Tylko musisz pamiętać o zabezpieczeniach.... Wystarczy gdy przerwatywa pęknie i sperma wleci do pochwy to już masz "przechlapane"
Powiem też żebyś nie mówił nikomu w szkole i przechwalał "Ja w wakacje uprawiałem seks, to był mój pierwszy raz" Zachowaj tajemnice bo czasem plotki w szkole roznoszą szybciej niż se to wyobrazasz
Jak mówie decyzja należy do Was obojgu
Czy chcecie tego....?
czy musicie to zrobić....?
Jakie będą konsekwencje ....?
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 18 Lip 2009 Posty: 203
Wysłany: Wto 21 Lip, 2009 14:24
SIMON300195 napisał/a:
Wystarczy gdy przerwatywa pęknie i sperma wleci do pochwy
Opis równie poetycki, co nieprawdziwy.
Istnieje coś takiego, jak tabletka 72 po, oraz oczywiście dni niepłodne u kobiety. Gdy "sperma wleci do pochwy" nie oznacza to od razu, że kobieta jest w ciąży.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 21 Lip, 2009 15:31
Akacyjka - Ach, przepraszam, od dwóch dni nie spałem i nie ogarniam co czytam : )
Autor - Fakt, jeśli nie jesteś pewny, to faktycznie możliwe że nie jest to odpowiedni moment. Pamiętaj że seks w nieodpowiednim momencie jest gorszy niż brak seksu. Seks nie jest przymusem. Partnerstwo nie musi równać się seksowi, niezależnie od wieku. Seks to pewien środek, do przyjemności, zblizenia, lub dzieci - ale przecież nie jest to jedyny środek dzięki któremu możecie poczuć się blisko, czy możecie zaznać chwili przyjemności.
Nens - Jaka dojrzałość jest niezbędna do seksu? Dojrzałość jest niezbędna do racjonalnego myślenia, do niepozwolenia prostym popędom zawładnięcia "sytuacją", ale do seksu? Przemyślanego i zaplanowanego dnia? Nigdy w życiu : )
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Wto 21 Lip, 2009 16:31
Ale zobaczcie, wiadomo że pierwszy raz raczej będzie słaby, więc zdobędzie doświadczenie, będzie miał najgorsze za sobą, więc będzie mogło być tylko lepiej...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 21 Lip, 2009 22:46
Akacyjka - Że niby traktuję seks po Chrześcijańsku? Proszę Cię, nie żartujmy. Uważam po prostu że jest to spory krok w dorosłość, zaś pierwszy raz - co by nie mówić - jest doświadczeniem które się pamięta. Szczególnie jeśli jest dobrze zaplanowane i odpowiednio przygotowane.
I pierwszy raz wcale nie musi być "słaby", wystarczy stanąć na wysokości zadania a nie myśleć wyłącznie penisem/waginą, żeby "już go/ją mieć, bo zaraz nie wytrzymię".
sądzę, że lepiej tego nie robić...jej wiek to owszem jest dobry, ale ty jesteś trochę za młody :/ poczekaj trochę, a może się potem okazać, że będziesz się śmiał, że w takim wieku chciałeś seks uprawiać xD
_________________ "Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow for the next round
Keep this scene inside your head
As the bruises turn to yellow
The swelling goes down..."
juz postanowilismy ze po moim powrocie z hiszpani wyjezdzamy pod namiot na kilka dni i tam to wlasnie zrobimy
Riaga -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 22 Lip, 2009 21:53
Powiem tak.
Ty kochasz swoją dziewczynę, ona kocha ciebie, fajnie jest i wesoło, prawda?
A teraz ciocia (albo jak kto woli, użytkowniczka, bo ciocią jeszcze nie jestem) (chyba że brat ma tajemnice) Riaga troszeczkę, troszeczkę pomęczy.
Po pierwsze, najważniejsze- czy wiesz, i zdajesz sobie sprawę, co będzie, jeśli twoja dziewczyna zajdzie w ciążę? Co powiedzą rodzice? Jeśli chcesz, to ci przybliżę:
"CO?! Jak to?! CHYBA ŻARTUJESZ!? *********, do szkoły nas wzywają, a ty *********** się zajmujesz?! Co teraz będzie?! Kiedy, jak?! Co ona wie?! I KTO W OGÓLE?! *****! ******* jasna! Jak wy to utrzymacie?! *******, jak to nie wiesz, *****?!"
A dalej to zależy od twoich rodziców
A środki utrzymania? Kieszonkowe nie wystarczą. Ginekolog, ubrania, zamieszkanie. A poza tym, jak ktoś przybliżył, legalny seks można uprawiać od 15 roku życia. Więc, jeśli zajdzie, czeka was niemiła wyprawa pod młoteczek spod nazwy "Sąd".
Druga sprawa- antykoncepcja. Dobrze, że chociaż trochę pomyśleliście. Ja mam też trzynastkę, a jak już o tym myśleć, to planuję póóźno. Nie po ślubie- nie będę miała ślubu, bo nie chcę. A jak nie póóźno, to najlepiej wcaale.
Prezerwatywa- może się ssunąć lub pęknąć. Radziłabym jeszcze jakiś środek, globulki dopochwowe, np. Patenetx Oval,99,7 procent skuteczności, albo jakąś piankę plemnikobójczą. Wiem, że tylko tak mówię, i że trudno ukrywać to przed rodzicami, ale sorry, woleliby chyba znaleźć anty w twoim pokoju, niż potem niańczyć wnuczka.
Trzecia sprawa- pod namiotem. Potrzebujecie spokoju i ciszy. Namiot nie jest zbyt dobry- mrówki, komary i szczypawki, które pchają się... tam, gdzie nie powinny. Poza tym, na ziemi jest nierówno. A w namiocie zimno. Potrzebujecie też odpowiednio dużo miejsca i bieżącą wodę. A prezerwatywy muszą być odpowiednio przechowywane, aby "zadziałały".
Radzę się wam porządnie zastanowić. Co do twojego przypadku- nie jest za wcześnie?
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sro 22 Lip, 2009 22:06
Riaga - Uprawiając seks zazwyczaj nie bierze się pod uwagę zajścia kobiety w ciążę. Gdyby za każdym razem taką okoliczność brać od uwage, to 99% społeczeństwa zmarłoby na zawał.
Z czym się można zgodzić, to fakt - namiot to wręcz kretyński pomysł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach