Ale wy wszyscy jestescie dziecinni ;p Muzyki NIE DA SIE ujednolicic, kazdy gra co innego, kazdy gra inaczej ii o czym innym, dlatego zamknijcie juz mordy i sluchajcie po prostu tego, co wam pasuje. Nie mozna pojac, ze np. Polska i Ameryka to 2 rozne swiaty? Polacy beda mowic o Polsce i o tym, ze jest tu zle (dobra, temat oklepany, nie popieram ale czesto tak jest) a Amerykanie (Kalifornijczycy) beda sie czieszyc zyciem, spiewac o desce i o zlamanym sercu. I BLAAAAAAAGAM nie wypowiadajcie sie na temat komercyjnosci poniektorych zespolow. bo juz macie jakies zboczenie :/ Co sie pojawi w telewizji jest chyba komercyjne. A podejzewam, ze kazdy z Was bedac kiedys na drodze do kariery zrobilby tak samo- staral sie rozreklamowac swoja tworczosc, niekoniecznie ze wzegledu na pieniadze- chociaz te tez sa konieczne do zycia, ale moze dlatego, ze chcielibyscie aby Was ktos uslyszal i zastanowil sie nad tym. Mozna rownie dobrze uznac Pidzame Porno za komreche bo przeciez leci w TV! ;\ Paranoja. A sluchacze polskiegu punka NIGDY chyba nie zrozumieja Kalifornijczykow, ktorzy rowniez PRAWDZIWEGO punka graja, ale na swoj zupelnie odmienny sposob. Jak chcecie porownywac tworczosc ludzi, z roznicami w mentalnosci?Tego sie nie da ludzie :/ Trzeba po prostu to zaakceptowac i juz.
Lzejsza i najwyrazniej wyznajaca inne wartosci. Moze dla nich wartoscia prowadzaco jest muzyka nie teksty? Moze wola mowic o czym lekkim i przysfajalnym, moze sa optymistami? Punkt ma rozne i rozniste odmiany tak samo jak kazda inna muzyka dlatego nie nalezy tego wszystkiego ujednolicac lecz zastanowic sie nad cechami danej muzyki i ewentualnie porownac ja i zakwalifikowac lub nie.
Muzycznie to też nie dokońca jest punk, jacyś tacy zbyt "czyści" w brzmieniu mi się wydają (jest to oczywiście jedynie subiektywne odczucie- jak każde odczucie).
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 07 Cze, 2005 15:39
Otwieracz napisał/a:
Muzycznie to też nie dokońca jest punk, jacyś tacy zbyt "czyści" w brzmieniu mi się wydają (jest to oczywiście jedynie subiektywne odczucie- jak każde odczucie).
[cenzura] jebana mać ;] to nie jest do końca punk ;] od dzisiaj jest nowy gatunek muzyczny nie do konca punk rock .. nie no moje zdanie jest takie że GREEN DAY ANIE PUNKIEM ANI NIE DO KONCA PUNKIEM NIE JEST. rozumiecie w ogole co to znaczy MOJE ZDANIE? ;/
jesus ;]
pozdrawiam ;]
_________________ ...anarchizm, komunizm, faszystowskie [cenzura], by być sobą nie musisz mieć symboli...
...my wszyscy dziękujemy wam Rote Armee Fraktion...
...wielkie ludzkie mrowisko po moim sercu przechodzi...
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 07 Cze, 2005 23:23
Włochata napisał/a:
*ciach* jebana mać ;] to nie jest do końca punk ;] od dzisiaj jest nowy gatunek muzyczny nie do konca punk rock .. nie no moje zdanie jest takie że GREEN DAY ANIE PUNKIEM ANI NIE DO KONCA PUNKIEM NIE JEST. rozumiecie w ogole co to znaczy MOJE ZDANIE? ;/
jesus ;]
pozdrawiam ;]
Musisz ciagle przeklinac?
Wogole to nie masz racji, ja ja mam.
Eh, gdy bylem na wojnie, to nikt nie kwestionowal mojego autorytetu. Wszyscy postepowali wg moich zasad.
A tak wogole to jak nazwiesz GD w takim razie? poprockzelementamipunkowymi? Ta dzisiejsza mlodziez.. Idz lepiej walczyc z systemem!
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sro 08 Cze, 2005 08:59
czy wiecie o czym kiedys naprawde mówił punk? eee jak Wy to okreslacie ten 'prawdziwy'?
a to co gra GD mozna nazwac hm.. (pobawmy się w słowotwórstwo) coś co może brzmieć jak punk.. częsciowo, ale dla mnie nigdy nim nie będzie.. ot co
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
AntOn ty jesteś tepy czy mi sie tylko wydaje?
PISZE PRZECIEZ ŻE TO MOJE ZDANIE A JA GO NIE ZMIENIE! ROZUMIESZ?
DLA MNIE GRREN DAY TO NIE PUNK!
I TYLE!
_________________ ...anarchizm, komunizm, faszystowskie [cenzura], by być sobą nie musisz mieć symboli...
...my wszyscy dziękujemy wam Rote Armee Fraktion...
...wielkie ludzkie mrowisko po moim sercu przechodzi...
jesus... dla mnie to nie punk i tyle! to [cenzura] nawet nie ma brzmienia punkowego że się tak wyraże... A CZY TY ROZUMIESZ ZWROT MOJE ZDANIE?
I jeśli chce to bede przeklinać bo i tak ciachają
i zrozum że nigdy nie zgodzę się ze stwierdzeniem że GD to punk... i to moje zdanie [cenzura]... jaki [cenzura] ;/ nic nie rozumie no ;/
_________________ ...anarchizm, komunizm, faszystowskie [cenzura], by być sobą nie musisz mieć symboli...
...my wszyscy dziękujemy wam Rote Armee Fraktion...
...wielkie ludzkie mrowisko po moim sercu przechodzi...
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 08 Cze, 2005 16:50
Włochata napisał/a:
jesus... dla mnie to nie punk i tyle! to *ciach* nawet nie ma brzmienia punkowego że się tak wyraże... A CZY TY ROZUMIESZ ZWROT MOJE ZDANIE?
I jeśli chce to bede przeklinać bo i tak ciachają
i zrozum że nigdy nie zgodzę się ze stwierdzeniem że GD to punk... i to moje zdanie *ciach*... jaki *ciach* ;/ nic nie rozumie no ;/
No, ale to zdanie musi byc chyba czyms poparte, nie?
kolejne "true" dziecko ;o jestes wege, pijesz wina i masz 13-16 lat?
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 08 Cze, 2005 17:00
Punk to nie jest taki ktos kto ćpa i pije i nosi skory,irokezy i cwieki
punki działają.A wygląd i muzyka to juz reszta.
Jezeli nadal ant0n nie rozumiesz,zapraszam do lektury -> http://www.punkserwis.org/artykuly/prawdziwy_punk.htm ,
a szczególnie:
Cytat:
"Jak powinien wyglądać prawdziwy punkowiec?". I szczerze mówiąc przeraził mnie wniosek do jakiego ostatecznie doszli. Więc według nich prawdziwy punkowiec powinien mieć irokeza i być alkoholiem albo narkomanem. Ludzie to chyba jednak nie na tym polega!!! Moim zdaniem koleś, który po prostu nosi irokeza, zakłada pasiaki, glany i dzień w dzień chodzi pijany nie jest żadnym punkowcem tylko zwykłym ścierwem uciekającym od przygniatającej go rzeczywistości w syf. Dlaczego człowiek ten nie robi nic by zmienić ten świat tylko kupuje kolejnego jabola i doprowadza się do dna świadomości. Świadomość ta u takiego człowieka w końcu zanika zupełnie, a chyba nie o to w tym chodzi. A teraz kilka słów o tym jak ja widzę prawdziwego punkowca. Na pewno być punkowcem nie oznacza, że trzeba koniecznie nosić glany i pasiaki, a na głowie mieć irokeza. Dla mnie prawdziwy punkowiec powinien przede wszystkim działać. Działalność ta może polegać na różnych rzeczach. Może to być organizowanie koncertów, organizowanie manifestacji, wydawanie zinów, czy np.tworzenie sron internetowych. Sposób tego działania na prawdę nie jest ważny. Ważne jest to, żeby wypowiadać się w sprawach, o które każdy punkowiec walczy. Nie bać się świata i przeszkód, które przed nim stoją. Nie uciekać przed tymi przeszkodami w alkoholizm czy narkomanizm tylko z nimi walczyć. Co to za punkowiec, który np. zamiast pójść na manifestację wykrzyczeć swój sprzeciw idzie się schlać. Mimo, że taki człowiek ma irokeza na głowie to on punkowcem na pewno nie jest
btw. ona nie mowila ze jest punkiem.poprostu skrytykowala GD,ma do tego prawo [/quote]
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 08 Cze, 2005 17:16
Cytat:
Co to za punkowiec, który np. zamiast pójść na manifestację wykrzyczeć swój sprzeciw idzie się schlać. Mimo, że taki człowiek ma irokeza na głowie to on punkowcem na pewno nie jest
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach