Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Pon 14 Lut, 2005 15:56
Poradzilabym Ci, abyś się zapytała jakiegos hodowcy amstaffow. W necie poszukaj numeru do jakiegokolwiek, albo tak jak napisalas treser (za porady sie chyba nie placi )
Moja suczka (rasa beagle, w ogole nie agresywny z natury) tez ma jakis uraz do suczek. A to wlasnie wydaje mi sie bardzo dziwne bo uwielbia przebywac z ludzmi, nikogo jeszcze nie ugryzla, a jak wychodzimy na spacery, to kiedy widzi inna suczke to sie jezy lub szczeka. Zachowanie jak na nia dosc nie powazne, bo wychowywala sie wlasnie wsrod suczek (tak sie sklada ze w rodzinie mamy same suki, jednego psa). No i tez powinno byc wszystko ok, a nie jest.
Z Twoim psem jest prawdopodobnie inaczej, bo jesli byla wychowywana na aagresywnego psa, to zakodowal to i trudno go bedzie oduczyc. Mojego psa jak sie np. spusci ze smyczy i podejdzie sam, nie na uwiezi, obwacha sie z ta druga suczke, to przestaje szczekac a zaczyna sie bawic, agresja mija. Czy Twój pies kiedy jest spuszczony ze smyczy (czuje sie swobodni) tez jest taki agresywny? Bo jeśli nie to mozeby mu pozwalac samemu witac sie z tymi napotkanymi psami?Drugie wyjscie jest takie, ze mozesz sama jej pokazac ze ten pies jest dobry. Pogłaskać go (tego napotkanego oczywiscie) pokazac swojej suni, ze sie z nim bawisz, ze jest ok (a w tym czasie zeby Twojego psa trzymal jakis towarzysz, kolezanka lub kolega, tak zeby psy nie mogly sie dotknac (zranic)). Poprostu zapytac sie wlascicielowi czy mozesz go poglaskac i wtedy to zrobic. Twój pies zobaczy ze ten drugi jest ok, to moze bedzie wiedzial ze nie nalezy byc agresywnym (oczywiscie po dluzszym okresie nauki). Najlepiej zebys chodzila z kolezanka/kolega na te spacery. Nie chodz sama bo kiedys pies moze Ci sie wyrwac, pogryzc drugiego i bedziesz miala nieprzyjemnosci.
Odszedł jeden z największych Polaków
głowa Kościoła katolickiego,
autorytet moralny dla ludzi
różnych wyznań i kultur.
www.onet.pl--->wejdź i wpisz się do księgi
Olcia tylko doświadczony treser poradzi z tym problemem. Owszem to kosztuje, ale pamiętaj, że będzie coraz trudniej. Czas mija i agresja utrwala się.
Twoja sunia atakuje psy, ale może zdarzyć się coś gorszego. Co będzie jeśli jakieś dziecko wyjdzie ze swoim pieskiem i Twój pies go zatakuje? Dzieci często żeby obronic swojego psa biorą go na ręce. Twój pies skoczy, dzieciak upadnie i macie kłopoty ja w banku. Jeśli trafią się rodzice, którzy się uprą, to odbiorą Wam psa. Zresztą wystarczy, że kilka razy potarmosi inne psy i ludzie zaczną składać skargi...
Kochasz psy, więc wiesz, że pies wyczuwa nastrój człowieka. Twoja sunia czuje, że jesteś spięta wychodząc z nią na spacer. Na pewno też wyczuwa strach, bo na pewno boisz się, że coś może się stać. Ona Cię broni
Nie czekaj, bo mimo całej miłości do niej nie możesz mieć pewności, że jej agresja nie przeniesie się też na ludzi. Ona jest jest jeszcze młoda.
Treser jeśli nawet nie oduczy jej agresji, to pozwoli nad nią zapanować. Przecież Ty również będziesz w tym uczestniczyła. Sunia nauczy się Ciebie słuchać. Nie będziesz musiała używać siły żeby ją utrzymać na smyczy. Powiesz Zostaw czy Siad i pies Cię posłucha.
_________________ Pijemy za lepszy czas
za każdy dzień, który w życiu trwa
za każde wspomnienie, co żyje w nas
niech żyje jeszcze przez chwilę
---
http://www.dziecionline.pl/pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach