Wysłany: Sob 17 Lut, 2007 23:25 co zrobic z ta przyjaznia?
Mam jedna jedyna przyjaciolke, ktora jest dla mnie bardzo wazna, znamy sie juz od podstawowki a teraz chodzimy do gimnazjum do 3 klasy. Wczesniej sie tylko kumplowalysmy a teraz od kiedy poszlysmy do innej szkoly i trafilysmy do jednej klasy zaczelysmy sie przyjaznic. W szkole spedzamy ze soba cale przerwy i siedzimy razem w lawce. Po lekcjach tez widujemy sie czasami, powiedziałabym ze jestesmy prawdziwymi przyjaciolkami. Przy niej bardzo sie zmienilam i stalam sie bardziej otwarta i za to jej dziekuje. Mowilysmy sobie tez zawsze o wszystkim i wogole bylo ok. Ale teraz kiedy sie nie widzimy to ona wymysla sobie jakies glupie powody, czasami nawet nie z mojej winy jak ja nawet nie mam pojecia o co jej chodzi i musze sie domyslac dlaczego sie obraza. Wtedy zawsze zaczyna cos mi pisac i chamsko sie odzywac jakby mnie nieznosila. Zaczyna byc na prawde wredna i obraza mnie, bluzga itd a po jakims czasie okazuje sie ze o cos tam sie obrazila cos jest nie tak, przewaznie z takich beznadziejnych powodow. Wtedy jest mi przykro i chce mi sie plakac mam wrazenie ze wszystko robie zle i nikt mnie nie lubi. CZuje sie na prawde okropnie. Ja sie z nia nigdy nie kloce bo nie chce jej stracic, ale ona ciagle. Na zywo nigdy mi nic az tak przykrego nie mowi ale przez smsy ciagle. Czasami tez bywa ze jest zazdrosna np ostatnio bylo cos takiego ze pisala z jakims kolesiem duzo mi o nim mowila a ja bylam szczesliwa ze poznala kogos fajnego bo ostatnio koles dal jej kosza i ja pocieszalam z tego powodu. podala mu nasza stronke, potem napisała mi ze wpadlam mu w oko i ze dala mu moj nr koma. Potem zaczela caly czas pisac zebym z nim gadala i tak dalej. Jak zaczelam jej sie zwierzac z pewnym rzeczy to napisala ze jestem glupia i zebym spi******a. I znowu zaczela sie sapac o tego chlopaka a ja nawet z nim wogole nie pisałam. I napisalam jej ze nie chce nikogo poznawac i nie bede z nim pisac, zeby nie podawala moich nr telefonu. A ona ze jasne i zebym nawet nie probowala z nim pisac itd znowu zaczela na mnie jechac. Jej sie wydaje ze ja bym jej zabrala kazdego chlopaka ale tak nie jest. Ona jest moja przyjaciolka i nigdy w zyciu nie zrobilabym czegos takiego. Ale jak jej o tym mowie to ona powie tylko JASNE. Nie wiem co mam zrobic zeby tak nie bylo. Ostatnio zaczelam mniej jej mowic o swoich problemach i nawet nie mam komu. Jest mi bardzo smutno, ona ma wiele osob z ktorymi moze pogadac a ja nie. Moze wy byscie mogli poradzic mi cos na to co mam zrobic zeby jej nie stracic i zeby tak mnie nie traktowala.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 18 Lut, 2007 00:02
1) Na przyszłość redaguj swoje teksty trochę bardziej sensownie
Cytat:
Na zywo nigdy mi nic az tak przykrego nie mowi ale przez smsy ciagle.
SMS'owe pokolenie O_o
Nic nie rób, po co Ci taka przyjaciółka, która robi to wszystko co powiedziałaś, bardzo zła jest prawda? No to niech idzie sobie w inną stronę, proste.
Ja bym ją na twoim miejscu trzymał w słoju z formaliną.
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Nie musisz być zależna od niej. Zacznij żyć własnym życiem. Nie takim jakim dyktuj ci przyjaciółka. Porozmawiaj z nią. Jeśli sie nie uda, pomyśl trudno i postaraj sie znaleźć inego Przyjaciela. Przyjaciela przez wielkie P
_________________ Jestem w kropce......................... Zgadnij, w której
Pomogła: 45 razy Dołączyła: 19 Kwi 2004 Posty: 2212
Wysłany: Nie 18 Lut, 2007 17:28
Porozmawiaj z nią i zapytaj czemu jest taka wybuchowa, kłóci się z Tobą na każdym kroku tak jakby jej wcale nie zależało na waszej znajomości...
Ale jak ona będzie udawać, że nic się nie dzieje, jest wobec Ciebie w porządku lub znów zacznie się z Tobą kłócić to po prostu olej ją, bo na co Ci taka przyjaciółka?
Nom byłam już w takiej sytuacji kilka razy. Po prostu zapytaj się jej wprost,dlaczego tak się zachowuje wobec Ciebie. Ja swojej niby przyjaciółce zwierzałam się,a ona to potem przekręcała i wszystkim rozpowiadała. .... I poleciała do innej dziewczyny i się z nią "zapsiapsiółkowała". A potem i tak było "Madziu wybacz!" a ja głupia idiotka od razu jej wybaczałam. Tak było wiele razy,ale zrozumiałam,że ona nie zasługuje na tą przyjaźń. Znalazłam inne przyjaciółki i kocham je jak siostry Mówię Ci,olej tą przyjaźń... Nie ma innego wyjścia z tej sytuacji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach