Ten post, jak już zapewne zauważyliście, ma dość prowokacyjny tytuł .
Ma on na celu uświadomienie... dyskusję na temat... zresztą, celu domyślicie się z poniższej treści. Tym razem jakoś nie mam ochoty na przydługawy wstęp. I czasu.
Otóż często się zdarza, iż młoda dziewczyna zwraca się do starszego, znacznie starszego (3-5lat różnicy) chłopaka. Pytanie: czy będziesz ze mną chodzić/czy mnie kochasz. Spotykają się z odpowiedzią odmowną. Powstaje myśl, iż chłopak nie był gotów do miłości..
I tutaj jest błąd. Albowiem gówniary, które - nie znając chłopaka - zwracają się do niego z takimi kłopotami okazują właśnie swoją dojrzałość. Miłość to nie tylko ciało fizyczne, lecz też uczucia. Te drugie zazwyczaj wynikają z pierwszego... nevermind... w każdym badź razie, jak można zwracać się z takim pytaniem do osoby, której się nie zna/która Cię nie zna...
Jeszcze głupsze jest posyłanie koleżanek.
Ludzie, na co wy liczycie? Dziewczyny zachowujące się w ten sposób to tylko małe, głupiutkie dziewuszki... inaczej tego nie potrafię określić... a właściwie potrafię - gówniary .
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
KoT Gość
Wysłany: Sro 01 Gru, 2004 20:36
Witam.
I znowu zbyt dosadnie Ah, droga Subtelności, uracz Inteligenta swym tchnieniem delikatnym, by kroczyć zaczył drogą Twoją, wskazuj mu ją swym wiecznym blaskiem... I mimo, że się zgadzam, nazwałbym owe dziewczyny po prostu naiwnymi i niedojrzałymi emocjonalnie do jakiegokolwiek związku. Chciałbym powiedzieć, że miłość to nie jest tylko wygląd fizyczny i to, że facet się dziewczynie podoba, to nie znaczy, że ona go kocha. Zauroczona jego image'em od razu snuje plany na przyszłość, podczas gdy go nawet nie zna...A kiedy ten odmawia, nie może tego znieść i zwala całą winę na jego niedojrzałość - chociaż jest starszy o te 3-5 lat. Tak to moim zdaniem wygląda w sytuacji opisanej przez Ciebie.
Pozdrawiam
Femme Fatale Gość
Wysłany: Sro 01 Gru, 2004 20:36
Tesz uczucia?
Pierwsze primo: a czemu naskakujesz na dziewczyny? Fakt, są takie puste barbie, ale jest ich naprawdę niewiele. Przynajmniej w moim otoczeniu. Wierz mi, dziewczynom aż tak nie wyżarło mózgu, żeby podchodzić do nieznajomego chłopaka i pytać się -"Czy mnie kochasz?" To czysty absurd i zwykłe, szowinistyczne poglądy, Inteligencjo.
Po drugie: Twierdzisz, że dziewczynom chodzi jedynie o seks i wygląd w związku? o,O"
Inteligencja napisał/a:
Albowiem gówniary, które - nie znając chłopaka - zwracają się do niego z takimi kłopotami okazują właśnie swoją dojrzałość. Miłość to nie tylko ciało fizyczne, lecz tesz uczucia. Te drugie zazwyczaj wynikają z pierwszego...
A mnie się wydaje, że to właśnie zwykle dziewczęta są bardziej uczuciowe i szukają czułości u chłopaka. Potem przychodzi czas na seks. Przykład? Forum, czasopisma. Zawsze to dziewczyny pytają, czy powinny się kochać ze swoim chłopakiem, a nie na odwrót. Faceci to samce. Po prostu samce. [bez urazy] Ahha, i co do wyglądu. Bo powiedz, co byś wolał: fajną, szczupłą i ładną dziewczynę, czy fajną, pulchną i dość brzydką? Ha? Ha. Więc nie mów, że dziewczyny są puste i patrzą głównie na wygląd zewnętrzny. Przynajmniej nie wszystkie.
I powiedz Inteligencjo, co chciałeś przekazać, zakładając taki temat? Gówniary pozostaną gówiarami, niezależnie od naszych poglądów. My się będziemy żołądkować a one i tak będą sobą. Zresztą, świat byłby nudny bez "trudnych przypadków", nie uważasz? Ludzie są różni i to jest bardzo dobre.
Rybcio! Gwiazdko Ty moja betlejemska! Pani świata...
Okazałaś swą głupotę dając ten cytat. "Tesz". Gdzie znajduje się w moim poście, kochanie? Czy post był edytowany? Nie. Zatem zamknij usteczka na ten temat .
Femmuś Fataluś... widzę, że źle odebrałaś mój post. Nie pisałem, iż takowe dziewczyny są puste. Mówiąc 'ciało' miałem na myśli to, iż te 'naiwne dziewczyny' nie znając chłopaka, nie znając jego uczuć, nie znając jego myśli, nie znając jego zainteresowań itd., wiedząc tylko, ile ma w pasie i ile same mają w pasie myślą, że takowy chłopaczek je pokocha .
Co chciałem przekazać? Otóż, rybeczko, chciałem odnieść się do 'trudnych problemów'. Mam wrażenie, iż niezbyt dobrze wychodzi Ci odczuwanie aluzji. Bowiem tam 'wszyscy' mówią, iż to mężczyzna nie jest gotów na miłość.
Może miał coś udowodnić? Dzióbeczku, zauważ, iż mówiąc o marihuanie jako o 'złym narkotyku' prawdopodobnie nie sprawisz, iż ktokolwiek przestanie brać czy nie weźmie. Zatem, Karolinko zachowałem się podobnie do Ciebie. A może i lepiej ?
Kocie, jestem subtelny. Lecz, jak już zapewne zdążyłeś zauważyć, użytkownikom tego forum niezbyt wychodzi wyczuwanie aluzji i ironii (ciekaw jestem, czy tą ktokolwiek wyczuje ). Wiele razy się zdażyło, iż opacznie zostałem zrozumiany, gdyż odkryto jedynie powłokę mej wypowiedzi, a nie jej dogłębny sens.
Femme, kochanie, nie wytykaj mi błędów, których nie ma . Pozdrawiam Cię... Karolcio...
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Femme Fatale Gość
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 06:49
Inteligencjo, nie przekraczaj granicy. Rybeczki to Ty sobie w akwarium poszukaj.
Co do "tesz": skarbie, nie rób z siebie idioty. Dobrze wiesz, że "tesz" napisałeś, tylko potem zedytowałeś. Przed postem KoTa i dlatego nic na dole nie jest napisane o jakiejkolwiek edycji. I teraz się wymądrzasz. Do tego robisz ze mnie wariatkę, ale ja swoje wiem. I Ty też, mój drogi.
Naiwne? Ah ta? No nie wiem, bo takie dziewczyny są i puste i naiwne. Ale mniejsza z tym. Wróćmy do wyglądu. Powiedz, a czy niektórzy mniej inteligentni chłopcy nie wybierają sobie dziewczyn jedynie kryteriami wyglądu? Bo mi się wydaje, że to chłopak prędzej się obejrzy za "ładną dupą", a nie na odwrót [to udowodnione naukowo, misiu pysiu]. Fakt, panny też lubią ładnych, bo kto nie lubi? Ale nie rób z nas lamparcic, które tylko czekają na jakąś bardziej dorodną zwierzynę. Bo tak nie jest. Nie masz pojęcia o kobietach, a przynajmniej o tych "nie-pustych-i-nie-naiwnych".
A wiesz dlaczego? Bo to prawda, skarbeńku Ty mój. Zależy jaki mężczyzna. Ty wrzuciłeś wszystkich do jednego wora i przypieczętowałeś naiwniarami, pustymi, wariatkami, itp. A tak nie ma, słoneczko, świat jest bardziej skomplikowany.
A co ma piernik do wiatraka? Marihuana to marihuana. Dyskutowaliśmy o legalizacji. "Gówniary" to zupełnie inna sprawa. Więc nie porównuj. Zresztą, ja pisałam w tamtym temacie, że nie chcę niczego zmienić. Nie chciałam też tego, żeby ktoś myślał tak jak ja. Wypowiadałam swoje zdanie, to co. Do złego tematu się przyczepiłeś, geniuszu.
Skoro większość Twoich postów nie rozumie, to może powinieneś pisać je jaśniej, hm? Bo my jesteśmy tak mało błyskotliwi, że nam to trzeba czerwonym kolorem i czcionką 20 pisać. Do tego zdaniami z "ziomalskiego słownika."
Oszczędź sobie tych kochań, dziubasków, rybek, Karolć [tak btw - mówi się "Karolciu", a nie "Karolcio", Panie Wszechwiedzący]. I powtarzam - Ty dobrze wiesz, że tak napisałeś. Nie muszę nikomu udowadniać, Panie Inteligentny.
Ps.
Inteligencja napisał/a:
Wiele razy się zdażyło, iż opacznie zostałem zrozumiany (...)
Zdażyło?... A co to znaczy?...
KoT Gość
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 06:59
Dzień dobry
Inteligent napisał/a:
Kocie, jestem subtelny. Lecz, jak już zapewne zdążyłeś zauważyć, użytkownikom tego forum niezbyt wychodzi wyczuwanie aluzji i ironii (ciekaw jestem, czy tą ktokolwiek wyczuje ). Wiele razy się zdażyło, iż opacznie zostałem zrozumiany, gdyż odkryto jedynie powłokę mej wypowiedzi, a nie jej dogłębny sens.
Może czas zacząć jaśniej pisać, jak to Femmuś napisała? Zdarzenie, Inteligent, zdarzenie. Tacy to już my mało domyślni, aluzji ni ironii nie widzimy...
To ja jeszcze troszkę o facetach, panno Piękna:
Wygląd jest ważny, owszem. Takie przypadki są rzadkie, ale istnieją. I niestety nie tylko u dziewczyn. Po prostu o dziewczynach jest głośniej, bo przez koleżanki wie o tym pół szkoły. Femmuś, a oglądanie za "ładną dupą" to my mamy w genach, a i to powstrzymać się da.
Pozdrawiam
Edycja: Pffi! Femme! Zdążyłaś zedytować zanim napisałem i wytknąć mu tego orta, ja się tak nie bawię!
Zgadzam się, większego pojęcia o pustych i naiwnych nie mam. Od Ciebie. Ty przecież tyle o nich wiesz...
Ze względu na mój wiek mam prawo popełniać błędy . Nadto, nawet najlepszemu zdarzy się błąd...
Wiesz, kiedyś, na dyktandzie, były słabe oceny... Zauważyłem bład przy sprawdzaniu. I to taki, który został popełniony przy wszystkich pracach. Dodam tylko, iż ta nauczycielka miała tytuł doktora... Za Ciebie też się kiedyś wezmę, nie martw się .
Nie musisz. Ale jesteś gołosłowna i pusta (w tym momencie). Nie masz żadnego dowodu na udowodnienie swej racji, a ja mam. Nie przypominam sobie, bym pisał "tesz".
Femme Fatale, ja z Tobą chyba nie mam zamiaru prowadzić dłuższej dyskusji, bowiem jesteś ehm... kobietą, tfu, dziewczyną... i całkowicie inaczej rozumujesz. Feministycznie .
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Femme Fatale Gość
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 08:20
Napewno więcej od Ciebie. Przebywam głównie w towarzystwie dziewczyn, a różne przypadki chodzą po ludziach.
No oczywiście. Tylko że widzisz.. Jednak daleko Ci do ideału. :] Chyba masz przerośnięte ego.
Za mnie nie trzeba się brać. :] Co do dyktanda - innego usprawiedliwienia nie znalazłeś i dlatego podałeś to-to? Ni z gruszki ni z pietruszki... Nie porównuj się nigdy do nikogo - pamietaj o tym.
[jestem spokojna, jestem spokojna, jestem spokooojna...] Posłuchaj... Nie wciskaj mi kitu, że tego nie napisałeś, bo to nie ma sensu. Widziałam na własne oczy i - szczerze mówiąc - czytałam kilka razy to zdanie, bo nie mogłam uwierzyć. Potem się zaczęłam śmiać. Jestem pewna, że tak napisałeś, więc nie zaprzeczaj, bo malejesz w moich oczach. I wiesz? Nie posunęłabym się do tego, żeby zmieniać coś w Twoim poście i potem robić z Ciebie ostatniego idiote, wmawiając Ci, że zrobiłeś błąd. Nie bawi mnie to, naprawdę. Dziwi mnie jedynie, że tak zaprzeczasz, a przecież zrobiłeś paskudny błąd. Fakt, każdemu się zdarza, więc czemu aż tak kombinujesz? Dobra, odpuśćmy. I powiedz, dlaczego uważasz mnie za pustą i gołosłowną? Hmm? Bo nie mam dowodu? Jak nie? Tysiące, miliony nastolatków na świecie. Poza tym - wiele osób się ze mną zgodzi, ale po co mam Ci to udowadniać? Nie widzę takiej potrzeby. Nie potrzebuję poparcia.
Uciekasz. ;> Dobrze, nie ma sprawy. Nie masz argumentów - nie prowadzisz rozmowy, proste. A do feministki też mi daleko, mój drogi. Chyba prawdziwej nie widziałeś.
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 14:38
Ja akurat w pewnej kwesti zgodzę się z Femme.
Niby jakie to dziewczyny są niesprawiedliwe, oceniając po wyglądzie. A faceci nie?
Cytat:
a oglądanie za "ładną dupą" to my mamy w genach, a i to powstrzymać się da.
Tak, da się, ale wielu woli mieć "ładną dupę" niż "fajną dziewczynę".
Właściwie to nie napiszę nic więcej, bo wszystko określiła Femme i całkowicie się z nią zgodzę.
KoT Gość
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 15:22
Dzień dobry [odbiegamy od rutyny ]
Gabrielen napisał/a:
Tak, da się, ale wielu woli mieć "ładną dupę" niż "fajną dziewczynę".
Wiele woli mieć "cool zioma" lub "sexy przystojniaka" niż fajnego chłopaka.
Nudne sa takie dyskusje bo nie da sie zabardzo okreslic ludzi ale powiem wam taka ciekawostke: Jak i chlopcy tak i dziewczyny ogladaja sie za przedstawicielami drugiej plci i rownie dobrze sie bawia badz podniecaja jak kto woli. Po prostu sposob aby okazac swoja radosc na widok jakiejs "dupeczki" badz "cukiereczka" jest mniej lub bardziej subtelny i zalezy tylko od osoby i jej oglady. Poprostu chlopcy lubia wszystkim obwieszczac to ze ciesza sie na czyjsc widok Natomiast dziewczyny dziela sie ta dobra nowina w swoim gronie. I tyle. Oczywiscie to nie jest regula ale okresla wiekszosc.
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
inteligencja jestes jeb*iety, z ciebie to dopiero gówniarz a ten twój nick to jest*nie wyrażaj się**wy bo z tba nic wsóplnego nie ma
a co do tego dyktanda hhhahahahahhahahahahahhahahah debilski przykład !!!!!
he hheh eh
leczyć sie!!!!!
Co za bełkot....
Co za nudna dyskusja. Ludzie są i tak w większości głupi, łatwowierni; łatwiej im podążać za ślepym instynktem niż rozwijać się w walce z nim; tworzą sobie prymitywne porządki świata by zagłuszyć otaczający ich chaos, żyją jako ślepcy i jako ślepcy umierają. Tak było, jest, i najprawdopodobniej będzie aż do nieuchronnego końca. A rozdrabnianie ich na "mniej głupich" i "bardziej głupich" nic nie zmieni, niczego nowego nie wprowadzi, uczyni tylko masę jeszcze gorszą masą.
Ech, nie cierpię siebie jako pesymisty....
_________________ I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolnym
Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą,
I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym
Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
Jakie to typowe...
Femme, Ciebie nie podejrzewam, albowiem znam Twój poziom inteligencji . Aczkolwiek... mogłabyś, jako moderator, sprawdzić IP tej osoby ?
Nadto, co do błędu - mam pytanie. Załóżmy, że popełniłem ten błąd. Powtarzam - załóżmy :>. Skoro go popełniłem... To jak to się stało, iż go zauważyłem i poprawiłem? Możesz mi wierzyć, że żadnej PW nie dostałem, a przed kompem siedziałem sam.
Co do tego, że nie rozumiesz słowa "zdażyć". Cóż, jest ono, oczywiście, niepoprawnie napisane. Lecz w języku polskim "rz" i "ż" czytamy identycznie (jedynie w jakimś tam regionie można zauważyć pewną różnicę). Czytasz w myślasz, czy "na głos"? Jeśli to pierwsze, to może powinnaś się przestawić? Wiesz, więcej zrozumiesz :>...
Daleko mi do ideału . Swoją drogą, często posługuję się lekkimi żartami. Co do mojego nicka - oczywiście, nie uważam się za najiteligentniejszą osobę na świecie. Jednakże za osobę o ponadprzeciętnej inteligencji. Skali IQ raczej nie przekraczam .
Femme Fatale. Powiedziałem, iż w tym momencie. Albowiem nie masz dowodu na udowodnienie swej racji, zatem ta racja jest 'pusta', a Ty jesteś 'gołosłowna".
Ja nie uciekam od dysputy. Lecz, jak zapewne zauważyłaś, nie tylko ja nie widzę jej dalszego sensu. Ja mogę kontynuować. Co do tego, iż mamy to 'w genach' - to normalne, iż kobiety chcą mieć zdrowe dzieci itd. A część cech jest dziedziczona... można to więc tłumaczyć. Aczkolwiek wydaje mi się, iż jesteśmy na tyle rozwiniętą cywilizacją, by ocenić, kiedy coś jest realne, a kiedy nie.
Pierwszy post miał być pewnym wskaźnikiem dla niektórych dziewczyn. Dla dziewczyn, które wszystkich posądzają o niedojrzałość, a nie siebie.
Zawsze się porównuję do innych . Tylko w ten sposób można określić swą wartość. Mój nick jest wynikiem właśnie takich działań.
To, że maleję w Twoich oczach jest dla mnie - zaprawdę - przykre. Nie ma w tym żadnej ironii. Ani aluzji. Nie tym razem. Jesteś dla mnie bardzo wartościową i inteligentną osobą, a zatem, jak można łatwo przypuszczać, zabiegam o Twe względy w ten, czy inny sposób. .
Co do tego błędu... jak sądzisz, dlaczego w mych poprzednich postach jest napisane "też", a w tym jednym 'tesz'? To po prostu błąd i to wynikły nie z niewiedzy, lecz - bo ja wiem - złego naciśnięcia klawisza, rozkojarzenia. To zupełnie jak z tą posłanką, która przez rozkojarzenie prawie ukradła owoce z supermarketu :>.
Przyznaję się, iż tamten popełniłem. I sam się uśmiechnęłem, gdy go zauważyłem. Widzisz, po napisaniu posta czasem go czytam. I tak się stało tym razem. Miałem nadzieję, iż nikt nie odpowiedział. I tak było, więc poprawiłem. Nie widzę żadnej zbrodni, jestem niewinny.
Femme Fatale, robisz ze mnie idiotę i osobę nieinteligentną. Nie wiem, dlaczego.
Dlaczego kombinuję? Rzeczywiście, edycja postu to wielkie kombinatorstwo. Jest mi przykro, gdyż wytykaż mi me błędy... mimo, iż, zaprawdę, znacznie łatwiej jest je znaleźć u innych osób. Przecież znasz mój wiek... cóż, rozumiem, iż w takowym nie popełniałaś żadnych błędów.
Co do tego przykładu - nie ma on żadnego związku ze sprawą, chciałem Ci tylko udowodnić, iż każdy popełnia błędy. Nawet doktorzy, którzy prowadzą lekcje języka polskiego i filozofii...
Argumenty mam. Wystarczy przejrzeć posty w dziale "Miłość i przyjaźń". Nie raz ktoś pocieszał, iż chłopak był niedojrzały... a przecież tak nie było.
Femme Fatale, czy zgadzasz się ze mną? Bowiem robi się straszny off-top.
(Apropo, powinnaś napisać "ni z gruszki, ni z pietruszki". Zabrakło przecinka. To taka moja mała, niesłodka i bezsensowna zemsta. Przytoczyłem ten kompromitujący przykład by udowodnić Ci, iż wcale ode mnie nie jesteś lepsza...)
Apropo Gościa... czy zgadzasz się z Nim?
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Gość
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 17:07
ZGDZIE MOJA WYPOWIEDZ ???!!! :evil: TY JESTES JAKIS DZIENY INTELIGENCJA bo wiesz po kim poznac inteligetnego człowieka hmmm :twisted: po tym ze nie afiszuje sie z wiedza jaka posiada. ni niestety ty tak nie masz
Gość
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 17:08
mialam namysli, ze inteligencja jest dziwny :evil:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach