Byłam z jednym gosciem. Kilka tygodni temu pokojowo zerwałam z nim. Bo zrozumiałam że to tylko kumpel. I ciesze się że to zrobiłam. Bo dopiero teraz widze jaki jest fałszywy. Kilka dni temu. Z jego numeru gg odezwał się jego niby kumpel. I mu tlumaczy ze ów mój ex trafił do spzitala bo zemdlał i że stało się to dlatego ze nic nie jadł przez ostatnie dwa dni i ze już wsyztsko ok i ze wychodzi wieczorem juz do domu ze szpitala. Od razu po stylu pisania cos mi nie pasowalo...W pierwszej chwili pomyślalam ze to mój ex pisze...ale stwierdziłam ze nie miałby powodu zeby mnei tak okłamywac. Dziś moja przyjaciółka powiedziaął mi w tajemnicy ze przyznał jej się ze to on mi i jej o tym pisał i poprostu to zmyślił. Na dodatek on startuje do tej wlasnie mojej kumpeli. Jak chodził ze mną zmienił karte w telefonie na heye bo ja mam heye, miał kupić sobie siemensa C60 bo ja mam takiego. Teraz Startuje do mojej kumpeli która ma go wprawdzie głęboko gdzieś ale sobie tak z nim gra (co nie uważam za słuszne ale jej wybór) i kupił sobie karte w plusie bo ona ma w plusie a telefon kupił sobie siemensa C65 i ona ma C65....Poprostubeznaddzieja....On myśli ze ma u niej jakieś szanse a ona gopoprostuniecierpi....A jeszcze wczesniej zaraz po naszym zerwaniu jednego dnia prosił mnie zebym do neigo wrócila i mówił ze mnie kocha. Dwa dni potem chwalil sie ze poznał jakąś laske i mu sie podoba i cyba z nią bedzie. Potem były ckliwe opisiki do takich dwóch lasek (wsyztskow ciagu tygodnia). Potem znowu chciał żebym do niego wróciła. A następnego dnia już mi gadał ze moja anj kumpela mu sie strasznie podoba i do niej stratuje.....Weźcie mi wytłumaczcie psychike tego czlowieka bo go nie rozumiem....
sorrki ale po co tak bez sensu odpisujesz? Czy ktoś powiedział ze mam 65 lat? Może to moja szczęśliwa liczba albo ma dla mnie szczególne znaczenie?...weź sie człowieku zastanów zanim coś napiszesz i nie dobijaj ludzi głupimi postami które nic nie wnoszą! Jeśli chodzi o ścisłość to mam 16 lat.
wnioskując po poziomie Twojego posta i tematu który założyłaś dałbym Ci w porywach 10-11.. jeżeli nie potrafisz sobie z tym "problemem" poradzic to jesteś strasznie niedojrzała emocjonalnie.. kup sobie nokie 3100 żeby zrobić im wszystkim na złość, o
inteligentny jesteś.....bo myślisz że tu chodzi o telefon. ja chcialam tylko podac przyklasy idiotycznych zachowań....czy to ja się tak zachowuje czy to on? Czy ja udaje ze nie wiadomo co mu sie stało czy on? Sorrki ale ja sie nie uważam za osobe niedojrzałą emocjonalnie....Może to ty nią jesteś skoro tak błachostkowo i ironicznie traktujesz problemy innych ludzi...Jeśli uważasz ze mój problem to błachostka to poprostu nie odpowiadaj i tyle.
Twój problem to więcej niż błahostka, azauważ, że napisałaś ten wyraz dwukrotnie w tym dwa razy z błędem.. a wyjeżdżasz mi o inteligencji.. a po drugie problemem nie jest tylko on, jesteś także Ty, co Ci udowadniam. Skoro uwazasz że ten człowiek jest żałosny i naprawdę nic dla Ciebie nie znaczy to dlaczego piszesz o tym na forum, a?
błędy ortograficzne nie swiadczą o inteigencji człowieka. Nie jestem orłem z ortorafi i błedy mi się zdazają jak wszystkim. A to nie jest wypracowanie i nie będe sie bawić w wychwytywanie powtórek wyrazowych. Nie moge powiedzieć że ten człowiek nic mnie nie obchodzi...bo jednak z nim byłam. Ale teraz mam go poprostu dość i nie potrafie zrozumieć jego zachowania i właśnie dlatego napisałam ten post, miałam nadzieje ze ktoś pomoze mi go rozszyfrowac ale widze ze nie mam na co liczyć bo spotykam sie tu tylko z ironicznymi komentarzami. Skoro mnie nie znasz człowieku to mnie nie oceniaj po dwóch postach@ a twój pierwszy post był żałosny a jesli myślisz ze byłeś zabawny to bardzo sie mylisz.
To ja odpowiem nieironicznie. I już bez nerwów, kochaniutka, nie ma o co się wkurzać. Może nie pomogę Ci rozszyfrować owego osobnika, lecz przynajmniej poradzę Ci coś.. daj sobie spokój - jeżeli on jest /jak sama twierdzisz/ fałszywy, to nie przejmuj się nim, niech Cię on w ogóle nie obchodzi. Jeżeli już z nim nie jesteś i wiesz, że go nie rozumiesz, to tym bardziej daj sobie spokój.
Być może on /a nawet na pewno?/ jest niedojrzały emocjonalnie, jego zachowanie świadczy o tym. Świadczy też o tym, że pragnie on dowartościować się przez to, że zna tyle dziewcząt, jest maczo. To również przemawia za tym, aby nie przejmować się tą sytuacją, bo nawet jeśli byś chciała się z nim wiązać /czego nie zrozumiałabym w żadnym wypadku/ to i tak nie ma to sensu, bo nie zwiąże się on z nikim na dłużej, dopóki nie dorośnie do związku.
Podsumowując: zapomnij o nim i w ogóle nie myśl nad jego zachowaniem, bo myślenie boli
Dobrze Ci się wydaje.. ale cóż. Chciałam być nieironiczna, uspokoić zdenerwowane dziewczątko. Ale rację Ci przyznaję i to NIE była solidarność jajników /takie procesy to najwyżej z Twoją mamusią /
Hmm.. Moim zdaniem mysle ze nie trafie w sedno ale powiem co mysle. Uwazam ze on chce abys byla zazdrosna on chce zebys to odczula. Może myslal ze znowu bedzie tak jak kiedys i ze do niego wrocisz (?!) Sama nie jestem w ekspertem w tych sprawach dlatego nie chce zarzucać ze akurat tak jest na pewno. Ale to tylko moje odczucia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach