 13 Kwi, 2007 09:04
Przyczyn może byc wiele. Najczęstszą jest stres. Jeśli nie będziesz rozluźniona to nie odczujesz przyjemności. Może sie też zdarzyc, że chłopak robi to nieumiejętnie, ale skoro próbowaliście na wiele sposobów to jest to mało prawdopodobne...
_________________ "Bez miłości każde życie jest jedynie udawaniem i mijaniem."
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pią 13 Kwi, 2007 16:24
joasia - Jeśli chłopak jest prawiczkiem, a jak mniemam jest, to bardzo prawdopodobne że sam nie wie z której strony się do tego zabrać.
No, niestety tutaj musiałabyś na wstępie dowiedzieć się/wyjaśnić nam jak bardzo doświadczony i wyedukowany jest twój chłopak. Następnie sama poczytaj o petting'u, masturbacji (Nie chcę do niczego zachęcać, ale jeśli nigdy się nie masturbowałaś, to ciężko Ci samej stwierdzić co powinno Cię podniecać, a co nie).
Następnie (Jak zwykle, he he he) wiele zależy od chłopaka. No cóż, jeśli On wie - a jak mniemam wie - że nic co robi nie sprawia Ci przyjemności, to tylko teraz w jego kwestii jest to spróbować naprawić. Oczywiście, pogadajcie:
Co mógłby zrobić?
- Nic na szybko, musicie mieć sporo czasu, przynajmniej parę godzinek wolnego.
- Klimat - Klimat ma bardzo duże znaczenie - cisza (+ delikatna muzyka w tle?), bezstresowy okres (Kwestia odpowiedniego myślenia, pozytywnego dnia, dobrego humoru i tak dalej).
- No i to co najważniejsze - Nie możesz się stresować. Taaa, to trudne i już widzę te drżące ręce twojego chłopaka - No cóż, tutaj wchodzi w grę kwestia doświadczenia. Sama z siebie stresu się nie pozbędziesz - Tutaj powinien przyjść z pomocą twój chłopak, ale skoro nie może, to cóż... Ratuj nas Boże : )
- W tymże, wymarzonym, intymnym, niezakłóconym niczym momencie chłopak powinien prowadzić Ciebie, nie na odwrót (Bo cóż, jemu zbyt wiele do przyjemności nie potrzeba). Jednak znowu, w grę wchodzi doświadczenie/wyedukowanie chłopaka, ale to już nie moja sprawa.
Jak widzisz wiele rzeczy może determinować to czy przyjemnym będzie dla Ciebie petting i pieszczoty, czy nie, jednak jeśli po wielu kolejnych, mocnych próbach nadal nic z tego nie będzie - Idź do ginekologa.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pią 13 Kwi, 2007 21:51
Po co do ginekologa? Czasami zaburzenia hormonalne powodują brak orgazmu u kobiety, leczy się to środkami hormonalnymi, które przepisuje ginekolog, bo przeprowadzeniu odpowiednich badań.
Oczywiście jest to tylko jeden problem jaki mógłby wykryć ginekolog o którym wiem.
Mój chłopak ma doswiadczenie juz w tych sprawach. Przynajmniej z jego relacji (no raczej mnie nie okłamał) jest już po pierwszym stosunku. Więc mniemam, że wie co i jak. Faktycznie, stres nam towarzyszy, tzn mi konkretnie. Jestem spieta i ciężko dotrzeć do mojej pochwy. Ale to w przypadku kontaktów z nim. Natomiast próbowałam sama ze sobą, zeby zobaczyć jaka będzie reakcja, czy się uda etc. Wszystko szło gładko, ale żadnej uciechy nie miałam Z tym, że nie penetrowałam głęboko, tylko tak średnio, raczej powierzchownie (nadal jestem dziewicą i nie chciałabym przerwać błony taki eksperymentami). Może cały sukces w tym, żeby robić to znacznie głębiej? Pozwolic i sobie i jemu na swobode w działaniu?
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007 12:41
NaStKa - W takim razie On może i jest po pierwszym stosunku, ale po prostu nie wie jak zaspokoić kobietę - Shit Happens.
Kwestia w technice, a jako że forum nie jest od tego, to wpierw (Jak mówiłem, nie chcę do niczego zachęcać) poszukaj sobie informacji o masturbacji, zobacz na co, jak twoje ciało reaguje, a potem pokieruj odpowiednio samcem, skoro On sam rady nie daje.
I pamiętaj - podstawą do wszelkiego działania jest tutaj szczera rozmowa z chłopakiem.
Po wczorajszo/dzisiejszych staraniach udało się nam Tzn. mu..
Było naprawdę przyjemnie (wczesniej zajrzałam w google i rzeczywiście- prawdę powie xD).
Zastanawia mnie jeszcze, skąd będę wiedziała/czuła, że błony dziewiczej już nie mam? Podobno może boleć, może krwawić.. Mi nie towarzyszyło w tych no..mocnych pieszczotach, żadne z w/w "objawów". Hmm
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007 10:09
No, to gratuluję : )
Nie wiem co robiliście, ale zazwyczaj bez samego stosunku ciężko jest zerwać błonę - Oczywiście "ciężko" nie oznacza "nie da się", ale mimo to jest po prostu "ciężko". A skoro "nie krwawiło" i "nie bolało" to raczej wszystko masz na miejscu - Tutaj też wchodzi w rzecz parę kwestii - które raczej powinien poznać twój chłopak, więc pytaj go a nie mnie : )
Poza tym, takie trochę pytanie na boku - Jakie ma znaczenie czy stracisz błonę (Której wcale nie trzeba uosabiać z cnotą, bo co wtedy mają powiedzieć dziewczyny które urodziły się bez niej?) przy pieszczotach, seksie, czy masturbacji? Aż tak wielkie to ma znaczenie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach