Noo więc zacznijmy od początku...
Chodzę do szkoły... i bardzo podniecają mnie chłopaki z mojej klasy... podoba mi się to że dojrzewają i wogóle. Na przerwach lubię koło nich siedzieć. Razem chodzimy na lody, wygłupiamy się... wole ich niż moje kumpele. Lubię mieć z nimi w-f wogóle wszystko... po lekcjach spotykamy się i gramy w piłke... oczywiście jestem sama z dziewczyn...
Zależy, jeśli prezentujesz typowo-męskie zachowania (Wide przesadnie agresywna ta gra "w piłkę", chęci do bitki itd.) to nie powiem że to nienormalne, po prostu bym Cię nie polubił : )
Jednak jeśli to po prostu czysty fakt, że lubisz z nimi przebywać (Fakt że Cię podniecają jakoś nie razi w oczy... : ) ) to nie widzę przeszkód. Na pewno żadna choroba psychiczna za tym nie siedzi...
Ja tez tak mam, zawsze mialam i miec bede, laski to dla mnie w 99% skretyniale istoty zalegajace niepotrzebnie ten piekny swiat, chichoczace gdzies po katach, myslace o tipsach i rozowych sweterkach ;] faceci, to towarzystwo w ktorym uwielbiam przebywac i niekoniecznie dlatego, ze mnie ono podnieca czy kreci.
PS. Nie nazwalabym sie normalna wiec mozesz zaczac sie bac ;]
Ojj, dobrze to znam... Trzymałam się z chłopakami, ubierałam jak facet i w ogóle, ale przez to... no cóż, wiadomo, jakie okrutne mogą być rówieśniczki... Więc zaczęłam udawać, że jestem taka jak one... Po ponad pół roku otrząsnęłam się. Nie. To nie ja. Nie nie myślę tyłkiem, jak one. I połączyłam to i to. Nie ubieram się już jak facet, nie zachowuję jak facet, ale trzymam się z nimi I jest git
Dwie możliwości:
1.Pisała, że ma dyslekcję i może naprawdę ją ma. Co robić? Nie wyśmiewać.
2.Robi to specjalnie, żeby mieć z nas polew, że się nabieramy. Co robić? Ignorować.
LaLa18, nie odnawiaj już tylu tematów, a do całej reszty: nie piszcie bezsensownych postów typu "heh", "xD", "^^" itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach