mógłby mi ktoś pomóc napisać historyjkę (gdzieś około pół kartki pisma ręcznego) z przysłówkami. Ja juz próbowałam napisać 2 razy to zadanie ale mi się wszystko myli .Historyjka ma byc dośc skąplikowana..... prosze o rady jak wogóle mogła bym zacząć
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Pią 27 Mar, 2009 17:59
Myszka, a wybrałas chociaż na jaki temat chcesz pisać?
Bo może się zaczynać przeróznie. Napisz na jaki temat a pomogę ;D
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Twilight ;*
Myszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 27 Mar, 2009 20:00
temat może być dowolny ...ja tam próbowała zacząć pisac opis dania jakiejś tam osoby ale mamy taka nauczycielke angieskiego że nic nie wytłumacz i mam mały problem kiedy wchodzi cos nowego..kiedyś było inaczej ale nasza stara nauczycielka miała wypadek samochodowy a uniej cała klasa wszytko rozumiała a ta nowa jest okropna ( gdybyście wiedzieli jak ona zachowuje się na lekcji)
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 30 Lis 2008 Posty: 133
Wysłany: Sob 28 Mar, 2009 23:28
Ok to spróbuję pomóc Historyjka np. taka:
One week ago, Alice woke up early. She went downstairs, to the kitchen. Her mum was making breakfast and her dad was drinking tea. Alice had breakfast and she got dressed. Then she went to her best friend-Lucy. In this moment, Lucy was sitting on the chair in her garden.
- Hi Lucy!-Alice was shouting to her.
- Hi! What's up?
- That's ok. And what about you?
- I'm fine. Can we go to the park?
- Ok, let's go!
The girls went to the park. That was 6 o'clock p.m. They were talking about boys. Then Lucy had to go home. Alice wanted to walk in the park. And she saw the strange man. She was looking at him. He asked her:
- Excuse me? Who are you? I saw you yesterday.
- I'm Alice. And you?
- I'm Henry. I'm probably your new neighbour. I know your best friend, Lucy.
- Really??
- Yeah. I'm her uncle.
- Wow! That's ok.
- And I'm your new English teacher.
- Awasome! But... what's THAT?!
Alice saw a scary black cat. It was looking at her. It was running to her. She closed her eyes and then she opened her eyes. The black cat disappeared. Alice came back home and she went to bed.
*********
Polskie tłumaczenie:
Tydzień temu, Alicja obudziła się wcześnie. Zeszła na dół, to kuchni. Jej mama robiła śniadanie, a tata pił herbatę. Dziewczyna zjadła śniadanie i ubrała się. Po tym, poszła do swojej najlepszej przyjaciółki-Lucyny. W tym czasie, Lucyna siedziała na krześle w swoim ogrodzie.
- Hej Lucyna!-Alicja krzyczała do niej.
- Cześć! Co tam?
- A ok. A u ciebie?
- Też dobrze. Idziemy do parku?
- Pewnie! Chodźmy!
Dziewczyny spacerowały po parku. Była godzina 18. Rozmawiały o chłopakach. Wtedy Lucyna musiała iść do domu. Alicja chciała jeszcze pospacerować. Nagle zobaczyła obcego jej mężczyznę. Patrzyła na niego. Zapytał ją:
- Przepraszam, kim jesteś? Widziałem cię wczoraj.
- Jestem Alicja. A pan?
- Nazywam się Henryk. Prawdopodobnie jestem twoim nowym sąsiadem. Znam twoją przyjaciółkę, Lucynę.
- Naprawdę??
- Tak. Jestem jej wujkiem.
- Wow! To fajnie.
- I jestem twoim nowym nauczycielem angielskiego.
- Super! Ale... co To...?!
Dziewczyna ujrzała czarnego kota. Patrzył na nią. Zaczął do niej biec. Zamknęła oczy, po czym znów je otworzyła. Kot zniknął. Alicja wróciła do domu i usnęła.
**********
Wiem, opowiadanie jest krótkie i głupie... Nie mam żadnych takich zdolności poetyckich.... Ale chciałam tylko pomóc
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Nie 29 Mar, 2009 00:55
Wszystko ładnie, pięknie, tylko, że w tym opowiadaniu sa tylko dwa przymiotniki xd Najlepiej Myszko napisz jakieś takie, np o tym, że się budzisz, wstajesz i musisz się ubrać, no i masz do wyboru rzeczy, do których dodajesz przymiotniki Aż w końcu wybierasz jakąś tam świetną bluzkę i opisujesz co ci się w niej podoba najbardziej. A potem.. Hymm.. Wychodzisz z domu ;P The End ;p
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Wto 31 Mar, 2009 18:42
Ale w moim ostatnim poście niczego nie nawiązywałam do Nasty, więc trochę dziwi mnie twój wpis. A tak oczywiście bez urazy dla niej, to w czym pomogła ;d?
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach