jakbyś chciała wiedzieć chodzę do jednego z najlepszych Liceum w województwie
Według jakich kryteriów?
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
rankingu szkół średnich organizowanego przez redakcję miesięcznika "Perspektywy" i dziennika "Rzeczpospolita" a matura już 2 ray z kolei była zdawana na 100% zobaczymy jak będzie w tym roku...
mam 17 lat i niedojrzała to może byłam kiedy byłam w gimnazjum i postanowiłam iść na filologię polską... nie chwaląc się, jest z polskiego bardzo dobra, mam na koncie olimpiadę wojewódzką, wiele konkursów literackich... naprawdę uwielbiam polski, ale czy to ma przyszłość??
a z historią to nie jest tak, że mnie się nie chce... tych dat jest tyle, że po prostu nie daję rady wszystkich zapamiętać... sprawdziany mamy najczęściej z całych epok, a informacji z podręcznika do historii rozszerzonej jest na nich może 20%... naprawdę historia jest ciężka... poza tym nie wiem czy połowa mojej kl. będzie zdawała historię... heh - klasa humanistyczna...
polski - proszę bardzo - mogę zdawać rozszerzony
poza tym mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem 'mocna' z biologii, informatyki (wyłączając budowę etc.) i nawet z matematyki... i jeszcze wf oczywiście jak widać - każdy przedmiot z 'innej pafafii'
Uważasz że znając sie na programach i obsludze komputera jestes dobra z informatyki? A ja jestem dobra z matematyki bo umiem mnozyc do 100
Jak bedziesz sie tak nad soba uzalala to zostanie ci tylko jedno: szmata do mycia podlogi
Ok - a na czym bycie dobrym z informatyki polega według Ciebie?? obsługa komputera to nie tylko włączenie i wyłączenie... znam bardzo dobrze obsługę edytorów tekstowych, programów do grafiki, wszystkich programów Windowsa (Word, Excel etc.), znam się na wirusach, programach anty, potrafię sformatować dysk etc. znajomi często przychodzą do mnie po pomoc jeśli mają jakiś problem, i do tej pory nigdy nie odesłam ich z kwitkiem przede wszystkim dziewczyny (może wstydzą się zwrócić do chłopców), ale z chłopakami też znajdę wspóln język natomiast nie znam się na kartach graficznych, dyskach, bo uważam, że nie jest mi to potrzebne wolę informatykę 'czynną'
widzę, że chyba niepotrzebnie napisałam, bo nie jesteście w stanie odpowiedzieć na konkretne pytania... rozmowa bardzo zboczyła z prawidłowego toru...
może Wy macie zainteresowanie tematyczne, tj. matematyka-fizyka, biologia-chemia, polski-historia ja niestety (?) mam zainteresowania z różnych dziedzin i jakoś chciałabym to pogodzić, ale czy się da...(?)
w ogóle - w podstawówce byłam świetną matematyczką, chociaż z polskiego też byłam bardzo dobra... w gimnazjum przerzuciło mi się i przede wszystkim przedmioty humanistyczne się wybiły... wtedy poczułam się humanistką, chociaż z przedmiotów ścisłych też sobie dobrze radziłam (jechałam na 4-5) nauczyciele równieżutwierdzali mnie w tym to samo testy - human poszedł świetnie, matematyczny trochę gorzej, ale i tak Ok biologię kochałam od zawsze - dla mnie biologia to przede wszystkim anatomia człowieka, a to wyjątkowo łatwo wchodzi mi do głowy
nie przeczę - w dalszym ciągu uwielbiam polski, ale czy w otaczającej nas rzeczywistości kończenie filologii polskiej ma sens?? czy mogę liczeć ze strony 'Szanownego' Pana Ministra Romana na pracę w szkolnictwie, czy do tej pory on już Edukację całkiem zniszczy...??
czy w tym, że chcę połączyć swoje zainteresownia, robić w życiu coś co przyniesie mi satysfakcję, a zarazm zapewni 'jakieś' życie mnie i mojej przyszłej rodzinie - widzicie coś niedojrzałego??
zapewniam Was, że nie ja jedna mam taki problem, bo nawet niektórzy tegoroczni maturzyści nie wiedzą co chcą robić dalej (!) dla mnie to jest już lekka przesada... dlatego chcę pomyśleć i wybrać już teraz...
w rozmowach z licealistami też spotkałam się z wahaniem, bądź cłkowitym brakiem pomysłu na przyszłość... jeśli Wy wiecie, co chcecie robić i będzie to zawód, który z pewnością przyniesie Wam satysfakcję - to gratuluję
ja nie chcę kiedyś żałować swojego wyboru... wiem, że to co teraz wybiorę, możliwe, że będę robiła przez całe życie jeśli wybiorę źle, będę się 'dusiła', męczyła i ile wytrzymam - rok?? poza tym wypadałoby jakoś uniknąć bezrobocia...
czy to niedojrzałe??
Ostatnio zmieniony przez AŚKA dnia Wto 08 Maj, 2007 22:19, w całości zmieniany 1 raz
Takie rzeczy na informatyce to tylko podstawa. Co innego gdybys znala sie na sieciach, budowie itd.
Ja tez mam zainteresowania z wielu dziedzin ale niestety trzeba znalesc taką, która będzie nam potrzebna w życiu (chociazby na maturze) i poświęcic na nią więcej czasu a nie rozdrabniać sie na wszystkie i w sumie nie wiedzieć nic.
_________________ "Bez miłości każde życie jest jedynie udawaniem i mijaniem."
w ogóle - w podstawówce byłam świetną matematyczką, chociaż z polskiego też byłam bardzo dobra... w gimnazjum przerzuciło mi się i przede wszystkim przedmioty humanistyczne się wybiły... wtedy poczułam się humanistką, chociaż z przedmiotów ścisłych też sobie dobrze radziłam (jechałam na 4-5) nauczyciele równieżutwierdzali mnie w tym to samo testy - human poszedł świetnie, matematyczny trochę gorzej, ale i tak Ok biologię kochałam od zawsze - dla mnie biologia to przede wszystkim anatomia człowieka, a to wyjątkowo łatwo wchodzi mi do głowy
nie przeczę - w dalszym ciągu uwielbiam polski, ale czy w otaczającej nas rzeczywistości kończenie filologii polskiej ma sens?? czy mogę liczeć ze strony 'Szanownego' Pana Ministra Romana na pracę w szkolnictwie, czy do tej pory on już Edukację całkiem zniszczy...??
czy w tym, że chcę połączyć swoje zainteresownia, robić w życiu coś co przyniesie mi satysfakcję, a zarazm zapewni 'jakieś' życie mnie i mojej przyszłej rodzinie - widzicie coś niedojrzałego??
zapewniam Was, że nie ja jedna mam taki problem, bo nawet niektórzy tegoroczni maturzyści nie wiedzą co chcą robić dalej (!) dla mnie to jest już lekka przesada... dlatego chcę pomyśleć i wybrać już teraz...
w rozmowach z licealistami też spotkałam się z wahaniem, bądź cłkowitym brakiem pomysłu na przyszłość... jeśli Wy wiecie, co chcecie robić i będzie to zawód, który z pewnością przyniesie Wam satysfakcję - to gratuluję
ja nie chcę kiedyś żałować swojego wyboru... wiem, że to co teraz wybiorę, możliwe, że będę robiła przez całe życie jeśli wybiorę źle, będę się 'dusiła', męczyła i ile wytrzymam - rok?? poza tym wypadałoby jakoś uniknąć bezrobocia...
czy to niedojrzałe??
przepraszam, że się powtarzam, ale edytowałam tę wypowiedź i wtedy odezwała się JOASIA1990
nie przeczę - w dalszym ciągu uwielbiam polski, ale czy w otaczającej nas rzeczywistości kończenie filologii polskiej ma sens?? czy mogę liczeć ze strony 'Szanownego' Pana Ministra Romana na pracę w szkolnictwie, czy do tej pory on już Edukację całkiem zniszczy...??
Praca w szkolnictwie zawsze będzie, w końcu edukacja jest obowiązkowa. Lepiej się jednak zastanów, czy na pewno chcesz mieć taką pracę, męczące toto i mało dochodowe.
Cytat:
rankingu szkół średnich organizowanego przez redakcję miesięcznika "Perspektywy" i dziennika "Rzeczpospolita" a matura już 2 ray z kolei była zdawana na 100% zobaczymy jak będzie w tym roku...
Lipny ten ranking, moją szkołę w nim wyprzedziło liceum o niezbyt dobrej opinii. Zresztą, rankingami da się udowodnić wszystko, np. moja szkoła była najlepsza w kraju w rankingu Newsweeka (2004), co jest bzdurą wierutną.
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
a ja regularnie czytam rankingi uczelni wyższych, jeszcze nie było sytuacji żeby wyniki były zbliżone, nie mówiąc o tym, że na targach edukacyjnych wygrywamy od istnienia szkoły, a jest szkoła z wyższym poziomem, w sumie nie 1 nawet..
a że szkoła dobra, nie znaczy że jesteś mądra, do liceum się dostałaś przez wyniki z gimnazjum i test, a jak się uczysz teraz, czy nie jesteś najgłupsza z klasy itd to nie wiadomo..
Możecie przestać sobie skakać do gardeł? Tak, dzięki.
Aśka - Całkowicie źle do tego podchodzisz - W wyobrze liceum kierujesz się tym z czego jesteś dobra, a to jest całkowity błąd. Zastanów się nie z czego jesteś dobra, a co chciałabyś w życiu robić - Siądź, poprzeglądaj i ustal sobie jakiś zawód/zbiór zawodów w których sama siebie widzisz - Wtedy spójrz czego Ci do tego potrzeba i zrób wszystko aby się tego nauczyć.
Każde inne podejście zaprowadzi Cię doniknąd.
PS: Zresztą z twoją wiedzą i podejściem, to najlepiej było do technikum iść i potem zamiatać podłogi.
Masz strasznie wypaczone spojrzenie na szkoły zawodowe/technika.
a że szkoła dobra, nie znaczy że jesteś mądra, do liceum się dostałaś przez wyniki z gimnazjum i test, a jak się uczysz teraz, czy nie jesteś najgłupsza z klasy itd to nie wiadomo..
szkoła ma naprawdę wysoki poziom - próg punktowy 140 poza tym o poziomie chyba najlepiej świadczy zdawalność matury... ja jak już pisałam w mojej szkole matura była 2x zdawana na 100%, a to już chyba o czymś świadczy (z tego względu 1 miejsce w województwie)...
a poza tym dziękuję Ci za wszelkie 'komplementy' pod moim adresem... gdybym nie była, jak Ty to piszesz - mądra, to za żadne skarby bym się tutaj nie dostała... poza tym myślę, że chyba powinno więcej uczyć się w Liceum niż w gimnazjum matura jest ważniejsza od tych testów, chociaż one też są ważne... ja tak myślę i do tego się stosuję, a jeśli Ty uważasz inaczej - Twoja sprawa jeszcze nie spotkałam się z tym, że ktś przestaje się w Liceum uczyć... przynajmniej u mnie tak nie ma - jak ktoś nie daje rady to się przenosi do innej szkoły u mnie w szkole pasek ma naprawdę niewielki procent uczniów, a na półrocze niewiele mi zabrakło...
a poza tym posiadam jakąś kulturę osobistą, ponieważ nie oceniam osób których nie znam, bądź nie oceniam nikogo na podstawie kilku błędnie zinterpretowanych zdań...
jeśli Cię czymś uraziłam - przepraszam...
Shaunri - od razu widać, że jesteś facetem - konkrety i o to mi właśnie chodziło thx
wiem, że przedmioty na maturze są w jakiś sposób powiązane z kierunkiem studiów, np. ma medycynę trzeba zdawać m.in. biologię i chemię, i nikt nie zaprzeczy, że te przedmioty są tam potrzebne, bo medycyna się na nich opiera więc jeśli ktoś postanowi być lekarzem, ale np. chemia sprawia mu trudności, to nawet jeśli się przez nią przemęczy i wyuczy na maturę i ją zda, a później pójdzie na studia to będą one raczej dla niego jakąś męką... czy nie mam chociaż w 1% racji??
czy praca w szkolnictwie w dzisiejszych czasach ma sens??
(po rozmowach z Licealistami widzę, że nie wszyscy patrzą na to co chcą robić, ale na to co chcą zdawać... wybierają proste przedmioty, a dopiero później się zastanawiają co mogą robić...)
[ Dodano: Sro 09 Maj, 2007 14:54 ]
joasia1990 napisał/a:
AŚKA napisał/a:
szkoła ma naprawdę wysoki poziom - próg punktowy 140
to w jakim województwie mieszkasz? moja miała 154 jak mnie przyjmowali i jakoś nie jest pierwsza w rankingach.
szkoła na jest z tego względu w rankingu pierwsza!! 1 jest pod względem zdawalności matury!! ze względu na rankingi ma 4-5 miejsce
P.S. nie podważam Twoich słów, ale 154 - dziwny próg, zawsze spotykałam się z 'równymi' liczbami, ale można i tak...
Masz strasznie wypaczone spojrzenie na szkoły zawodowe/technika.
kiedyś może i miały jakąś wartość, teraz patrząc na poziom, osoby chodzące do nich, czy nawet wyniki matur poziom jest kiepski. Może są wyjątki, może są osoby które mają dobre oceny i idą do nich ze względu na wymarzony profil, który potem będzie dawał podstawy pod studia, ale takich osób jest mało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach