A ja mialam na polrocze 4,61 ^.^ I poklocilam sie z rodzicami, bo oczywiscie mieli waty. Wiec siew na nich wydarlam, ze nie jestem taka idealna jak ich dzieci, co mialy ciagle ,50 i wyzej. Ze kazdy jest inny, i ze nie mam czasu. Ze owszem, moglabym zamiast siedziec na kompie, czy zamiast spotykac sie z Piotrkiem uczyc sie, ale kto tak robi? No i w koncu po 3 dniachg nieodzywania sie do siebie, przyznali mi racje i powiedzieli, ze taka srednia moze byc na koniec.
omg co za ludzie
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 21 Kwi, 2005 14:07
Ant0n napisał/a:
HeyaH napisał/a:
A ja mialam na polrocze 4,61 ^.^ I poklocilam sie z rodzicami, bo oczywiscie mieli waty. Wiec siew na nich wydarlam, ze nie jestem taka idealna jak ich dzieci, co mialy ciagle ,50 i wyzej. Ze kazdy jest inny, i ze nie mam czasu. Ze owszem, moglabym zamiast siedziec na kompie, czy zamiast spotykac sie z Piotrkiem uczyc sie, ale kto tak robi? No i w koncu po 3 dniachg nieodzywania sie do siebie, przyznali mi racje i powiedzieli, ze taka srednia moze byc na koniec.
omg co za ludzie
No ba. Wdałam się w rodziców (chociaż miałam cichą nadzieję, że w listonosza ).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach