Ta.... fandzolicie, skoro to pocałunek z przymusu to kto was zmusza do gry ? Przystępujecie do niej z własnej woli więc godzicie się na jej zasady i cele...
_________________ "Niech w ogniu staną kaplic ściany, niech dym zdusi zakonnic krzyk"
Czyń ZŁO !!! BLACK METAL IST KRIEG !!!
Pierwszy pocałunek nie jest niczym niezwykłym.
Zawsze chciałam zeby była to kosmiczna chwila itd.. ale tak jakos wyszło..głupio Dlatego uważam, że nie pocałunek sam w sobie moze być "niezwykły" jeśli całujesz sie z 'niezwykłą' osobą.I wtedy nie wazne, czy to Twoj pierwszy czy 54.. po prostu..
1. Na mnie jeszcze czas nie przyszedl xD (mimo, ze mam 17 lat, a to chyba w Polsce normalne nie jest juz xD-jak dziewczyny zachodza w ciaze majac 14 lat :/)
2. Gra w butelke-nie gralam i znajac siebie-nie bede Pamietam jak w 6 czy 5 klasie moi znajomi z klasy grali w butelke i moja kumpela tak pocalowala kumpla (a raczej zaslinila xD), blee xD
_________________ Nie martw się, jutro będzie gorzej !
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2005 21:21
nie lubie grac w butelke.. a pierwszy pocalunek.. dawno byl, w kazdym razie jakos szczegolnie nie utkwil mi w pamieci.. co innego pierwszy pocalunek z facetem z ktorym teraz ejstem
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2005 21:55
paulinka-blondynka napisał/a:
a najgorsze jest jak jest butelka na cąłowanie i wtedy pocałunek traci sens...ja nigdy nie gram w to
Nie traci sensu. Jak nie chcesz to nie robisz, a policzek to nic takiego, no a jeżeli chłopak Ci się podoba to już szczególnie miło . A na wycieczce graliśmy tak że tyko dwie znane nam osoby nawzajem się całowały w zadaniu . Zresztą lubie tą gre
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2005 22:22
Zgadzam się z Akacją.
Butelka jest fajna tzn... gra ... zawsze jets jakos miło a te pocalunki przeciez moga kogos do siebie zblizyc.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2005 11:59 ...
hm... pierweszy? Z mojim obecnie bylym (heh jak wiekszosc)... ale t nie bylo tak ze mialam czas sie bac ani nawet meslec o tym bo... no bo sie do niego przytulilam, chcialam sie odwrocic a on mnie zaczol calowac... hm powiedzmy ze nie bylo to zbyt ciekawe heh.... no dobra pozostawmyto co bylo przed i po tym bez opisow...papa A wlasnie ... mialam 13 latek i 1 miesiac:P
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach