Wysłany: Sob 31 Lip, 2004 11:04 Czy szkoła to obóz koncentracyjny???
Dla mnie ta sprawa ma sens czy szkoła to męczarnia dzieci ,czy też miejsce miłych spotkań z przyjaciółmi? Jak wy uważacie ,bo dla mnie to jedno i to samo ?! Odpiszcie :kwiat2: :kwiat2: kicia 1994 :kwiat2: :kwiat2: :
:/ . Meczarnia dzieci ? No czasami . Ale nie tak zupełnie ... Nauczyciele próbują nas czegos nauczyc .. I gdy np. biorą nas do odp. (ogromny stres ;p ) chcą zobaczyc czy sie czegos nauczyclismy . Ale na szkole mozna patrzec tez z innej strony. Np. jak napisałas spotkania z przyjaciolmi . Na przerwach mało razy sie nudzimy , bo wokolo siebie mamy znajomych . Rowniez jest duzo smiechu gdy np. ktos zrobi mały zarcik nauczycielowi .
na pewno szkoła zabiera nam sporo czasu który moglibyśmy przeznaczyć na przyjemności.zakładam że masz 10 lat i dla ciebie to może być męczarnia ale miłe spotkania towarzyskie.jednakże jeżeli sie chce coś osiągnąć w życiu trzeba sie poświęcić i "zmarnować"czas.gdy bedziesz troszke starsza na nauke i szkołe bedziesz spoglądać innaczej.uważam (z mojego punktu widzenia i doświadczenia),że szkoła jest także dobrym polem walki i prześciganiem sie w zdobywaniu ocen,lepszych wyników w nauce.za pare lat spojżysz na to z innej perspektywy.
Hm..ja mam nieco odmienne zdanie niż wy. Uważam ze kiedys szkoły były lepsze..uzyli tylko tego co jest niezbędne a teraz robi się coraz gorzej..jasne ze podstawowe umiejętności sa nam potrzebne ale z roku na rok w szkołach zaczynaja uczyc rzeczy które i tak za tydzien zapomnimy..po co komu nazwy enzymów trawiennych na których mozna sobie jezyk połamac? U nas w gimanzjum takich rzeczy jest pełno. Kazdy nauczyciel uwarza ze jego przedmiot jest nawazniejszy i wciskają nam w głowe zupełnie niepotrzebne rzeczy. To ze ktos potrafi wymienic nazwy wszystkich kosci czy mięsni znajdujących sie w organizmie (uczylismy sie tego i juz to zapomnialam) nie oznacza ze jst mądry. Mądry czlowiek to taki który potrafi logicznie myslec. Ktos kiedys mi powiedział: "Inteligencja to umiejętosc radzenia sobie w codziennym zyciu, a wiedza to uczenie sie na pamięć dlatego zamist uczyc sie nazw aminokwasów znajdujących sie w pokarmach naucz się gotowac proste potrawy, zamiast uczyc sie życiorysów sławnych muzyków naucz się grac na jakims instrumencie itp. Wiedza z poszczególnych dziedzin MOŻE się przyda, umiętnosc radzenia sobie w codziennym życiu NAPEWNO się przyda" Nie pamietam słowo w słowo tego cyatatu ale to było mniej więcej cos takiego.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Zgadzam sie z Gościówą! U mnie w gimie też tak jest, a to bardzo męczące, bo najlepiej byłoby tylko siedzieć nad książkami, bo jest dużo sprawdzianów i ciągle odpytywanie, no więc szkoła to naprawde obóz koncentracyjny.. przynajmniej moja... jedyne co spox to to że czasem można z fajnymi koleżankami i kolegami pogadać, choć jak trafi sie na głupie towarzystwo to też nie jest za wesoło (tak jak w mojej byłej klasie, teraz ją rozwalili i nas porozdzielali do innych, ale nasza klasa to naprawde mieszanka wybuchowa była i wszyscy tylko sobie dokopywali ).. W każdym razie moim zdaniem przynajmniej u mnie w budzie powinno wiele się zmienić i duuuużo czasu upłynie nim ktoś będzie chciał do niej chodzić
Jeżeli tak mówicie w już gimnazjum to zobaczycie co będzie w liceum...
Ale zgadzam się że pogarsza się tok nauczania
np. co roku kurczy się materiał matematyczny co powoduje to że więcej spada na licum a w liceum materiału nie ubywa , tylko lat ubywa...
_________________ dawno mnie nie było ale już jestem i zaczynam działać
łoł ile tu sie zmieniło (na lepsze oczywiście =] )
Nauka jest piękna nie bądź egoistą zostaw ją innym
_________________ lllwww.terroryzm.netlllserwis o terroryźmie na skalę globalną
Chcesz się poruszać po mieście? Nie wiąż się z nikim. Nie miej w życiu niczego czego nie mógłbyś porzucić w ciągu pół minuty jeżeli zacznie się robić gorąco
Hm...Męczarnia dzieci? Nie przesadzajmy Oczywiście,że czasami ma się dość,ale przecież nas tam nie biją Gdyby nie szkoła,nikt by nic w życiu nie osiągnął,więc nie możemy mówić o niej samych złych rzeczy. Zdecydowanie szkoła nie ma samych zalet(to wstawanie o 7.00 i nieprzespane noce :[), ale idzie się do niej przyzwyczaić. Jak się człowiek od razu weźmie do roboty,to potem nie będzie problemu . Ale pomyślcie tylko-co my byśmy cały dzień robili, nie chodząc do szkoły? Internet,czy podwórko by się w koncu znudziło...
_________________ She wants to go home, and nobody's home.
Its where she lies, broken inside.
There's no place to go, no place to go to dry her eyes.
Broken inside.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach