Jest coraz gorzej.....Znikają żeczy moje i rodziców..mama wie że on kradnie. Ale niada się z nim nawet dogadać. Gdy mama chce z nim porozmawiać on do niej pyskuje. Tata mówi że ze złodziejem niebędzie rozmawiał.A ja co mam robić? Gdy dojdzie do jakiejś kutni mówi że ucieknie z domu. Albo Ze niemoże z nami(z całą rodziną) Wytrzemać że jest w domu tylko dlatego że dajemy mu jesć..Są też dobre dni zachowuje się normalnie i wiem że naprawde zależy mu na nas ale wczoraj..Stało się najgorsze. Doszło do kłutni mamy z bratem. Brat powiedział mamie że jest mu niepotrzebna, że jest dla niego zbędna...Ja to wszystko słysze is serce mnie boli...Chciała bym pomóc ale niewiem JAK...Bo jak nie ja to kto. Mama się załąmie...Tacie wszystko jedno i jeszcze kłopoty z pienędzmi...Ja już niewytrzymuje..Ciągłe kłutnie...A ja przcież tak ich wszystkich kocham...CZy rodzina się rzpada? Co mam zrobić aby pomóc?
Tata mówi że ze złodziejem niebędzie rozmawiał
[...]Co mam zrobić aby pomóc?
Powiedz tacie, że jest tchórzem.
Całkiem prosto z mostu powiedz mu, że uważasz go za tchórza, bo nie ma odwagi porozmawiać z Twoim bratem.
Tata pewnie obrazi się na Ciebie, ale to powinno poskutkować.
mam nadzieje że pomoże że tata się opamięta tylko w tym nadziej. To się już w kółko powtarza a ja już niemogę wytrzymać myślałąm nawet aby wogóle przstac się moim bratem przejmowaćPowiedzieć poprostu że nieobchodzi mnie jego los...
mam nadzieje że pomoże że tata się opamięta tylko w tym nadziej. To się już w kółko powtarza a ja już niemogę wytrzymać myślałąm nawet aby wogóle przstac się moim bratem przejmowaćPowiedzieć poprostu że nieobchodzi mnie jego los...
To twój brat więc nie dziwne ze jego los cię obchodzi. NA wszystko najlepszym lekarstewem jest szczera, długa, spokojna rozmowa. Wiem że to pewnie będzie trudne ae dobrze by było gdybyście zorganizowali taka wspólna rozmowę: rodzice ty i brat..byście podyskutowali na ten temat i wyrazili swoje opinie...może twój brat by się czegoś nauczył..często z nim rozmawiaj nawet jeśli udaje ze cię nie slcucha to i tak chodziaz przemknie mu przez uszy to co powiesz. możesz napisac do niego list i wsunąc mu w mniejsce gdzie często zagląda...jakas szuflada np. napisz duzo o uczuciach i rodziach...o tym ze sie załamują i ze chcą miec dobrego wzorowego syna...powiedz ze im więcej kradnie tym jego sytuacja jest powazniejsza...będzie coraz gorzej jak nie przestanie...może troche się chodziaż poprawi..czy nie marzy o szczesliwej rodzinie tak jak ty? i nie mów ze się rodzina rozpada bo jeszcze to sie nie stalo!! Zawsze trzeba mieć nadzieje...pamiętaj ze to nie twoja wiana.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach