do mojej szkoły juz od roku chodzi pewien chłopak ( P ) jeszcze z nim nie gadałam wogóle nie znam go zbytnio ostatnio zaczął mi się podobać w jaki sposób zacząć rozmowe z nim często jest otoczony gronem kumpli
więc nie wiem jak zacząć i wtedy przechodzę bez słowa co mam zrobić
hmmm. jeśli narzie nei masz odwagi by zagadać, to postaraj sie choćby być w jego pobliżu. możliwe że sam zagada (też miałam podobnie,t yle że gościu tkory mi sie wteyd nawet nawet podoba przestal mi sie w miedzyczasie podobac ( ) a zagadac w grupce kolegów będzie dość ciężko, a jeśli to w grupce kolezanek na początek sprobuj - wiesz jak cos to jest neutralnie
ooo, znam tą historię. Próbowałam się z nim lepiej poznać przez rok. Nadeszły wakacje i tak się złożyło, że on też tam był. Lepiej go poznałam, on mnie zauważył, ale ja już wiedziałam, ze to nie to. Poprostu zauroczenie.
Nie chcę cię dołować, ale musisz się przekonać czy to jest to czy nie.
Powodzenia!!!
_________________ Na każdą kobietę, która robi z mężczyzny durnia, przypada kobieta, która z durnia zrobi mężczyznę.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sob 06 Wrz, 2003 17:15
cze
gościem byłam ja nie zalogowałam się
dobrze no więc podejdę do niego no i co ja mam mu powiedzieć przecież ja nic o nim nie wiem i nie mam źródła z którego mogłabym się czegoś dowiedzeć więc co zrobić ?
eee napewno nie:
- podwalaj sie do niego tak odrazu, może to go tylko zniechecić do ciebie. chłopcy, a raczej ich większośc lubi zdobywać
A może znasz jego imie i nazwisko?? może poszukaj go na gygy, jesli znalazlabys go, pogadaj i zaproponuj ze skoro chodzicie do tej samej budy spotkacie sie na przerwie
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2003 15:24
cze
no tak w realu jest troszeczkę trudniej
nie wiem właściwie jak rozpocząć co amm do niego podejść i powiedzieć
wiesz nie znamy się ale ... moglibysmy ;D
sama nie wiem
ja zazwyczaj tego problemu nei mam więc niebarsoz umiem ci cos proadzić Dziś naprzykład siedziałam na takich schodkach neidaleko jednego goscia, ale nie zagadalam do niego ani nic. odproiwadzilam gumpelki z tych shcodkow wracam a ten ziomuś jedzie na rowerze i krzyczy w moją strone "cześc ania!" ... albo innego mialam an celowniku, po kilku dniach podszedl jego kumpel i zagdauje ze ten chloapk chcialby mnei blizej poznac P moze wiec przebwyanie w jego otoczeniu cos da?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach