oj jest znaczna roznica W szkole klne na wszystkich jak sie wkurze, robie rozne durne rzeczy itp. W domu to sie zachowuje jak pozadnie wychowana dziewczynka
_________________ Kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat,
znowu zaczniesz ufac mi,
nie pozwole ci sie bac!
oj jest znaczna roznica W szkole klne na wszystkich jak sie wkurze, robie rozne durne rzeczy itp. W domu to sie zachowuje jak pozadnie wychowana dziewczynka
Heh,ja też
W budzie robie niezłe wiązanki (przeklenstwa)a przy mamusi jestem grzeczna,skromna i miła dziewczynka.Pare razy przeklnełam przy matce,spojrzała tylko groźnie i zrobiła mi wykład i dałą spokój
No w domu to trochę inaczej Oczywiscie grzeczniej W szkole to się robi co się chce Ale zazwyczaj tylko an przerwach,bo na lekcjach się trochę wyciszam A zachowanie mam bardzo dobre.
Mróweczka
Heh...U mnie w domu każdy myśli, że ja taka cicha myszka w szkole jestem
Ze ani be, ani me na lekcji nie powiem A to jest całkiem odwrotnie W szkole wariuję, cały czas się śmieje, ale na lekcjach siedzę cicho ( czyli nie rozmawiam z koleżankami, chyba że mają do opowiedzenia o super-hiper fajnym temaciku ), ale jestem aktywna ^^
Pozdraviam Was moje koffane dziateczki _'_
Gdy jestem w szkole to pozwalam sobie na więcej natomiast w domu na mniej
_________________ Wiesz co nas łączy... Ta historia, która nigdy się nie kończy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Everything is over but Trance Music is still alive
A ja to się zachowuje b. różnie. To zależy od mojego humoru, poziomu głupawki i sytuacji. Ale myślę, że nie ma dużej różnicy między domem a szkołą... Smile
Chisterka zawsze czyta w moich myślach
_________________ Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie,
ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku.
To u mnie jest odwrotnie, w domu czuje sie na maxa swobodnie i troche rozrabiam czasami a w szkole jestem aniołek i mam wzorowe bo wiem że powinienem sie zachowywać porządnie bo to może dac jakieś efekty np. wychowawca pomoze żeby podciągnąć ocene albo coś.
blackLady -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 26 Sty, 2005 16:59
Ja w szkole wariuje na maxa, robie (niewinne i śmieszne!) kawały nauczycielom(takim z ktorymi mozna pozartowac), a w domu no cóż, jestem troszke spokojniejsza, ale to zależy od humorku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach