Wysłany: Sob 24 Sty, 2009 14:37 Ehę.. prośba o pomoc w lachonołapaniu :)
Witam, jak w temacie - proszę o pomoc w lachonołapaniu, bo prawie caluśka klasa ma chłopaka/dziewczynę, a ja (i parę dresiarzy) nie. Myślę, że moje informacje pomogą wam:
- Uwzględnijcie mój charakter, a każdy wie co to za dziwny mechanizm ,
- I to, że kiedyś taka jedna do mnie zarywała, nie wiem czy to się tak nazywa, ale jeżeli codziennie do mnie przychodziła, i mówiła do mnie "Ziemuś"(zdrobnienie od Ziemowit), a poza tym tak się zachowywała dziwnie.
- I ew. to, że prawdopodobnie jest wolna, lecz nie wiem jak to sprawdzić
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sob 24 Sty, 2009 15:18
Ziemowit... Łoł, prawie jak Bożydar : )
No patrzcie, patrzcie, W Chippym odezwała się natura, kto by powiedział : )
To naprawdę nie jest takie trudne jak się wydaje - Po prostu zaproś Ją gdzieś, naprawdę byle gdzie - spacer, kino, powiedz że fajny film leci, mc donald nawet. Odprowadź do domu po lekcjach. Możliwości jest wiele, wystarczy troszkę wysilić mózgownicę.
Żeby mieć u dziewczęcia jakieś szanse najpierw trzeba się do niej zbliżyć - i to Ci powinno na chwilę wystarczyć, bo znajac życie zajmie Ci to pół roku : )
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Sob 24 Sty, 2009 16:47
Chodzi Ci o ogół a nie o konkretną ?
I pewnie nie rozmawiasz z dziewczynami ? To zacznij, rozmawiaj z nimi normalnie, jak z koleżankami, bądź przy tym kulturalny itp, nie próbuj na nie chwytów psychologicznych żeby płakały i uśmiechaj się. Tyle na początek. Jak jakaś konkretna Ci się spodoba, to działaj jak mówił Shaunri - spytaj czy nie poszłaby z Tobą na spacer, a jeśli jest z klasy, odprowadź ją do domu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach