Czy to jest przyjaźn, czy może kochanie
Od dawna już sobie zadaje pytanie
Lecz ostatecznie zrozumialem
Dopiero wtedy, gdy Cie bliżej poznałem
Twój charakter, blask oczu, piękno, uroda
Są jak artefakt co siły mi doda
W walce o Ciebie i o Twoje serce
Co światłem jest dla mnie w tej życiowej poniewierce
Światłem co prowadzi mnie przez dżungle przeciwności
Które próbują odwlec mnie od radości
Radości z życia, w którym sens odzyskałem
Dlatego właśnie, że Ciebie poznałem
I życie bym oddał, by być przy Tobie
Chociaż przez chwile, potem mogę gnić w grobie
Bo czymże jest życie bez prawdziwej miłości
Pełne cierpienia i brutalności
Choć godzien nie jestem to proszę ja Ciebie
Bym mógł razem z Tobą kroczyć po niebie
Niebem tym stał się świat ten cały
Bo Ty go obdarzasz wdziękiem wspaniałym
Wdziękiem co ludzkość zaczarowywuje
Bo jakże jest piękny i wszystkich ujmuje
I kończąc wspominam Twe słodziutkie minki
Niech wierszyk ten będzie mym skromnym darem na walentynki
gdybym miała faceta i on by mi coś takiego napisał to by mi sie podobało ale tak to nie:)
zbyt ceremonialne i wazeliniaste ale jakieś dziewczyny napewno się ucieszą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach