u nas dziewczyny mają w piątek dodatkowy polski w ramach przygotowania się do testu kompetencji. Niestety w książkach zawsze na koniec takiego próbnego testu jest oczywiście długie zadanie, a mianowicie jakieś wypracowanie do napisania. Cała lekcja nam schodzi na zrobienie innych zadań i pani mówi : "Dobrze, to na poniedziałek przynieście gotowe zadania, a ostatnie ma być napisane na czysto, a wcześniej na brudno." i oczywiście na weekend zadane wypracowanie. A w tygodniu to 3,4 strony w ćwiczeniach lub podręczniku. Chociaż to, że mówiła, że na weekend się nie zadaje w ogóle jest dla niej czymś obcym...
_________________ "Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow for the next round
Keep this scene inside your head
As the bruises turn to yellow
The swelling goes down..."
Chodziłem w tym mieście - https://zielonogorski.pl/
Wrażenia różne. Jak to w szkole, ale za to wspomnienia całkiem pozytywne.
Na pewno nie było nudy, sporo się działo.
Jak to w szkole.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach