Wysłany: Sob 09 Lip, 2005 12:57 Dziećmi zajmuje się dziecko!
Więc to nie jest mój problem, ale mojej koleżanki. Nie ma ona internetu, więc piszę to za nią.
Nie mieszka ona z rodzicami, tylko z babcią i chrzestnym. U niej w rodzinie nie za bardzo się układa.
Parę miesięcy temu jej mama urodziła szóste dziecko - chłopca (byłoby siódme, ale jedno zmarło ;(.
Mariola (bo tak ma na imię dziewczyna, o którą tu chodzi) rok temu zajmowała się swoją siostrą - Weroniką, która teraz ma 2 latka. W tym roku też zajmuje się właśnie tym dzieckiem, które niedawno się urodziło. Babcia wzięła na swoją odpowiedzialność, a Mariola jest niby ''drugą matką''. Około tydzień temu, znów przyjechała do nich Weronika. No i moja koleżanka ma teraz dwoje dzieci na głowie. Gdy chciałyśmy pójść do kolegów, babcia od razu zawołała : ''Mariola, bierz Weronikę i Adama''. Planowałyśmy raz pojechać nad wodę, Mariola spytała ją, czy też może, a ta nie wiadomo dlaczego, tak głośno się na nią wydarła (również ostro przeklinała) i mówiła Marioli, że przecież ma się dzieciakami zajmować.
Nie myślcie, że Mariola tylko pomaga, ale jej babcia często siedzi u koleżanek do późna, a dziewczyna nie ma innego wyjścia, robi jedzenie, sobie i dzieciom, kładzie ich spać, przewija je. A zresztą tak jest codziennie. Dniami i nocami.
Nie wiem jak mogę pomóc koleżance, ale uważam, że źle się dzieje, bo babcia jest pełnoletnia, a dziećmi zajmuje się dziecko... Więc jak zrobić, aby było dobrze?
Twoja koleżanka zawsze może zadzwnić na telefon zaufania. Jest wiele organizacji, które zajmują się prawami dzieci. Niedopuszczalne jest, żeby babcia kazała zajmowac się niepełnoletniej wnuczce jej rodzeństwem w czasie gdy sama to, jednym słowem, 'olewa'. Powinno to się zgłosić. Niestety, może zdarzyć się też tak, że dzieciaki zostaną zabrane do domu opieki, jeżeli okaze się, że jest im źle w domu. Ryzyko jest duże.
A moze wystarczyłoby, jakby ta dziewczyna porozmawiałą ze swoją babcią i wytłumaczyła problem?
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 09 Lip, 2005 14:30 Re: Dziećmi zajmuje się dziecko!
Kosta napisał/a:
babcia jest pełnoletnia,
nieżartuj!!
nie no dobra, na serio tak więc to co że ona nie jest pełnoletnia, poprostu zajmuje się rodzeństwem to normalne, że pomaga, chyba starsza pani sama nie dałaby sobie rady. to nie ten wiek skoro jest pełnoletnia, pozatym nie wolno ci sie tak pchać do cudzego życia, skoro owa mariola nie poprosiła cię o pomoc to nie pomagaj jej na siłę bo to zaszkodzi. moim zdaniem powinnaś z nią porozmawiać a nie wysyłać tam kuratora czy dzwonić na telefon zaufania, widocznie skoro sie nie skarży to jakoś daje sobie rade
pozatym spójrz na to z drugiej strony? mówisz że teraz babcia lezy do góry brzuchem a mariola pracuje, dobrze byłoby gdyby młoda silna zdrowa dziewczyna leżała do góry brzuchem a starsza kobieta zajmowała się dziećmi?...
kolejną rzeczą jest to że nie powinnaś o tym pisać w internecie, a zwłaszcza nie masz prawa jeśli owa mariola nie wyraziła na to zgody i nic o tym nie wie. czy ty byś chciała kiedyś przypadkowo wejść na jakąś strone i aby tam była opisana twoja sytuacja rodzinna? jaka by nie była, sory ale to nie powód do dumy zwłaszcza w powyższym wypadku:/
co więc powinna zrobić mariola? prawdopodobnie nic, albo poprostu porozmawiać z babcią jeżeli to co robi jej nie pasuje a jeśli jest jej dobrze z tym co robi i nie uważa że trzeba to zmieniać, ty nie powinnaś ingerować
Kosta -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 09 Lip, 2005 14:42
Myślisz, że jest jej z Tym dobrze? Tyle razy ona płakała przy mnie z tego powodu. Mówiła, że ucieknie z domu itp. Nie raz pytała mnie, co ma zrobić.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 09 Lip, 2005 14:44
Kosta napisał/a:
Myślisz, że jest jej z Tym dobrze? Tyle razy ona płakała przy mnie z tego powodu. Mówiła, że ucieknie z domu itp. Nie raz pytała mnie, co ma zrobić.
to tak od razu:/ więc powiedz jej aby porozmawiała z babcią, przecież nie może nic zrobić za plecami bo to jej prawna opiekunka,a jeśli rozmowa z babcią nie pomoże to niech dopiero sie gdzieś zgłosi
Należy odróżnić wyzysk dziecka od opmocy babci. Co innego, gdy Mariola buntuje się, jak ma zostać godzinę czy dwie z rodzeństwem, a co innego, gdy babcia wyręcza się nią we wszystkim.
To jest oczywiste.Babci (starej kobiecie)trzeba pomagać nie ma dużo sił przcież.To jest podkreślone pomagać ale przecież nie zajmować się cały czas.Babcia powinna się zajmować ona powinna jej pomagać a nie na odwrót.Coś mi się zdaje że babcia jest rozpieszczona
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach