Wysłany: Nie 22 Maj, 2005 04:58 Dobre i złe wieści
Wpierw złe- Gołota przerżnął na początku I rundy.
Dobre- Adamek mistrzem świata WBC.
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 22 Maj, 2005 12:57
tia a ja wyszedłem na chwile do sracza wychodze i patrze a cos krzyczą i biadolą..i tu masz ..powtórka...
wprost spadłem z fotela zanim na niego usiadłem
No Gołota dał czadu.
Jednak trochę mi go szkoda.
Dziwna i tajemnicza jego przeszłość jest.
Trzeba tu również pogratulować Adamkowi który w ładnym stylu wygrał mistrzostwo.
No to wejdź sobie na ring a tam takie bydle na ciebie leci.
My tylko sobie oglądmy spokojnie z fotela a to nie jest takie łatwe jak się nam wydaje.
Gołota dał by mu rady gdyby nie był taki spięty.
On na początku jest spięty a dopiero potem się już rozluźnia i daję baty przeciwnikowi, a ten się na samym początku żucił na niego więc wynik był jaki był.
_________________
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 22 Maj, 2005 16:45
TIA...JAKBYM hmm...jakbym był taka góra mięśni...co nie problem ale żeby być jeszcze tk wielkim jak gołota to to bym chwile dłuższą powalczył...
Dobrze, że chociaż ten Adamek wygrał, bo inaczej mógłby to być najczarniejszy rok dla polskiego boksu(porażka tigera, łomot gołoty...). Rozdmuchany balon pękł, a Adamek będący w cieniu zdobywa prestiżowy tytuł WBC. Tak to jest w życiu... Walki Gołoty nie widziałem, ale pewnie obejrze sobie całą w jakichś wiadomościach czy innych informacjach...
_________________ "You are not a beautiful and unique snowflake. You are the same decaying organic matter as everything else. We are all part of the same compost heap"
Pamiętaj, nie jesteś twoim postem na forum...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach