co do karpia ... to czasami udaje mi sie go uratowac jak np w tym roku ... i co z tego ze nie bedzie karpia jako jednego z dań ? wazne że może sobie jeszcze troche pozyć
ja chciałam =( wojowałam cały dzień żeby go wypuścić i wogóle =( ale moj ojciec i tak zabił biednego Maciusia łeeee za to w przyszłym roku im nie dam, uciekne z karpiem w reklamówce i wrzuce go do stawu w parku ^^
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach