Wysłany: Wto 14 Cze, 2005 17:51 Być a może nie być?
Mam chłopaka, wszystko jest ok gdyby nie to, że... rodzice...
Otóż on kiedyś był dilerem. BYŁ!!!!!! czas przeszły, a dla nich to terażniejszy i przyszly wlacznie. Byly kary i zakazy, szlabany no i dostalam dodatkowy kredycik zaufania... a ja dalej robie swoje, tylko mam cisnienie jak siedzimy sobie po kryjomu za parkiem, a czasem smignie znajoma twraz< i modlitwa by nikt nie podkablowal>. Zdarza sie... a jak wy byście postapili?
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Wto 14 Cze, 2005 19:27
no to dostalas kredyt zaufania i nie mozesz dalej sie z nim spotykac.. troszke tego nie rozumiem.. nie wiem co bym robila w takiej sytuacji bo w takiej nie jestem no ale wydaje mi sie ze powinnas rozmawiac z rodzicami do sktutku.. az pozwola ci sie z nim spotykac, spotykajcie sie u cieibe wdomu, niech go rodzice poznaja i moze zobacza ze sie zmienil
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 14 Cze, 2005 19:39
starzy twardo sobie ustalili ze on jest zly i raczej nic tego nie zmieni,chyba,ze jakos bys ich przekonała,ze juz jest z nim ok ;]
eh, ja bym sie z dilerem nie zadawala wcale, ale coz..:/
jesli cir dozice zabronili to lepiej sie z nim nie spotykaj bo jak cie ktos znajomy przylapie i nakabluje to bedziesz miala koneic totalny i zero zaufania u starych..
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
No wiecie... on przychodzil do mnie, akceptowali go, a nawet polubili <sama to slyszalam> Tylko, że dowiedzieli sie, ze byl... no wlasnie i... koniec. Od tej pory tak jakbym miala gorsze ocenki w budzie, wiecej pyskowala do nich, blablabla -każdy bajer nie jest zly- po prostu TEN chłoptas mial na mnie zly wplyw i ZONK!
Napisalam im list... <8 podaniowek> jak na nim mi zalezy, jak sie poznalismy i co on dla mnie zrobil i co? "Ladna bajka..."-uslyszalam
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Wto 14 Cze, 2005 20:10
Nie dziwie sie Twoim rodzicom. Owszem, był dilerem...ale to nie wyklucza, że może sie z nim znowu stać, bo mamy tu doczynienia z narkotykami...Więc w.g mnie obawy Twoich rodziców są uzasadnione
_________________ mood for ska
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 14 Cze, 2005 22:19
Dalej sprzedaje dragi, a Ty o tym nie wiesz. To uzaleznienie, a Ty jestes smiesznie i naiwnie zakochana.
Ja wiem... on juz nie ma z tym nic wspolnego, bo on to wszystko rzucil dla mnie rozumiecie???? Nie to ze cpal <diler sprzedaje tak w ogole a nie cpa!!!> Nawet ludzie z "tamtego" otoczenia mi o tym mowili
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Czw 16 Cze, 2005 20:41
[quote="Shaleniec"]a moze niech on przekona w jakis sposob twoich rodzicow, a nie tylko ciebie? poza tym dilerzy zazwyczaj tez cpaja a nie tlyko sprzedaja ;/[/quote]
No właśnie że nie... oni nie ćpią w wiekszości przypadków. Bo kiedy zaczną, mają stały dostęp do tego przeciez i albo przedawkują albo se dlugow narobia i ich załatwią. Dilerzy zazwyczaj tylko sprzedają "śmierć", oni doskonele wiedzą czym grozi ćpanie...przeciez nie jeden ich klient przedawkowal...
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 16 Cze, 2005 21:04
sorry, kto usunal mojego posta?
kolezanko, dilerzy tez biora, i to bardzo czesto.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach