Dla mnie dobrym filmem jest nie tylko ten, przy ktorym przegrzewa mi sie mozg - bo myslenia mam na codzien wystarczajaco. Szukam filmow, przy ktorych przyjemnie sie odpoczywa. Takim jest lotr.
Skoro skrytykowalas, to teraz moze wymienisz kilka lepszych ;o?
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 11:19
nie chodzi o to że krytykowałam bo jak pan H stwierdził o gustach sie nie rozmawia tylko no eee to było takie głupie stwierdzenie. trzeba było odrazu powiedzieć że chodzi o film ambitny do odpoczynku bo ja jestem kimś kto jak słyszy że lotr jest filmem ambitnym to dostaje kręćka i cholery więc wiesz\ a z leprzych to hm.... amelia/ szósty zmysł? [nienajleprzy ale leprzy od lotra] hm.... niewiem ale jest dużo filmów leprzych od lotra zapewne ja wszystkich nie znam:)
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 13:48
kradziejka napisał/a:
trzeba było odrazu powiedzieć że chodzi o film ambitny do odpoczynku bo ja jestem kimś kto jak słyszy że lotr jest filmem ambitnym to dostaje kręćka i cholery
Pragnę zauważyć, iż nikt nie powiedział, że WP jest filmem ambitnym.
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 14:03
Tak sobie czytam tą dyskusję i ona w sumie nie ma sensu, sama uważam LOTR'a za dobry film, można powiedzieć bardzo dobry, o czym świadczą choćby oskary dla 3 częsci, chociaż sama uważam, ze 2 z filmy jest najlepsze, ale do 3 też nic nie mam, w 1 mi brakowalo Bombadila. Chociaż po przeczytaniu wcześniejszym ksiązki nie mogę uznać filmy za dzieło. Bo brakuje w nim dużo motywów, które chciałabym zobaczyć, ale porównajmy go do adaptacji Tolkiena rysunkowej... widziałaś?... ja nie to lepiej nie oglądaj, albo moze oglądnij bo zobaczysz co to znaczy zły LOTR. No i dodam, ze ambitny nie jest, ale jak powiedziałam na początku bardzo dobry, dużo ludiz tak uważa, ale czemu ty się czepiasz zdania innych?
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 17:46
ja?... ale w końcu to są luźne pogawędki filmowe a nie widze aby ktokolwiek był tu zdenerwowany;)
himitsu chodziło mi o to - Nie pamietam, kiedy ostatnio ogladalem naprawde DOBRY film :\ No moze nie liczac lotr'a ;].
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 19:06
Wybitnym filmem jest "Pancernik Potiomkin", "Pasja" również.
Prócz tego:
-Nosferatu (z lat 20 i "remake"- w cudzysłowiu, bo znacznie się od oryginału różniący)
-Iwan Groźny (i druga część pt. "Spisek Bojarów")
Więcej mi się nie chce w tej chwili wymieniać.
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 22:14
kradziejka napisał/a:
himitsu chodziło mi o to - Nie pamietam, kiedy ostatnio ogladalem naprawde DOBRY film :\ No moze nie liczac lotr'a ;].
Zauważ, że "dobry" a "ambitny" to jest jakaś różnica.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 22:23
ciiicho rozmawiasz z analfabetką ale nie no dobra dla mnie to jest takie strasznie podobne znaczenie bo film który nie jest dobry nie może być ambitny nie wiem nie czekaj pogubiłam sie to od nowa... film który jest ambitny musi być dobry no tak ufff:)
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 22:33
Film, który jest ambitny, wcale nie musi być dobry .
I na odwrót - film, który jest dobry, wcale nie musi być ambitny .
(Teraz to już w ogóle Ci się pomiesza . Powodzenia życzę :].)
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 22:40
to może ja odpowiem jutro? /próbuje uciec/ nie no dobra....
jeśli film ambitny nie musi być dobry i odwrotnie - odwrotnie to takie ambitne słówko że kradziejce sie nie pomiesza to powiedz mi słońce co sie kryje u Ciebie pod pojęcxiem film dobry a co pod pojęciem film ambitny prosze bo pytam z ciekawości - coś mi sie nie zgadza i sie pogubiłam
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 22:45
Pojęcia "film dobry" i "film ambitny" są względne .
Ale dla mnie film ambitny to taki, po którym mózgownica się przegrzewa od rozmyślania nad poważnymi rzeczami. (Osobiście takich nie lubię, bo nie lubię myśleć (), ale to już wątek na całkiem oddzielny temat. )
A film dobry to dla mnie taki, który można obejrzeć dobrze się przy tym bawiąc - ot, zwyczajna rozrywka. Obejrzeć, wiele się nie zastanawiać i cieszyć się, że się obejrzało .
Hmm... czyżbym znów namieszał?
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 22:48
teraz to cie ozłoce bo ten post wytłumaczył mi wszystko
chodzi poprostu o to że twoje pojęcia dobry i ambitny nie są takie jak twój więc ja oceniając według twoich pojęć ale moich kryteriów czyli twoje ambitne rozumiałam jak moje ambitne czyli dla ciebie źle mogłam źle zrozumieć twój sens
wszystkie twoje są z dużej litery wbrew pozorom
mam nadzieje że teraz ja nie pomieszałam ale no eee wiesz ta rozmowa zaczyna być ambitna a ja zaczynam myśleć
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 22:58
kradziejka napisał/a:
mam nadzieje że teraz ja nie pomieszałam ale no eee wiesz ta rozmowa zaczyna być ambitna a ja zaczynam myśleć
No teraz to ja nie za wiele zrozumiałem XD.
Ale cóż, myślenie też czasem szkodzi... więc proponuję przerwać rozmowę, przynajmniej chwilowo. Coby się nam coś w główki nie stało XP.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 23:08
niestety ale odpowiem dzisiaj... i tak zaraz idem spać ale jak zaczęłam myśleć to skończe sie wypowiadać bo jutro znowu będe musiała najpierw długo mózg nagrzewać i przygotowywac więc to tak jakby
uwaga uwaga tu idzie poetyckie porównanie
bo jest tak że ja NIE MOGE wyrazić słowami twoich myśli prawda? bo wyjdzie guzik i tylko ty dobrze wyrazisz te mysli bo tylko ty je dobrze znasz i odwrotnie
i teraz to wytłumacze bo jest tak że ja niezrozumiem co to według ciebie znaczy film ambitny nie musi być dobry bo według mnie film ambitny to jest inny film niż film ambitny według ciebie rozumiesz? to aż takie strasznie nie jest i chodzi o to że aby zrozumieć co to znaczy twoje film ambitny nie musi być dobry musze zrozumieć co to znaczy film ambitny i film dobry w twoim mniemaniu bo w mojej logice to znaczy zupełnie coś innego i tu wyrusł błąd, w interpretacji tych słów
no chyba jasno poszło
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Mar, 2005 23:32
No już trochę jaśniej... :] Ale i tak dla mnie już za dużo . Ciężki dzień dzisiaj miałem, to też swoje robi... Może jutro już całkiem mi się rozjaśni .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach