haha, a zobacz na metali każdy tak samo na czarno w glanach albo trampkach co to za muzyk darcie mordy, a taniec też fantastyczny skaczą tak, że mało siebie na wzajem nie pozabijają. Dziewczyny są wręcz straszne blade i czarne. Podobnie jest z rockiem. .
qoute="Sebo"]Jak już wyrażasz swoją opinie to tak żeby nikogo nie urazić.[/quote]
racja. a z mojego otoczenia to normalnie choroba... nikt nie odrozni techno od hardstyle. a co dopiero trance od techno... a seba ma racje. nie podoba mi sie metal, co nie znaczy ze nie toleruję takich ludzi. malo tego, znam kilku takich i wcale nie sa jacys inni. kwestia nastawienia. rock jest zroznicowany. wystarczy miec "czule ucho" moj tato słucha duzych ilosci rocka, i potrafie rozroznic co jest co. pink floyd poznam z kilku kilometrow. zadna ekipa nei miale takiego brzmienia jak oni. a koncert "live at pompei" jest klasą sam dla seibie. mistrzostwo kontynentu. w kazdym gatunku jest jakas perełka .
haha, a zobacz na metali każdy tak samo na czarno w glanach albo trampkach co to za muzyk darcie mordy, a taniec też fantastyczny skaczą tak, że mało siebie na wzajem nie pozabijają. Dziewczyny są wręcz straszne blade i czarne. Podobnie jest z rockiem. .
qoute="Sebo"]Jak już wyrażasz swoją opinie to tak żeby nikogo nie urazić.
sam sobie kolego zaprzeczasz, sam sobie[/quote]
poprostu chciałem Ci pokazać jak ty zrobiłas
a czy ja gdzieś powiedziałem, że rock jest mało zróżnicowany??
_________________ I love my sweet heart
....zamknięty cały świat w króciutkim słowie "MY"
Primo: Za słodka muza, jest robiona na niby taką ciężką, a jest dość przesłodzona melodyjkami (za czym osobiście nie przepadam).
Secundo: Zbyt prosta, ciągle stukająca stopa i słabo zaznaczony rytm. Mało się w tych utworkach dzieje...
Tertio: Starali się z tego zrobić Hardcore Techno bardziej przyswajalne dla mas, i takie jest, ale czy przez to jest lepsze? Nie... Btw. budzi we mnie nieprzyjemne skojarzenia z manieczkami, co odrazu dyskwalifikuje u mnie tą muzykę...
No i ostatnie i najważniejsze: Jest za wolna! Kos, jeśli 142 to dla Ciebie dynamika, to proponuje abyś posłuchał sobie speedcore'u, hehe. ;]
Jeśli już jesteśmy przy czymś mocniejszym to od hardstyle'u zdecydowanie bardziej wole happy hardcore, freeform, fińskie NRG i trancore. Szybsze, bardzo upliftingowe i napedzajace bardzo pozytywny klimat.
Różnica między hardstyle'm a techno jest, ale sądzę, że nie aż tak wielka żeby istniały dla tych dwóch gatunków dwa oddzielne tematy... o_O
Ekhm... I prosiłbym też bez wywoływania kolejnej wojny "technomuły vs. brudasy"... Po prostu gusta są różne i jednemu się podoba bardziej rock/metal, innemu techno, a jeszcze innemu hip-hop... A że mój gust jest tak spaczony to co ja na to poradze? ;]
To by było na tyle.
_________________ "You are not a beautiful and unique snowflake. You are the same decaying organic matter as everything else. We are all part of the same compost heap"
Pamiętaj, nie jesteś twoim postem na forum...
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 17 Sie, 2005 18:36
Nie lubie umców nawet takich ciezszych. Mi sie ten hardstyle skojarzyl z metalem ktorego tez nie lubie.... wole sluchac czegos milszego dla ucha
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 17 Sie, 2005 19:18
ej no wypraszam sobie! pop jest zroznicowany!
a po za tym to takie laski nie sluchaja techno i popu tylko techno i hh! nie jestes na czasie, kradziejkó.
Smieszy mnie, jak ktos nazywa wystep komputera live koncertem... ;)))
przeciez nie kadzy dj ma komputer ze soba? fakt ze muzyka ktora tworza jest na takim sprzecie tworzona, ale z tego co wiem i sie orientuję, to na imprezach hardstyle/hardcore, trance to dj standardowo mają skrzyneczkę vinyli :] i z nich zapodają bita .
moge sie mylic..
_________________ :no Risk No FuN:
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 17 Sie, 2005 23:34
no cos Ty. To wszystko bylo juz dawno przygotowane, a oni tylko pozuja. Co innego jakies wiejskie dyskoteki, tam pewnie jeszcze ida na zywiol ;)
to zalezy od dj. i jego podejscia do publicznosci. bardzo dobry didzej, nie zagra z playbacku jak mu nie "rozkażą". zrezsta co on ma za radoche oprócz kasy jesli caly występ, odjedzie z playbacku. ani sie nie rozwinie, ani nie bedzie lepszy, ani nie bedzie sie czul zajefajnie jak tłum bedzie latał w rytm muzyki ktorej on puszcza.. do [cenzura]. wg mnie kazdy szanujący swoja prace, i publicznosc, fanów, didżej, nie zagra z playbacku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach