Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 13 Paź, 2005 21:21
Tya ... u mnie w LO focilam w takim szkolnym em " bunkrze " miejsce niedostepne dla naucyzcieli wrzuce kiedys fotki .. tzn rzadko kto tam zaglada a straznik nie miesci sie <loL> w przejsciu tam ...
Nyuom ... wiec wlasnie kontynuujac focilam sobie tam a to jest taka niby palarnia
I w drzwi takie szklane puka ktos i pokazuje ze fajke chce
ja przeczaco kiwam glową ze nie mam
Pokazuje zawias ... no to mu otwieram z zawiasów
A on " A masz z 30 gorszy na szlugi "
" ee nie ... "
" aha spoko "
Pozniej jeszcze kilku wpadło takie tam bzdurna akcja ze straznnikiem jeszce ale to nie na temat juz
EDIT
intelogencji mimo wsyztsko sie zmierzyc tak dokladnie nie da ...
Dostac do dobrej szkoly mozna sie i bez rozumu dostac
No to po co sie pali? Fazy sa znikome i strasznei przyziemne
A po co sie pije kawe, pobudzenie jest znikome...
Chodzi o sam rytuał, wiekszosc ludzi jest właśnie od tego uzalezniona, smak, drapanie w gardle. To ma pewien relaksujący klimat, nie chodzi już o nawet samo działanie nikotyny.
PS. No effence, ale fazy po zielsku, fecie, dropsach i innych rynkowych narkotykach, których mogłes próbować, sa stokroć bardziej przyziemne i napewno nie wynosi sie z nich nic twórczego.
_________________ gg tylko jesli chcesz porozmawiać na jakiś rzeczowy temat ...
"Umm, no offence, eh, but, you are a robot, aren't you ?" - nie pamietam z jakiego filmu, ale zawsze mnie zabija.
Artoo -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 13 Paź, 2005 22:08
Widac ze nei paliles, wiec skad mozesz wiedziec?
A fazy przyziemne nie sa, tworczego nei wnosi nic tak samo jak pety. Zwykla uzywka
Widac ze nei paliles, wiec skad mozesz wiedziec?
A fazy przyziemne nie sa, tworczego nei wnosi nic tak samo jak pety. Zwykla uzywka
Ogólnie obstaje za teza, że używki raczej przewaznie nie wnosza nic.
Nie będe tu mówił, czy paliłem czy nie, ale chyba można wywnioskowac z kontekstu, że jednak tak. Uwazam, że marihuana to używka typowa dla dresów spod klatki nr 8, nie reprezentuje sobą żadnej głębi, jedynie jej złudzenie (jak prawie każdy narkotyk zresztą).
_________________ gg tylko jesli chcesz porozmawiać na jakiś rzeczowy temat ...
"Umm, no offence, eh, but, you are a robot, aren't you ?" - nie pamietam z jakiego filmu, ale zawsze mnie zabija.
Artoo -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 14 Paź, 2005 09:34
Dresem spod klatki nr 8 nie jestem, palilem i po 3 buchach jest humorek na 2-4 godzinki.
Szkodzi mniej niż wódka, z rana bladych twarzy nie ma. Nic tylko palić. Pety zaś nie dają nawet konkretnego powodu do zaczącia palenia, no chyba ze chcesz się lansować wśrod gorących trzynastek i mieć na co wydawać pól byka (niekiedy więcej) na miesiąc.
Kolejny [cenzura] outsider, Himitsu go!
Uwazam, że marihuana to używka typowa dla dresów spod klatki nr 8, nie reprezentuje sobą żadnej głębi, jedynie jej złudzenie (jak prawie każdy narkotyk zresztą).
moglbys nie wypowiadac sie o rzeczach, o ktorych nie masz zielonego pojecia?
Nie no ja tez uważam że większość pali tylko tak dla szpanu=/ adziewczyny tlyko zeb zaimponowac chłopkaom pffff żałosne...MOja koleżanka zaceła palić i sie strasnzie zmnieła że masakra=/ inne słownictwo zachowanie w ogole=(...A i ma z tego podniete ze kolezanka z ja poczestowąła i oby diwe tearz palą dla szpanu zeby meic wiecej znajomsoci i w ogole...A frajde maja jak chłopki z kalsy si pytaj masz szluga???haha a oni zeija z nich a te maja podniece i radoche =/ brrrr nienawidze takiego czegoś
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach