Czemu edukacja sexualna w szkole jest zła? Bo jak ktoś uczy WDŻ to z reguły jest to stara, znudzona nauczycielka, albo nauczyciel z WOSu, który woli pogadac o swojej rodzinie.
Po za tym PiS zabronił udzielac się w szkołach organizacjom promującym antykoncepcje, a wręcz zaczną się lekcje o tym jaka antykoncepcja jest zła ...
Ja osobiście z lekcji WDŻ nic nie wyniosłam przez całą moją edukację, oprócz tego, że nauczyciel jak był mały to właził psu do budy i ze lubi się chcwalic zdjęciem swojej żony
Wcale nie. Mnie WDŻWR nie uczy stara i znudzona baba, tylko mama mojego kolegi z klasy I noirmalnie narazie tylko o miesiączce gadała, a na następny W mamy podpaską itp. przynieść ale chłopcy z mojej klasy... Jak były teematy o rodzinie to oni tak ryczeli ze śmiechu, ciekawe co by było, jkaby się dowiadywiali bydowy narządów rozrodczych kobiety, chyba by sie na śmierć zaśmiali
Przecież budowa narządów rozrodczych kobiety jest w podstawie programowej z przyrody, więc pewnie się jeszcze pośmieją (zresztą, ja też się śmiałem w duchu, gdy nauczycielka nie mówiła o tym o czym powinna bo się krępowała, jaki sens mają takie zajęcia?)
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
no tak, nigdy nie zapomne, jak w 4 klasie nauczycielka kazala nam sie zapytac 'skad sie wzielismy'.. wiec ja poslusznie podreptalam do mamy i co uslyszalam? "no jak to?!?!!?!?!? urodzilam cie !!!!"
O_o
zas gdy dzien pozniej recytowalam jej (ahh te czasy wspolnej nauki ) caly rozdzial o seksie i ciazy, wygladala jak uposledzony burak
co do wdz - ja w podstawowce mialam takie hm 'lekcje' z katechetka. co prawda niby prowadzila to rzetelnie itp., ale nie potrafila nad nami zapanowac i tutaj byl podstawowy problem
Nie wiem moze oni myślą że jak zaczną nas w szkołach uczyć oseksie i o antykoncepcji to dzieciom się to tak spodoba że zaczną zaraz wszystkie współżyć ?? No bo naprawde nie wiem przed czym ten strach...Umiejętnie prowadzone lekcje WDŻu wydaje mi się że powinny właśnie zmienić tą granice współżycia młozieży, bo skoro pare lat temu większość nastoletków rozpoczynało wspolzycie w wieku lat 19 a teraz juz 16 to co będzie za pare lat? pewnie zaczną uprawiać seks dzieci 12-13 letnie, a to już jest raczej obrzydliwe.
Jeśli dobrali by nam odpowiednio nauczycieli, którzy potrafili by zainteresować lekcją napewno wiele by młodzież z tego wyniosła. Budowa narządów płciowych i cykl menstruacyjny to chyba jedyne rzeczy o których nas uczą w szkole - zwykle w 6klasie podstawówki i potem troche przypomnienie w gimnazjum. I też wydaje mi sie ze robią to tylko z takiej racji zeby jak dziewczynka dostanie pierwszą miesiączke sie nie wystraszyla ze cos z nią jest nie tak. Gdyby dziewczyny miały pierwsze miesączki dopiero w liceum to pewnie przeniesli by tą edukacje dopiero do liceum... Wydaje mi sie ze oni starsznie oprawiają w ramki i zawęzają ją jak tylko sie da. Uczą tylko o tym co muszą a z resztą dają sobie spokoj. Nam w szkole nie mowiono wogole o seksie. Uczyli nas wszystkich głupot jakich sie da, budowy pleminka oraz komórki jajowej jakby mi to sie do czegos wogole przydalo, a nie powiedzieli nam jakpowstają dzieci - przecież to jest dla mnie smieszne, nie wiem jak dla was.
Mlodziez patrzy w dzisiejszych czasach na seks jedynie jako źródło przyjemnosci. Promuje to prasa, telewizja itp. Wydaje mi sie ze jest to wypaczony pogląd na sedno sprawy;/ Wlasnie dlatego roznie liczba nieletnich matek itp. Bo nie ma kto NAS nauczyc jak sie powinno zyc...prostych zeczy, czym jest seks, kiedy nalezy rozpoczac wspolzycie, jakie sa tego skutki itp. Wszyscy maja informacje zaczerpniete od kolegow, czy z internetu, ciekawosc prowadzi ich do oglądania filmow pornograficznych itp. I potem zdarzają sie takie kwiatki co myśla ze wszystko juz wiedzżą i zjedli wszystkie rozumy a tak naprawde nie wiedzą nawet połowy, a z tej częsci co wiedzą połowa jest poprostu fikcją literacką.
Jakby w szkołach wprowadzili porządny WDŻ na ktorym rozmawialo by sie nie tylko o tym jak powstaje dziecko, jak przebiega okres dojrzewania itp ale takze o sprawach bardziej uczuciowych i duchowych to moze mlodziez by zrozumiala ze seks to nie tylko przyjemnosc a w zyciu nie wazne są tylko wielkie cycki, i dlugie nogi. Zrozumieliby ze seks to takze milosc, podejmuje sie ta decyzje kiedy jest sie dojrzalym nie tylko plciowo alejuz i psychicznie. Po dlugiej znajomosci a nie po związku ktory tra tydzien czy miesiac. Wogole to sądze ze wdż powinien być w kazdej szkole bo ja np. mialam tylkow podstaowce i gimnazjum (i do tego starsznie kiepski i okrojony). W podstawowce powinno zacząc sie o dojrzewaniu, miesiaczce, budowie narządów płciowych, poniekąd o powstawaniu dzieci..
w gimnazujm juz o antykoncepcji, o roznych innych intrygujących dzisiaj mlodziez tematach jak np. masturbacja, petting, itp rozwiac ich wątpliwosci i obway. Wytlumaczyc na czym wszystko polega, co jest dobre a co złe.
W liceum natomiast juz ogolne,luzne rozmowy o wszystkim, o związkach itp.
W jednej szkole do ktorej chodzi moja przyjaciolka maja takie lekcje - u nas niestety ich niema. Siadają sobie w kółko z bardzą miłą nauczycielką (młodą! bo jednak starsze panie zwykle wiedzą o tym wszystkim mniej od nas) i rozmawiają o wszystkim czego sie boją, co ich ciekawi itp...
Dzieki temu w naszych glowach nie powstawałyby jakie falszywe wyobrazenia na temat seksu itp. Moze linia wiekowa rozpoczecia wsplzycia wrocilaby do dawnych statystyk.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 17 Gru, 2006 17:21
Gościówa - Ojej, ale chrzanisz głupoty, aż mnie głowa rozbolała jak to czytałem.
1) Kilka lat temu średnia wieku inicjacji 19 lat? OMG, nie oglądaj tyle telewizji.
2) W szkole na WDŻ'cie właśnie za dużo chrzani się o "duchowości" seksu, a za mało o
prostych sprawach - Jak dymać, żeby dzieciaka nie było. Potem wychodzą nam pancerne plemniki które przeżerają się przez dywany.
3) WDŻ nie ma na celu opóźnienia wieku inicjacji, a jedynie uświadomienia młodzieży o tym jak/po co/dlaczego się gzić i jak zabezpieczyć. Nikt młodzieży nie będzie sprawdzał kiedy uprawiali seks, byle tylko wiedzieli jak.
4) W gimnazjum już za późno na WDŻ (O masturbacji w gimnazjum? A ja byłem mądry i się masturbowałem jeszcze przed SP, trochę spóźnione). WDŻ ma cel w SP, kiedy dzieciaki są w trakcie/przed okresem dojrzewania. Później to są już na tyle mądre żeby same dociec co jest prawdą.
A teraz coś co mnie naprawdę rozłożyło ; )
Cytat:
[...] Zrozumieliby ze seks to takze milosc, podejmuje sie ta decyzje kiedy jest sie dojrzalym nie tylko plciowo ale juz i psychicznie. Po dlugiej znajomosci a nie po związku ktory trwa tydzien czy miesiac.
Nie ucz takiego spaczonego spojrzenia swoich dzieci, proszę : )
Wiem, post niewiele mówi prócz negowania, ale powiedzmy że nie mamy nawet o czym rozmawiać.
Na dobrą sprawę trochę przerażające jest, że seks jest wszędzie. W TV, w prawie każdej reklamie (chyba tylko w reklamie masła jeszcze laski z dlugimi, odkrytymi nogami albo z za dużym dekoltem nie widziałem). Nie mówiąc już o teledyskach, bo tam, gdyby producentów nie obowiązywało kilka ustaw dotyczących pornografii, tancerki byłyby nagie. Jak będę chciał obejrzeć kilka aktów albo zwykłego pornola to wklepię adres do przeglądarki.
Co do edukacji seksualnej - powinna się zaczynać jak najwcześniej [zgoda z postem wyżej]
Co do duchowości seksu - mam zdanie pośrednie między powyższymi. Chociaż, szczerze się przyznam, u mnie na samej biologii kilka rzeczy się wyjaśniło, głównie z funkcjonowaniem organizmu kobiety. Resztę informacji uzyskałem poprzez dosadne pytania zadawane odpowiednim dziewczynom.
Gościówa - Ojej, ale chrzanisz głupoty, aż mnie głowa rozbolała jak to czytałem.
1) Kilka lat temu średnia wieku inicjacji 19 lat? OMG, nie oglądaj tyle telewizji.
2) W szkole na WDŻ'cie właśnie za dużo chrzani się o "duchowości" seksu, a za mało o
prostych sprawach - Jak dymać, żeby dzieciaka nie było. Potem wychodzą nam pancerne plemniki które przeżerają się przez dywany.
3) WDŻ nie ma na celu opóźnienia wieku inicjacji, a jedynie uświadomienia młodzieży o tym jak/po co/dlaczego się gzić i jak zabezpieczyć. Nikt młodzieży nie będzie sprawdzał kiedy uprawiali seks, byle tylko wiedzieli jak.
4) W gimnazjum już za późno na WDŻ (O masturbacji w gimnazjum? A ja byłem mądry i się masturbowałem jeszcze przed SP, trochę spóźnione). WDŻ ma cel w SP, kiedy dzieciaki są w trakcie/przed okresem dojrzewania. Później to są już na tyle mądre żeby same dociec co jest prawdą.
A teraz coś co mnie naprawdę rozłożyło ; )
Cytat:
[...] Zrozumieliby ze seks to takze milosc, podejmuje sie ta decyzje kiedy jest sie dojrzalym nie tylko plciowo ale juz i psychicznie. Po dlugiej znajomosci a nie po związku ktory trwa tydzien czy miesiac.
Nie ucz takiego spaczonego spojrzenia swoich dzieci, proszę : )
Wiem, post niewiele mówi prócz negowania, ale powiedzmy że nie mamy nawet o czym rozmawiać.
Co do średniej wieku 19 lat nie wiem jak to było ale przytoczyłam tylko wypowiedź którą ktoś napisal przedemną w tym temacie ale chyba zeczywiscie tak bylo...
Kiedys rozmawialam z bratemm na ten temat (dla wiadomosci brat ma 25 lat). Powiedzial ze kiedy on byl w moim wieku to bylo nieodpomyslenia wogole zeby przed 18 rokiem zycia dziewczyna nie byla dziewica. Ze z takich sie wysmiewano i uwazano je za szmaty ktore nie szanuja wlasnego ciała. Teraz jest odwrotnie. Coraz czesciej zostaja wysmiewane wlasnie dziewice dlatego bo sa takie NIEDOSWIADCZONE. Wielu ludzi gardzi dzisiejsza zeczywistoscia, dziejszympodejsciem do seksu i innych spraw ktore jest WYPACZONE!.
Ja tak uwazam i nie zmienie swoego zdania.
Jak tak dalej pojdzie to przedszkolaki beda chodzic z brzuchami (mowie to oczywiscie w przenosni bo wiadomo ze nie ma fizycznej mozliwosci aby takie dziecko zaszlo w ciaze, bo jeszcze nie miesiaczkuje - tak dla sprostowania zebys mnie znowu nie złapał za słowo;/)
po 2 uwazam ze WDŻ nie tylko ma nas uczyc na czym to wszystko polega, samej teori ale takze odwodzic od głupich pomysłow jakim jest naprzykład wpsozycie w wieku lat 13 bo znam takie przypadki, ktorych prawda co prawda z roku na rok jest coraz wiecej! i sądze ze sa wlasnie spowodowane mała wiedza na ten temat;/ dzieci uwazaja ze seks to zabawka...zyja fikcjami ktorych dowiaduja sie na podwroku, z pornoli czy jakis innych niepewnych zrodel co niejest wcale dobre bo tylko wypacza ich stosunek do seksu...
duzo wiecej mlodziez wyniesie z lekcji poswieconych nie tylko o tym co to jest seks, antykoncepcja itp ale takze kiedy sie powinno rozpoczac wspolzycie, z kim, dlaczego czyli tzw jak ja tonapisalam "duchowych" tematow...dla mnie to podstawa kazdego zwiazku i w zyciu nie zdecydowalabym sie na wspolzycie gdybym nie kochala swojego partnera i nie byla znim wystarczajaco dlugo...
Cytat:
[...] Zrozumieliby ze seks to takze milosc, podejmuje sie ta decyzje kiedy jest sie dojrzalym nie tylko plciowo ale juz i psychicznie. Po dlugiej znajomosci a nie po związku ktory trwa tydzien czy miesiac.
a to chyba jest wazne Seks wypływa z miłości, nie inaczej. Chyba ze według Ciebie robi się to niewazne kiedy, gdzie z kim wazne zeby było przyjemnie?
I bardzo prosze zebys nie krytykował cudzego zdania, bo raczej to wszystko jest kwestią własnej opini a każdy moze mieć inną...
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 18 Gru, 2006 21:45
Ad 1) Brat kłamał - i tyle.
Ad 2) Poprzez robienie komedii z seksu, czyli mówienie "musimy się kochać, żeby uprawiać seks" do niczego nie dojdziemy prócz salw śmiechu na sali. Wbrew pozorom takie rzeczy wpajają dzieciom rodzice, a nie nauczyciel na WDŻ'cie. Nie odchodźmy od tego, tak bylo kiedyś, i niech tak będzie i teraz (Skoro jesteś taką fanką tego co było)
Ad 3) Czyli dla Ciebie każdy kto uprawia seks z kimś do kogo nie czuje miłości (Takiej, jaką TY uznajesz za miłość prawdziwą)? No, to brawo, brawo nietolerancjo.
Ad 4) Seks może mieć wiele wspólnego z uczuciem między dwojgiem ludzi, a może nie mieć nic wspólnego.
Nie, to nie jest kwestia własnej opinii, rzeczy takie jak "kiedyś ludzi którzy uprawiali seks poniżej 18-go roku życia wyśmiewano" nie są twoją opinią - Są bujdą, którą Ci wpoili rodzice/brat/nauczyciele/babcia. Wyzbądź się takich kretynizmów, a resztę możesz sobie zachować jak chcesz.
Ad 4) Seks może mieć wiele wspólnego z uczuciem między dwojgiem ludzi, a może nie mieć nic wspólnego.
I tego nalezy unikać...
Shaunri napisał/a:
Nie, to nie jest kwestia własnej opinii, rzeczy takie jak "kiedyś ludzi którzy uprawiali seks poniżej 18-go roku życia wyśmiewano" nie są twoją opinią - Są bujdą, którą Ci wpoili rodzice/brat/nauczyciele/babcia. Wyzbądź się takich kretynizmów, a resztę możesz sobie zachować jak chcesz.
Chcez za wszelką cene miec racje...
z roku na rok świat sie zmienia i ludzie tez...
Wszystko sie dzieje coraz szybciej
dzieci zaczynaja wszystko robic CORAZ SZYBCIEJ
dojrzewać, pić, palić, bluźnić, uprawiać seks...
(możesz sobie przejzec jakie kolwiek statystyki!)
Za czasów naszych rodzicow wiek pierwszej miesiaczki byl ok. 15 lat (!) dzis 12...
dzieci zaczynały sie tzw buntować, pić palić itp pod koniec podstawówki (żadziej), najczesciej poczatki liceum...
dzisiaj są to pierwsze kilka klas podstawówki...coraz czesciej widze dzieci w przedszkolu za rogiem prawdopodobnie z zerówki jak palą papierosy...(pomijam fakt że pewnie nawet sie jeszcze nie zaciągaja ale juz "próbują"...
takie coś to nawet za moich czasów podstawówki było nieodpomyślenia co dopiero dawniej dawniej...
z seksem jest podobnie....napewno to tez zalezy od rejonow tzn czy w wiekszych miastach czy mniejszych wsiach bo tam ludzie zupelnie inaczej sa wychowywani ale mowie teraz o ogolnej sredniej...
a jeszcze jeszcze dawniej za czasow moich babć i prababc 1 sotosunek zachowywano dopiero do odbycia po slubie....tak było...czyż nie?
napewno nie mówie ze u wszystkich...ale zazwyczaj
świat idzie do przodu tylko nie byłabym pewna czy w takim do końca dobrym kierunku....
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
E tam, takie dekadenckie pieprzenie o morlanym upadku wartości było w każdym pokoleniu, ale świat jednak dalej się kręci. Mówisz, że młodzież dzisiaj pije alkohol, pali i w ogóle, ale czy myślisz, że pokolenie naszych rodziców i dziadków było święte?
Jeszcze co do seksu, nie wciśniesz innym jak mają do niego podchodzić, bo po prostu każdy ma swój własny rozum i wolę i będzie robił jak mu się podoba. (i tutaj, niestety, musze się zgodzić z Shaunrim ;]) A statystki to moim zdaniem można sobie o kant [cenzura] rozbić. Tyle jeśli chodzi o mnie, no ale ja moge się mylić, może rzeczywiście żyjemy w pokoleniu bandytów, gwałcicieli, palaczy, alkoholików i narkomanów. ;]
_________________ "You are not a beautiful and unique snowflake. You are the same decaying organic matter as everything else. We are all part of the same compost heap"
Pamiętaj, nie jesteś twoim postem na forum...
Wszystko zależy od podejścia. To, że Ty nie prześpisz się jeszcze dziś z facetem poznanym na dyskotece, nie znaczy, że nie zrobi tego koleżanka obok. Ostatnio spotkałem się z przypadkiem, kiedy para znała się pół godziny [dosłownie - nigdy wcześniej się nie widzieli, nie rozmawiali, nie słyszeli nawet o swoim istnieniu], a tej samej nocy poznała się trochę bardziej.
I właściwie wszystko jest okej - to ich decyzja [a raczej byłoby, gdyby to robili w osobnym pokoju...ale to inna sprawa ]. Tylko zastanawia mnie, że dzieci [tak, dosłownie - przedszkolaki] w przerwach między bajkami [reklamy] oglądają przesycone erotyką i seksem sceny. Ja tak jeszcze nie miałem. I to mnie trochę denerwuje.
Co do moralności, trzymania się zasad wpajanych przez rodziców - to zwyczajnie upada. W dzisiejszym świecie człowiek uczciwy, z naprawdę czystą moralnością [weźmy przykład wzorowego katolika. Nie "tego na pozór" ani księdza-pedofila, tylko człowieka, który obrał swoją wiarę, postępuje zgodnie z jej regułami i faktycznie jest katolikiem] jest skazany na pośmiewisko i wygwizdanie. Bo miejsca dla takich jest coraz mniej. To przykre. Niedługo być może 17letnie dziewice będą wywoływały delikatne uśmiechy. W stosunku do Shaunriego mam bardziej konserwatywne poglądy, ale cóż, tak mnie już nauczono. Szacunku do siebie i do innych
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 19 Gru, 2006 17:07
Cytat:
Za czasów naszych rodzicow wiek pierwszej miesiaczki byl ok. 15 lat (!) dzis 12...
Co to przepraszam za herezja?! Jezu, nie pal dziewczyno więcej tego, co tak Ci na dekielek siadło. Może mi powiesz że w średniowieczu to w wieku 40 lat była pierwsza miesiączka? O mój Boże, jednak edukacja seksualna jest potrzebna, i to jak najszybciej.
Cytat:
a jeszcze jeszcze dawniej za czasow moich babć i prababc 1 sotosunek zachowywano dopiero do odbycia po slubie....tak było...czyż nie?
napewno nie mówie ze u wszystkich...ale zazwyczaj
Ani zazwyczaj, ani u wszystkich.
Kończmy rozmowę, bo Ci nieco wiedzy brakuje, więc o czym mamy rozmawiać.
Miesiączka coraz wcześniej, phi...
Nikav - Telewizja propaguje erotykę - to jest fakt. Rodzice uświadamiają dzieci wcześniej w sprawach seksu - to też jest fakt. Ale na milość Boską, nie ma w tym NIC złego.
btw: Niegdyś tak samo jak i dzisiaj dziewictwo wśród dziewczyn w pewnym wieku (A, powiedzmy 18 lat) bylo wyśmiewane, szczególnie jak zaczynal się "wyścig po faceta".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach