Wysłany: Sob 12 Mar, 2005 20:25 Jeszcze jeden powazny (?) problem...
Więc jak w temacie...Mam jeszcze jedne problemik, w sumie to nie ja tylko moja koleżanka, ale pragne jej pomóc tylko nie wiem już jak...
Jakiś miesiąc temu, odnowiłam stary kontakt z kolegą, ktory odszedł z mojej szkoły do liceum. Zaczełam sie z nim kręcić po osiedlu i poznawac jego znajomych. Potem jego znajomi poznali moje koleżanki i znajomość koleżanki X z nowo poznanym kolegą Y przerodziła się w miłość. No i tam pare innych moich kolezanek też znalazły sobie nowych chłopaków. Ostatnio dowiedziałam sie, że im chodzi tylko o to żeby one z nimi były i im sie oddały, więc w trosce o koleżanke X postanowiłam ją o tym uświadomić...Niestety jest tak ślepo zakochana,że nie chce mnie słuchać.Pomimo tego,że chłopak ja bije (twierdzi ze w zartach, ale to tak nie wygląda) i wyzywa od ku**w itp. ona dalej chce z nim być. Nawet ostatno przeprowadziła z nim "poważną" rozmowę i zapytała sie między innymi czy jemu nie chodzi tylko o seks...on twierdzi w zaparte że nie...ale tak to wszystko wyglada i ja WIEM z pewnych źrodeł bardzo wiarygodnych że chodzi mu tylko o jedno. Jak jej wbić do rozumu, żeby nie ulegała pod jego presją jeżeli sama tego nie chce (a nie chce bo już o tym gadałyśmy). Problem jest taki, ona zrobi dla niego wszystko, a kolezanek nie słucha...
Cos mi się za bardzo nie chce w to wierzyc... No ale, jak kol. X nie chce Cię posłuchać to niech się wypcha. Nie będziesz za nią łazić na kolanach i błagać by Cię posłuchała. Niech się sama przekona w co się pakuje. Powinna Cię posłuchać ;] A jak tak b. Ci zależy to próbuj dalej jej uświadomić w jakie [cenzura] się pakuje
Ale nie wiem juz jakimi argumentami mam sie poslugiwac...ona twierdzi ze tak latwo sie nie da podejsc ze on ja kocha i takie tam...ale ja wiem ze w rzeczywistosci jest inaczej bo jego kumpel mi powiedzial
Nie chce wymieniac imienia tej dziewczyny bo nie wiem czy kiedys nie wejdzie na to forum i nie poczyta moich postow. (hmm...moze by sie nie skapnela??eee to malo prawdopodobne..ale tak przynajmniej moja siorka nie bedzie wiedzialao kogo chodzi...)
Cuz trudna sprawa:/Ja na miejscu kol. X rzuciłabym go,ale co my mozemy zrobić żeby ją przekonac zeby nie łaziła za tym Y?? Sama nie wiem...Moze pogadaj jeszcze z kolegą Y nio i wiesz moze to coś da??Zresztą pogadaj z koeżnaką też...Wytłumacz jej że to nie ma sensu! Ona nie mzoę marnowac sobie przez niego życia!
wiek podobno nie gra roli
ale slyszalem o ludziach sado maso i im podobno sprawia przyjemnosc gdy okladaja sie batami, no co jak co ale gdyby jej przeszkadzalo ze chlopak ja bije to by z nim nie chodzila wiec moze po 1 jej nie bije i to sa tylko jakies plotki albo po 2 sado maso
_________________ wszyscy maja podpis, mam i ja
tralalalal
Sum 41 rulez
hmmm... no jak na moje to tu nie da siem zbyt duzo zrobic! bo niestety jak to mowia "milosc jest slepa" wiec jesli sama nie uswiadomi sobie tego co sie dzieje i jaki jest ten chlopak to ty napefno nic tu nie zdzialasz chyba ze bys miala jakies dowody ze ja zdradza albo cus!ale nie radze robic zadnych 'podchodow' bo jak cos sie wyda to stracisz qmpele a ona nadal bedzie z tym 'palantem' wiec jesli rozmowa nie pomaga a nie masz zadnych niezbitych dowodow ani kogos zaufanego ktory by umial jej to wytlumaczyc to niestety musisz czekac az ona sama sie na nim 'przejedzie' i da sem spokoj:/ niestety bylam w podobnej sytulacji z moja najlepsza qmpela ale jej chlopak nie dosc ze kcial od niej seksa wciunz to jeszcze byl z nia dla jej hajsa i pozwalal sobie zeby wszystko mu stawiala to na dodatek caly czas spotykal sie ze sfoja byla:/ dlugo to trwalo zanim zrozumiala...ale teraz jush ma do niego obrzydzenie i z biegiem czasu przestala go kochac... :/
_________________ [: Nie ma kobiet nie zrozumianych,
są tylko meżczyźni mało domyślni :]
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Nie 13 Mar, 2005 10:50
No mo wiek nie gra roli ... ale inaczej to wyglada jak dziecwzyna ma 12 lat a inaczej jak ma ich 17
Bije ją ? Tzn jak ją bije ? strzela jej z liscie ( czy tzw lepe) w twarz ? czy co ??
Ja z moimi kolegami tez sie <loL> czasami wyglupiam ale sie wtedy przeepychamy takie tam glupoty <rotfl>
Moze to faktycznie dla zartu ... nie wiem jakbym wiedziala jak to wyglada to moze bym umiala ocenic
Co do seksu ... to skąd masz takie informacje sami CI powiedzieli ? a moze to tez tylko zart był ? ...
Troche głupio ze dziewczyna jest tak slepo zapatrzona ale nic nie poradzisz ...
A ja jeszcze powiem na swoim przykladzie ... Miałam chlopaka byłam z nim ponad rok ... i kazdy mi mowil że on jest ze mną tylko dla seksu ze mnie przeleci i zostawi ... i co ? do niczego nigdy nie doszlo ... rozstalismy sie w pokojowych stosunkach a do tej pory jestesmy przyjaciolmi ale wiadomo rozni sa ludzie rozne sa sytuacje
No mo wiek nie gra roli ... ale inaczej to wyglada jak dziecwzyna ma 12 lat a inaczej jak ma ich 17
Ona ma 15 a on 16 lat
kinga napisał/a:
Bije ją ? Tzn jak ją bije ? strzela jej z liscie ( czy tzw lepe) w twarz ? czy co ??
Ja z moimi kolegami tez sie <loL> czasami wyglupiam ale sie wtedy przeepychamy takie tam glupoty <rotfl>
Moze to faktycznie dla zartu ... nie wiem jakbym wiedziala jak to wyglada to moze bym umiala ocenic
Z liscia to moze nie, ale potrafi do niej podejsc i kopnac ja w brzuch niespodziewanie...a potem sie z tego smieje...albo ciagnie ja za wlosy.Oczywiscie wszyscy sadza ze to "zarty"
kinga napisał/a:
Co do seksu ... to skąd masz takie informacje sami CI powiedzieli ? a moze to tez tylko zart był ? ...
Troche głupio ze dziewczyna jest tak slepo zapatrzona ale nic nie poradzisz ...
A ja jeszcze powiem na swoim przykladzie ... Miałam chlopaka byłam z nim ponad rok ... i kazdy mi mowil że on jest ze mną tylko dla seksu ze mnie przeleci i zostawi ... i co ? do niczego nigdy nie doszlo ... rozstalismy sie w pokojowych stosunkach a do tej pory jestesmy przyjaciolmi ale wiadomo rozni sa ludzie rozne sa sytuacje
Jego kumpel mi powiedzial, ze im wszystkim chodzi o seks...tyle ze on juz sie z tego wycofal bo sie zakochal i takie tam....Ze mna tez tak mialo byc, tylko ze akurat dla mnie byl taki Michal i on jest oblesny i nawet nie pozwolilam mu stac kolo siebie fuuujjjj....
No i ja juz do nich nie jezdze...w sumie prawie nikt juz do nich nie jezdzi a kolezanka X rozpacza ze musi jezdzic sama...
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Nie 13 Mar, 2005 11:14
Cytat:
Ona ma 15 a on 16 lat
15 to nie tak zle ... chociaż ... zdarzaja sie 15 latki ktore zachowują sie jak rozwrzeszczane 12 ba ... powiedzialabym ze nawet jak 10 latki
Cytat:
Z liscia to moze nie, ale potrafi do niej podejsc i kopnac ja w brzuch niespodziewanie...a potem sie z tego smieje...albo ciagnie ja za wlosy.Oczywiscie wszyscy sadza ze to "zarty"
kopnąć w brzuch ? ee no ... to niebardzo niebardzo ... za wlosy ciagnąc - -") dzieciak no dzieciak ... = =") w taki sposob to ją 'napewno' do lożka zaciagnie
Cytat:
Jego kumpel mi powiedzial, ze im wszystkim chodzi o seks...tyle ze on juz sie z tego wycofal bo sie zakochal i takie tam....Ze mna tez tak mialo byc, tylko ze akurat dla mnie byl taki Michal i on jest oblesny i nawet nie pozwolilam mu stac kolo siebie fuuujjjj....
No i ja juz do nich nie jezdze...w sumie prawie nikt juz do nich nie jezdzi a kolezanka X rozpacza ze musi jezdzic sama...
- -") nie wiem ... qrde nie wiem ... sprobujz nia pogadać ... a jak sie nie da to chyba nic nie poradzisz ... ewentualnie moglabys z tym chlopakiem pogadać ale to niezbyt dobry pomysl bo pozniej moga miec pretensje ze niby rozbilas ich 'cudowny' zwiazek i takie tam ...
Wiec najlepeij sprobuj z nia delikatnie nienarzucajac sie pogadać ... a jak nie poskutkuje to nic nie poradzisz jak ktos jest jak osiol uparty
Sprobuje po raz kolejny...nom ale jakos nie sadze zeby cos wyszlo.Dzis bede sie z nia widziala o 15:00 i nie bedzie jej chlopaka...przynajmniej nie powinno byc...Jak wroce to napisze jak to wszyszlo, ale cos marnie to widze...
Jasne ze boli, ale ona sie smieje...Ona robi tak jak inna moja kolezanka [Pigwa]mielismy kiedys impreze sylwestrawa wszyscy jej chate rozwalali a ta ze byla wkurzona to sie smiala...tylko po to zeby ja ludzie lubili, mysle ze tak samo jest z kolezanka X. no bo sorry...kto lubi jak sie go bije i wyzywa...?
ajc dziwne masz troszq te kolezanki:/ nie mozhna chyba byc az tak slepym i udawac ze nic sie nie dzieje... przeciez skoro ktos kogos bije to uwlacza jego godnosci... a przeceiz nie sa w zadnym stalym zwiazq nie maja dzieci zeby bac sie skandalu:/najlepiej pogadaj z ta dziefczyna o tym biciu...czy jej naprawde to nie przeszkadza
_________________ [: Nie ma kobiet nie zrozumianych,
są tylko meżczyźni mało domyślni :]
Wiesz sproboj jeszcze raz z nai pogadac a jak to nie pomoze to powied jej -Trudno jak nie cjhcesz mi wierzyc to nie wiez ale pamietaj ze cie ostrzegalam. Jesli to naprawde prawda ze chodzi mu tylko o jedno to potem przyjdzie i ci wszystko opowie i ze jaka ona byla glupia ze ci nie wierzyla. Poprostu jak cie nie wierzy to ja olej i sama sie sparzy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach