Więc mój kolega wyznał mi już dawno miłość a ja miałam mu powiedzieć co czuje na obozie ale nie było godnej sytuacji.I jak wróciliśmy spytałam czy dalej mnie kocha.A on powiedział że zmęczyło go 7 miesięcy czekania ale nie powiedział że mnie nie kocha. I ja potem wysłałam mu smsa że go kocham bo jestem tego pewna.Tylko że on nie ma kasy na komórce i nie odpisał.Czekam aż wejdzie na gadu-gadu.Ale co ja mam teraz zrobić?Co mam mu powiedzieć?Pomóżcie
watpie zeby cie kochal dalej po 7 miesiacach.o_0 nie rob sobie zbyt duzych nadziei. moze nie powiedzial wprost, ze cie nie kocha tylko dlatego, ze nie chcial ci zadawac az taiego duzego bolu?
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Wto 02 Sie, 2005 09:36
A ja jestem zdania, że jeśli naprawde kochał, to nadal ona jest w jego sercu. Tylko czy oby on nie myli miłości z np. zauroczeniem czy podobaniem się... owszem długo czekał, ale jeśli nprwde kocha, powinien zroxumiec.
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Mam podobne zdanie jak Blanka. Jeśli kochał to może i dalej Cię kocha ale wydaje mi się żedługo zwlekałaś z odpwowiedzią...Pogadaj z nim szczeże na gg i może jakoś dojdziecie do porozumienia. Możesz mu też wspomnieć o tym że kochałaś go i że nie było oazji do pwoiedzenia tego...I możesz spróbować to powiedzieć mu przez gg albo umów się z nim na spacer czy pizze!
no nie wiem cyz w tmy wieku istnieje taka milosci ktora przetrwa az 7 miesiecy:/ tzn. ze przez 7 miesiecy sei nie widza i on dalej kocha.. raczje malo prawdopodobne o_0
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Pią 05 Sie, 2005 13:48
Dobra... mam pomysł...może wymyślimy jakieś nazwy inne, bo słowa "kochać" i "miłość" są cholernie nadużywane. Zawsze się wpieniam kiedy jakas dziewczyna widzi chłopaka 2 raz w życiu, nigdy z nim nie gadała i uważa, że go koch. Po prostu coś mnie bierze wtedy brrr. Jeśliby to była prawdziwa miłość, toby mógł chłopak poczekać. No ale nie oszukujmy się; prawdopodobieństwo, że to naprawdę miłość jest równe z główną wygraną w lotto...
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach