Według mnie to koledzy ,którzy mowią Ci takie rzeczy sa niedojrzali. Ale nie martw sie znam duzo osób po prostu nie kazdy szybko rośnie. A jak sie ktoś np: smieje ze mnie to smieje sie razem z nim wtedy jest mu glupio i szybko mu sie nudzi
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2007 17:04
Nikita napisał/a:
Zgłoś się do endokrynologa (?) i zapytaj o hormon wzrostu. Powinien Ci wszystko dokładnie wyjaśnić
Pff, żeby jeszcze pomógł. Do tego pani Józefa była bardzo niemiła. Do tego mówiła, że grozi mi karłowatość - no ludzie!! Zastanówcie się, niby jak? Tej babie coś siadło na mózg. Miałam być raz na 11.30 do kontroli, ta sobie poszła, bo o tej godzinie kończyła pracę. Od tej pory przestałam do niej chodzić, zresztą nie było sensu. Od 6 klasy brałam leki. Od 135 cm urosłam do 153, haha. Letrox, Lodox, Jodox czy jak to zwie... Już tego nie biorę, bo nie ma sensu. I jakim cudem miałoby to teraz pomóc? :/
jade za dwa tygodnie, bo jak pisalam juz babka mi na bilansie napisala obserwacja wzrostu i sie dowiem. znajac moja babke to mi nic nie da. nawet skierowania do tego calego speca od hormonow.
tak. powiedziała, że teraz zaczełam trochę rosnąć i że nie są mi potrzebne. jak mi lekarka da, to będę miała, a tak to się starać nie będzie. ( jak zaczęłam troche rosnąć to 3mm na miesiąc, czasami 0,5cm).
ak zaczęłam troche rosnąć to 3mm na miesiąc, czasami 0,5cm
Jestem pełen podziwu, ja nie potrafiłbym się zmierzyć z dokładnością do 3 mm.
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Spytałam sie mamy czy sie tej lekarki zapyta, to powiedziała, ze ona woli, żebym nie brała tych hormonów, bo to na jedno pomaga, a na inne szkodzi. :/:/:/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach