Wysłany: Nie 19 Lis, 2006 17:17 Co byście mi radzili??
Hej znam dziewczyne przeszło półtora miesiąca zapoznałem się z nią i rozmawiamy prawie na każdej przerwie nierza po szkole jak wczesniej lekcje skończymy to łazimy sobie po miescie bo oby dwoje dojeżdzamy pociągiem z róznych stron raz spotkaliśmy się raz nawet w sobote :-) esy mi pisała że fajnie ze się zapoznaliśmy ale jak zapytałem się czy mam u niej szanse to napisał że nie wiem i że wszystko jest możliwe na to...(chodziło o chodzenie na pewno) ostatnio napisała mi esa czy jest mozliwośc dostania cos na dobranoc?? a jak oczywiście jej bużiaczki posłałęm wszyscy koledzy i jej kolezanki mówia żebym się spytał o chodzenie ale ja cos czuje że ona mnie tylko lubi i nic więcej ona wie że ja ją kocham itd. Pomocy co byscie mi radzili?? Może za mało się staram....:/
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 19 Lis, 2006 19:17
1)
Cytat:
[...]wszyscy koledzy i jej kolezanki mówia...
To będzie ich dziewczyna, czy twoja? Co Cię obchodzi zdanie innych? Toż to straszne, że poważnemu facetowi muszą doradzać koledzy, bo sam sobie z tym nie radzi.
2)
Cytat:
[...]żebym się spytał o chodzenie...
Pytanie o "chodzenie" jest najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić w moim mniemaniu (Chyba że chodzisz do przedszkola, i tu bez obrazy), z dziewczynami postępuje się inaczej...
... Więc co powinieneś zrobić?
Najpierw siąść i pomyśleć:
a) Czym dla Ciebie jest uczucie do tej akurat dziewczyny?
b) Czego od niej byś oczekiwał?
c) Na cholerę Ci ten dodatkowy problem w życiu?
Jeśli sobie odpowiesz na te pytania, i nadal będziesz chciał do niej startować (Nie zdziwię się jak będziesz chciał ; ) ), to słuchaj:
Cały twój problem polega na tym, że nie wiesz czy Ona by chciała, bo może nie, a może jednak, a potem to w ogóle - Tragedia chłopie, tragedia. Tak to można i przez 10 lat.
Czas gościu działać
A co zrobić? Jeśli jesteś w stanie, to umówić się z dziewczyną do kina/parku/na lody/byle-co-za-co-ty-zapłacisz (; ) ), co tam zrobisz... No, to już trochę trudniejsza sprawa.
A więc - Nic na siłę, i nic na szybko. Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość - doprowadzą Cię do sukcesu. Ciężko mi mówić o konkretnej sytuacji, bo w końcu nic prócz pytania o chodzenie ( : ) ) nie planowałeś, ale załóżmy że jesteście w najprostszej sytuacji na świecie - siedzicie obok siebie na ławeczce.
Pierwsze co by się człowiekowi nasuwało to objąć dziewczynę, no ale czy to aby takie proste? Trzeba zrozumieć, ze nawet na objęcie dziewczyny składa się wieloczęściowy proces (I w 90% twoich związków nie będziesz "szarżował" - aczkolwiek to zależy od twojego stylu życia) - Dziewczynę trzeba umieć zdobyć. Trzeba wiedzieć jak zabawić słownie, przy okazji skupiając się (Ciągle podtrzymuję przykład ławeczki) na powolnym przysuwaniu do panny, oraz wyciąganiu swojego długiego ramienia nad jej głową, tak, aby w końcowym efekcie nim ona zauważy o co chodzi objąć dłonią...
... Ale jedno w tym jest najważniejsze - podejście. Jeśli do dziewczyny podejdziesz tak
No, zapytam się o chodzenie bo to fajna [cenzura] jest, będzie czym szpanować przed kumplami, to znaczy że to wszystko pisałem po nic, chociaż podejście z czasem każdemu się zmienia. Jeśli jednak już teraz pomyślisz że Osoba z którą się spotykam jest dla mnie kimś wyjątkowym, i nie chcę zachowywać się jak kompletny idiota i gówiarz waląc jej w oczy oklepany tekst o chodzeniu, ale chcę dzień, który - kto wie - w przyszłości uznamy za dzień rozpoczęcia naszego związku uczynić wyjątkowym, wspaniałym, to możesz być z siebie dumny już na starcie.
Kilka krótkich porad wujka Shaunriego:
1) Nigdy nie pytaj dziewczyny o chodzenie
2) Ćwicz nad swoim podejściem do dziewczyn, jak i kobiet
3) Bądź dla nich (dziewczyn) miły ZAWSZE, i wszędzie
4) Nie pytaj o takie pierdoły na forum
5) Nie pytaj o takie pierdoły znajomych
6) Twoje problemy to twoje problemy i nikogo innego one nie obchodzą
7) Człowiek uczy się na błędach
Pojęcia "Miłość", "Przyjaźń", "Uczucie", "Dziewczyna", "Znajoma" są pojęciami względnymi i każdy rozpatruje je po swojemu
9) Aby powstał między wami związek (Który też jest pojęciem względnym) nie potrzeba tego durnowatego zdania "Czy chcesz ze mną chodzić" - Wierz mi.
Myślę że w ten sposób mogę Ci jakoś pomóc, mam nadzieję że to coś da - Pamiętaj, bo to chyba jest najważniejsze. Jeśli zrobisz cokolwiek, to już będziesz bogatszy o jakieś doświadczenia, więc będzie to bardziej wartościowe niż gdybyś nie zrobił nic.
to jest miłośc ona to pokazuje że się we mnie buja zapraszam ją co tydzień do kina a ona nigdy nie ma czasu ale raz się zgodziła na wspólny wypad ale tylko do miasteczka w którym jest szkoła
;-)
OKI DZIĘKI ZA RADE NA PEWNO WEZME JA POD UWAGE
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 26 Cze 2006 Posty: 1270
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006 18:40
Ale można kogoś kochać i ten ktoś się może podobać No bo przecież ten kogo kochamy może być bardzo ładny ; ) Chociaż... Zwykle ten, kogo kochamy i tak wydaje nam się ładny :]
_________________ Just freelove...
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 26 Lis, 2006 17:47
Nie radź się kolegów i koleżanek - to Twój wybór, Wasza sprawa.
A jeśli kochasz ją ze względu na to, że jest ładna - daruj sobie. Jeśli widzisz w niej coś więcej poza urodą - to jest już u Ciebie duży plus.
Nie pytaj sie jej: "Ustawisz się ze mną?" - ustawić się można choćby na przystanku. Nie pytaj też tak: "Będziesz ze mną chodziła?" albo: "Zostaniesz moją dziewczyną?" etc. Te pytania są zbędne. Kiedy nadejdzie moment, że obydwoje będzie czuć to o czym mowa, obejdzie się bez tych pytań. To się wie i czuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach