Samotnie siedzę na skraju lasu
Wpatruję się w przelatujące chmary ptaków..
Być jednym z nich, marzę przelotnie
Szybować wśród gwiazd, siąść komuś na oknie..
Pragnąc choć na chwilę ptakiem być
Myślę, i z mymi myślami podążam by w lesie się skryć..
Siadając na pniu drzewa odwróciłam głowę
Ujrzałam jelenia, a wpierw jego nogę..
Chcieć być jelonkiem, to me marzenie
Móc całymi dniami podziwiać zielenie..
Chcąc nie chcąc znów się zadumałam
Wtem położyć się na trawie ochoty nabrałam..
Idąc na łąkę, widziałam małe szare myszki
Biegające po polu, zbierające okurszki..
Czy chciałabym być jedną z nich?
A jakze innaczej, mając na uwadze spędzanie wieczorów letnich..
Leżąc tak na trawie przysnęłam na chwilę
I wtem przyśniło mi się, że byłam motylem..
Fruwałam po łące, widziałam zające
Wtem człowiek mnie złapał i poddał męce..
Uciekłam, lecz zmieniłam się w ptaszynę
Po chwili wleciałam do klatki, zmieniłam się w zwierzynę..
Jak sarna biegałam po lesie całym
Me zwinne ciało przekłuła strzała..
Jako gryzoń zbierałam swój łup
Małe okruszki, warzywa owoce
Gdy nagle nadepnął mnie wielki but!
I wszystkie straciłam zyciowe moce..
Noc już zapadła gdy wracając nad jezioro
Doszłam do wniosku że człowiek jest zmorą..
Widząc swe odbicie w zwierciadle
Me ciało w głębiny wody opadło...
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Ostatnio zmieniony przez panienka_wierzba dnia Sro 16 Mar, 2005 08:36, w całości zmieniany 1 raz
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 20 Paź, 2004 14:18
Achhh... cudownie wspaniałe, człowiek jest straszny naprawde, ale nie zamieniaj się w zwierzę, bo jak nam wiersze będziesz pisać?
rymy niedokładne parzyste. Ten wiersz mi się podoba. Jest w nim coś oryginalnego, a ja cenie sobie bardzo oryginalność A więc podkreślałaś tu piękno przyrody(moze mialo to zwiazek z latami wcześniejszymi?) i brutalne wkroczenie człowieka w jego przyjemną monotonię.. Podoba mi siię
_________________ i znów zadaje sobie pytanie...: czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Całkiem niezgorsze... ale popracuj nad stroną mechaniczną, podziel na strofy... dopieść rymy....
_________________ "Niech w ogniu staną kaplic ściany, niech dym zdusi zakonnic krzyk"
Czyń ZŁO !!! BLACK METAL IST KRIEG !!!
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005 21:11
Interesujące, jednak co prawda temat z brodą to ładnie ujęty i rymie przedstawiony, lektura choc mogłaby być zgrabniejsza to jednak wierszyk ma jakiś plus w przeciwieństwie do reszty i skłonny jestem nawet powiedziec iź mi sie podobał. Mianowicie czytajac skojarzyły mi sie dwie rzeczy. Owa pierwsza to trylogia"Mistrz zagadek z Hed" a ówna druga to "zapomniane Bestie z Eldu" ...obia dzieła Patricci McKillip...polecam do lektury...obie poruszaja dokladnie ten temat słowo w słowo prawieże ... pisarka piszte podobnym stylem...przejrzystym dziewczęcym...przyjmenym w odbiorze bardzo dobrze sie czyta....do szczegółów: "Widząc swe odbicie w zwierciadle
Me ciało w głębiny wody opadło..." z "zapomnianych..." jest pewna postac - Łabędż - to opis jej charaktru oraz ze tak sie wyraze przypowiesc o cyklopie co oberwal w oko tak ze sie ono o 180 stopni obrocilo i umarł olbrzym od tego co tam zobaczył a ukochana zmiennokształtność....to marzenie jets opisane w "Mistrzu zagadek..." może pochłąnąć tak więć . mimowszystko wiersz uważam za dobry merytorycznie...nad stylistyka poetyckiej wypowiedzi mozna popracowac...sylaby i rymy nie rownolegle..polpelne ale powiem..: ok
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005 21:13
ale jaja ... jestem podpisany jako otwieracz...skoro tak wyszko to podpisze sie oddzielnie
kłania sie Tsej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach