Wysłany: Sro 15 Cze, 2005 21:53 Jak sobie poradzic?
Ostanio zauwazylam ze moi przyjaciele sie odemnie odsuneli.Nie wiem czemu,ale sie odsuneli. Weronika najwieksza przyjaciola sie dziwnie wobec mnie zachowuje, wysmiewa sie zemnie. Moja druga przyjaciolka ostatnio mi powiedziala ze nie moze ze mna rozmawiac bo wyrywa jakiegos tam kolesia.Fragment rozmowy:
21:41:27Ja(5491425)
Wiesz co...mam wrazenie ze Weronika mnie juz nie lubi
21:41:48 Ona (6466895)
dlazcego
21:42:32 olena_1990 (5491425)
nie wiem dlaczego
21:42:41 olena_1990 (5491425)
jakos tak sie dziwnie zachowuje
21:42:44 olena_1990 (5491425)
jakos tak inaczej
21:42:46 Ona (6466895)
Ola powiem ci tak szczerze i miło ze ty mi przeszkadzasz, ale wąłsnie wyrywam fajnego chwasta
21:43:18 olena_1990 (5491425)
sorry juz ci nie przeszkadzam:/
21:43:21 olena_1990 (5491425)
papap
21:47:11 Ona (6466895)
nio juz poszedł mow jak sie zalogowac na tym forum.
Miłe no nie?Fajnie wiedziec ze jakis tam "chwast" jest waznieszy niz przyjaciolka.
Reszta przyjaciol odsunela sie juz odemnie dawno,nie wiem czemu.Moze przez to ze moja matka nie ma juz pieniedzy, a ja im poprostu nie jestem potrzebna. Nie wiem wszystko mnie doprowadza do płaczu. Chcialam sie was spytac jak sobie poradzic samej, bez przyjaciol.Bo sama nie wiem co ze soba zrobic, dostaje kota.Zawsze wydawalo mi sie ze jestem dusza towarzystwa i przyzwyczailam sie ze malo czasu spedzam w domu, a terz mi sie juz poprostu nudzi siedzenie samej w domu i zamulanie sie.Moze ktos z was ma podobna sytuacje. Nie wiem teraz czy dalej gadac z dziewczynami w szkole czy nie, bo tak naprawde to one mnie potrzebuja tylko wtedy gdy cos chca, a ja z kolei jestem taka glupia ze im pomagam, a one sie potem ze mnie smieja. jak mam sie wobec nich zachowywac w szkoel i na ulicy?
Nie próbuj się im przypodobać na siłę, bo będą cie wykorzystywac. Tak czasem bywa że przyjaciele się od ciebie odwracają, ale co to za pryjaciele, którym zależy tylko na twojej kasie. Radzilabym ci poczekac i zobaczyc, czy sa godni twojej przyjaźni
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 15 Cze, 2005 22:02
Tyż tak miałam
Nie jest to miła sytuacja
... ale zobaczysz wszystko będzie dobrze jakoś się ułozy...
... moje psióły czepiały sie mnie o byle co wkurzyały sie i nie odzywały.. przeszło im i wszystko jest OK!
zobaczysz u Ciebie tyż tak będzie
3maj się
no coz.. mowisz, zebylas dusza towarzyustwa...? moze poprostu ci zazdroscily tego, ze zawsze jestes w centrum itd.. i postanowily cie odepchnac... nie mam pojecia, takie sa tylko moje przypuszczenia.
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
"Prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie"-prawda stara jak swiat, ale chyba nie powinnas przejmowac sie tamta "przyjaciolka", bo... przeciez psiapsiole ma sie zawsze a chlopki? zmieniaja sie jak w kalejdoskopie. Bedzie dobrze;)
Ja uważam, że nie powinnaś zawracać sobie głowy tymi swoimi 'przyjaciółkami'. Jeżeli jakiś nowo poznany chłopak jest wart więcej niż Ty, to co to za przyjaźń Czasem warto sobie odpuścić...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach