Wysłany: Czw 15 Lip, 2004 14:20 Ach, te gryzonie...
Mam królika miniaturkę, ale jest dziki. Nazywa się Melania. Kiedyś wyszłam z nią na spacer, na pole. Zerwała się ze smyczy. Biegała bardzo szybko i nie mogłam jej dogonić, ale mój tata nakazał zachować spokój i dać jej pobiegać. No i wpadła do rowu. Całe szczęście, że ją wyciągnął, bo...
No, ale wszystko się dobrze skończyło.
Czy Wam też przytrafiła się jakaś przygoda z gryzoniem? Jeśli tak, to piszcie!
zyrafka Gość
Wysłany: Sob 17 Lip, 2004 22:56
mam koszatniczke.pewnego dnia gdy odrabiałam lekcje wypusciłam ja zeby pobiegała po pokoju.Po pewnym czasiewyszłam z pokoju zapominajac o niej.Ogladajac telewizor nagle coś spadło z 4.00 m schodów był to muj zwierzak. Chodził na 3 łapach. Teraz na szczescie jest cały i zdrowy.Ciesze się że nic mu się nie stało!!!
Pewnego dnia gdy wkładałam mojego chomika do klatki strasznie zapiszczałał okazało się żę przycięłam mu łapkę gdy zamykałam klatkę naszczęście nic mu się nie stało...
SEREK Gość
Wysłany: Sob 24 Lip, 2004 08:18
Ja kiedyś wypuśćiłem mojego choma a on mi wlazł pod kanape :( trzeba było podnosić kanape i go wyjąć bo on się bał ale na szczescie wszystko dobrze sie skoncylo
Moj pierwszy chomik 2 razy chyba znajdywal sie pod kanapa. Byl niezly-podnosil sobie daszek z akwarium (taki domek, ale juz moj 2 chomik dostal klatke, bo domek jest meczarnia), wylazil, spadal z mojego biurka i lazil po domu. Tak napewno musialo byc, bo domek stal na biurku i zawsze byl zamkniety dachem Mialam silnego i cfanego chomika A ten teraz, dzungarek, ma klatke, no nie? I juz sobie lapke zdarzyl wykrecic... Biedny... To dlatego, ze ta klatka ma za duze prety i nie moze sobie poradzic z wchodzeniem, dlatego juz mu zdarzylam polozyc papier na kratki, zeby sobie nic wiecej nie zrobil, ale ii tak mi go szkoda biedaczka, teraz ma lapke wykrecona... (nic sie nie dalo zrobic)
_________________ Nie martw się, jutro będzie gorzej !
Femme Fatale Gość
Wysłany: Nie 19 Wrz, 2004 16:41
Ja miałam wiele chomików... Mogłabym o nich pracę magisterską napisać XD No więc... Chomiki mi wiele razy uciekały z terrarium [nie 3małam ich w klatkach po incydencie z zawinięciem się sierści jednego z chomiczków między pręgi. Płakałam jak dziecko. Ee... No, ja byłam wtedy dzieckiem ], królika miniaturke też miałam... Przegryzł kable, ale nic mu się nie stało. Obgryzał też tapety. Ale do czasu, kupiłam mu specjalną... Kostkę [? nie wiem jak to nazwać] i wtedy scierał sobie szkliwo. I każdy był wtedy zadowolony
Kiedys wypusciłem mojego żłówia na podłogę i sobie tak chodził pewnego razu wlazł pod łóżko pietrowe i był problem z wyciagnieciem go ale jakoś sie udało jeszcze miałem jedną przygode z nim podniosłem go nad łóżkiem i może zrobiła to specjalnie albo nie ale nad poscielom zrzuciła zaopatrzenie i moja mam nie była zadowolon
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach