Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Czw 13 Sie, 2009 21:13
Nie dziwie się, tyle o tym mówili w mediach, wszędzie były jego piosenki że sama bym się zakochała hehe
Nie no, ale muzykę to ma całkiem niezłą, chociaż przyznam że dopiero po jego śmierci się nią zainteresowałam.
_________________
Chippy -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 13 Sie, 2009 21:18
Dobra, przyznawać się - kto kocha mnie i moją pseudomuzykę?
Zakochałam się w kimś, kto już nie żyje, a mianowicie w Michaelu Jacksonie. A może tylko w jego piosenkach? Nie wiem, pomóżcie!!!!
Mówie ci że nie jesteś w tym sama .. moja przyjaciółka też się w nim zakochała i ciągle słucha jego piosenki i wgl . Niczego nie słucha innego niż jego .. więc nie martw się . ;p
Aha Chippy , ja cię moge kochać . x D bo twojej pseudo muzyki nie sałuchałam . ;]
Chippy -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 14 Sie, 2009 10:40
To wpisz na youtube ' click64 ' í na mńj profil. Dziękuję bardzo za kochanie :]
A gdzie ja powiedziałam że go nie lubię/nie znoszę nie życzę po prostu żeby zakochał się w kimś kto już nie żyje bo przecież i tak by go zapewne nie poznali więc na większy związek nie mogli by liczyć.
Hehe tak czytam tu i czytam, ale jednak nic nie rozumiem. Jedna pisze o MJ, drugi o pseudomuzyce. Zwykłe zauroczenie, Gdybyś żyła Syrukatka w dobie panowania Queenu myślałabys o Mercurym.
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 22:17 Re: Zakochałam się w kimś, kto już umarł...
Widzisz ja też tak am jak żył To go nie lubiłam czułam obrzydzenie teraz jak go widze młodego w teledysku Dirty Diana lub Black or White To mi sie też podoba sama jeszcze nie wiem co to jest ....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach