Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 23:11
hehe nie ma sie czego wstydzic moj osobisty mezczyzna pod 30 (to a'propos Kingi) podchodzi a kalesony nosi od wrzesnia do kwietnia heh jak dla mnie to przydlugi okres ale jak mu tylek marznie to coz...
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
It`s not that gold
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 03 Gru, 2004 13:44
A ja gdy jest bardzo zimno nie wkładam kalesonów ale ocieplane spodnie, według mnie są wygodniejsze i tez ciepłe a kalesony tak jakby, drapią a ja tego nie nawidze i moge przy tym szału dostać
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 04 Gru, 2004 23:01
Kamix - ja miałam z takimi koczwatymi, kolorowymi rajstopami (grube na 3 mm chyba) z myszką miki.
Spieszyłam sie na WF i ich nie ściągnęłam, tylko założyłam na to spodenki. Obciach do entej. Ale miałam wted 7 lat.....
Mnie matka daje jush spokoj z rajstopami i podkoszulkami (no chyba ze raz za ruski rok), ale za to moja ciotka ktora casami u mnie bywa to np. jak mi sie podniesie kosulka i widac troche plecow albo brzucha to od razu leci rowno:- karolinko ty nie chodz z odkrytymi plecami bo sobie przeziebisz nerki.... albo -nie chodz z odkrytym brzuchem bo sie przeziebisz i bediesz jeszcze chora. Normalnie mozna zwariowac.
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 08 Kwi, 2005 23:02
Identyko, u mnie tez Mracle tylko ze bardziej babcia i jeszze moja mama dostaje opieprz od niej, ze mnie nie upilnowala hehe.
A co do kalosenow to nie wiem... nie nakladalam
Kiedys byla moda na tkie sexi rajstopki z myszkami micki donaldami itd. hehe tez mialam kozak hehe:D brakuje mi ich lol
Christine fan naprawde to byla rowna babka. Nie nalezala do grupy staruszek ktore chodza ubrane jak w workach albo sa bardzo wkurzajace - no poprostu nie byla normalna spokojna babcia. Wszystkie kolezanki mi jej zazdroscily i wogole starala mi sie dac wszystko co chcialamn tylko miec itp.
A mnie babcia męczy z podkoszulkiem... -_-....... A w zime to chodzic do budy to żadnych kalesonów nie ubieram, chyba żę jak iść budować iglo czy coś to ubieram kolanówki piłkarskie. to dobre rozwiązanie
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2005 11:39
mnie nigdy nikt nie zmuszal do noszenia rajstop czy tam rajtuz.. ale sama je teraz nosz (rajstopy lub podkolanowki) bo do szpileczek nie bede nosic skarpetek grubych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach