Jak przeczytałam 9. to myslałam, ze z krzesła spadnę ze śmiechu... jakbym skondś znała ten tekst
KoT Gość
Wysłany: Sro 17 Lis, 2004 07:17
Witam.
Ja też to już kiedyś czytałem. W gruncie rzeczy czytając posty chcialem napisać o "Ave" mniej więcej to, co zostało napisane, ale...Ale to już zostało napisane. Gwoli wyjaśnienia, cytat, który przytoczył Ppark ("Witaj, Imperatorze. Idący na śmierć pozdrawiają Cię") jest ni mniej, ni więcej jak pozdrowieniem władcy Rzymu przez gladiatorów wchodzących na arenę. Jeżeli chodzi o te zasady - tam jest napisane, że
"8 Szatan reprezentuje wszystkie tak zwane grzechy, ponieważ prowadzą one do psychicznego, umysłowego i emocjonalnego zadowolenia!"
Czyli jest przeciwieństwem przykazań. Ja sobie nie wyobrażam jakie umysłowe, psychiczne i emocjonalne zadowolenie będzie stanowić dla mnie złamanie przykazania "Nie zabijaj". To tyle.
Pozdrawiam
Witam.
Ja też to już kiedyś czytałem. W gruncie rzeczy czytając posty chcialem napisać o "Ave" mniej więcej to, co zostało napisane, ale...Ale to już zostało napisane. Gwoli wyjaśnienia, cytat, który przytoczył Ppark ("Witaj, Imperatorze. Idący na śmierć pozdrawiają Cię") jest ni mniej, ni więcej jak pozdrowieniem władcy Rzymu przez gladiatorów wchodzących na arenę. Jeżeli chodzi o te zasady - tam jest napisane, że
To nie ja
_________________ I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolnym
Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą,
I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym
Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
KoT Gość
Wysłany: Pią 19 Lis, 2004 00:17
Witam.
Ech, no tak. Jakoś tak dziwnie mnie się z Tobą skojarzyło jak zobaczyłem cytat, i to jeszcze łacinę... A więc, cytat przytoczony przez RaV'a.
Pozdrawiam
Czyli jest przeciwieństwem przykazań. Ja sobie nie wyobrażam jakie umysłowe, psychiczne i emocjonalne zadowolenie będzie stanowić dla mnie złamanie przykazania "Nie zabijaj". To tyle.
Nie znajdziesz w nim zadowolenia, poniewaz twoje "sumienie" jest "przyzwyczajone" do innych zachowan.
Ale zaluzmy ktos cie bardzo wkurzyl, nie miales kiedy ochoty go zabic?
Poza tym satanista nie zabija bez potrzeby. (patrz wyzej)
Satanista nie zabije dziecka, badz zwierzecia, poniewaz to by bylo sprzeczne z zasadami, ktore sa zawarte w dalszej czesci Bibli Satanistycznej.
KoT Gość
Wysłany: Sob 20 Lis, 2004 20:25
Witam.
ZałÓżmy, że ktoś mnie bardzo wkurzyl. Nie miałem ochoty go zabić. Dziwne?
Pozdrawiam
Pomyślmy, jak by to zadziałało w przykładowym społeczeństwie, wyznającym tę właśnie zasadę. Załóżmy, że jest rok 2004, dzień taki, jak każdy inny . Na biologii jest niezapowiedziany sprawdzian. Jaś się b. zdenerwował na nauczycielkę, więc rzucił w nią nożem. Niestety, nie trafił. Kobieta sięgnęła po siekierę i zamachnęła się, ale trafiła w inną osobę. Następuję sieczka, tylko kilka osób przeżyło. Później rodzice przychodzą ze skargą do dyrekcji. Mąż nauczycielki bardzo się zdenerwował, więc ciężko pobił kilku rodziców na wywiadówce... Itd.
Ja sobie to wyobrażam. A wy ?
Wniosek: to przykazanie nie jest dobre .
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
KoT Gość
Wysłany: Nie 21 Lis, 2004 06:53
Witam.
Ja się całkowicie zgadzam. Nie jest dobre. Buli...Co innego uderzyć, a zabić. Owszem, kiedy mnie ponoszą emocję, chętnie bym przyłożył takiemu idiocie, który stoi przede mną. Ale nigdy nie zdecydowałbym się na morderstwo. Jak już stwierdziłeś, takie sumienie. Poprę Inteligenta, to byłoby minimum chore. Przecież prawie codziennie ktoś nas wyjątkowo denerwuje.
Pozdrawiam
jezeli was bardzo denerwuje niezapowiedziany sprawdzian to spoko, ale nie sadze ze nie mialbys ochoty zabic pacjenta, ktory wymordowalby ci cala rodzine i powywieszal sobie ich glowy jako trofea sportowe.
Dobro i zło są pojęciami moralnymi, wartościującymi.
Wyjaśnijcie (Kot i Inteligencja) co jest dla was źródłem tych pojęć, bo bez tego jakakolwiek dyskusja musi przypominać zabawę w ciuciubabkę.
_________________ I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolnym
Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą,
I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym
Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
KoT Gość
Wysłany: Wto 23 Lis, 2004 07:09
Witam.
Oczywiście wszyscy mamy kompletnie subiektywne pojęcie dobra, które mimo, że może być podobne, jednak się czymś różni. W tym przypadku dla mnie złem było zabijanie ludzi kompletnie niewinnych. Zabijanie z zimną krwią i tylko w przypływie złości, wcale nie furii, co dla mnie jest po prostu chore.
Pozdrawiam
Ppark, czym jest dla mnie dobro i zło... Cóż, nie zamierzam się długo wypowiadać, bo na takowe rozmowy ostatnio nie mam czasu. Odsyłam do e- encyklopedii:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach