Mam problemik...
Moja mama ma własny sklep odzieżowy"", z ubraniami dla kobiet...
Co jakiś czas jeździ do Łodzi (b. daleko od mojej Hajnówki''') po towar.
I przy okazji kupuje mi ubrania... Są o wiele tańsze, bo po cenach hurtowych.
Ale ja bym chciała sama sobie wybierać ciuszki :/...
Nie mogę przecież z nią jeździć, bo taka wycieczka razem z powrotem zabiera cały dzień.
Byłam tam 3 razy(latem)... Było fajnie =]. Kupiłam sobie kilka ładnych wdzianek.
Niestety, niektóre ubranka, które mi kupuje mama niezbyt mi się podobają...
Oczywiście nie wszystkie mam z tamtąd, ale większośc.
Co zrobić, abym mogła wylansować własny styl, a przynajmniej ubierać się w to co mi się podoba??
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005 16:33
Nie rozumiem... jak wylansować własny styl? Ubierać się jak chcesz, nie pod modę czy coś tylko jak ci się podoba... Mama Ci kupuje ciuchy, a ty byś chciała wybierać? Poprostu jej mów jakie Ci się podobają, a ona będzie ci wybierać podobne do tych, ja bym tak robiła, a w sumie bym się z nia jak najczęściej zabierała.
Nie chodzi tak zupełnie o styl...Tylko o to, żebym mogła kupywać co mnie się podoba, a nie to co podoba się mojej mamie
Dopiero kiedy przejde się po mieście i zobaczę jakąś fajną rzecz, wiem, że mi się podoba.
Ale nie mogę powiedzieć mamie co mi ma kupić, bo muszę sama się rozejrzeć.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005 19:46
powiedz jej że albo z nią pojedziesz albo ma niekupować / weś od niej tyle kasy ile chciała przeznaczyć na obrania dla ciebie i idź na zakupy
Myśle że powinnaśz mama jeździć, w końcu jak jeden dzień nie pójdziesz do szkoły (jeśli to w dzień "roboczy") to nic się nie stanie Albo tak ja napisała kradziejka weź od mamy kaskę i sama idź kupować
To powiedz mamie ze przy najblizszej okazji pojedziesz tam z nia i sobie cos wybierzesz a jak jedzie sama to eby ci nic nie kupowala.
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005 22:03
Miałam taki sam problem, jak ty.
Rozmawiałam dużo z mamą. Ona była zdolna do tego, że wlazła do sklepu, coś podobało jej się, ale nie było na nią rozmiaru, no to brała na mnie. Jako dziecko to znosiłam. Potem, to był już mega obciach. Rozmawiałam z nią. Jeśli ptrzebuję jakiś ciuch - mówię i idziemy razem do sklepu. Po ok. 2 latach zauważyła, co mi się podoba i w czym będę chodzić, dlatego CZASEM kupuje mi coś, ale tak, że w razie czego może potem oddać do sklepu.
Solidna rozmowa rozwiąże wszystko. Powiedz, że ładne są te ubrania, ale wolałabyś sobie sama też wybierać. Powinno poskutkować.
EDIT (kumpela mi podpowiedziała): jeśli macie w domu takie gazety jak np. Quelle czy te inne, to jeśli coś Ci się w niej spodoba (np. spodnie), pokaż mamie i powiedz, że są ładne i coś tego typu chciałabyś mieć. Jeśli byłyby na hurtowni (?) to może Ci kupić. Jak nie takie, to b. podobne. W pewnym sensie to się mojej koleżance sprawdziło.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 15:05
dobra mam pytanie i nie chce mi się zakładać nowego tematu
pytanie dotyczy rozmowy którą słyszałam na przejściu
<stoję na przejściu dla pieszych owinięta arafatką po uszy z powodu opadów śniegu, podchodzą dwie starsze kobiety>
ja nie wiem jak to można chodzić w takich chustach
to pani nie słyszała? przecież to ladacznice takie noszą
jak to?
no słyszałam że jeżeli kobiety mają duży staż w zaspokojaniu wyznawców arafata to dostają takie właśnie chusty
a no może być
no nie widzi pani jak wygląda?
<zielone światło i obie przechodzą>
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 22:01
hehe to tak torche na zasadzie jak moja ciocia myslala, ze skoro mam dredy to jestem wyznawca szatana (bo wtedy byly krotkie i troche sterczaly, w zwiazku z czym cicocia stwierdzila, ze to rogi) tudziez, jak ktos kiedys powiedzial, ze kolczyka w brodzie nosza dziwki... milon takich akcji jest...
a skad sie bierze ? diganoza dr nid brzmi: z nudow, stare baby, podgladajace przez wizjer, wygladajace przez okno i wiedzace wszytsko a nawet wiecej o sasiadach siedza sobie i wymyslaja, z cyklu, najpierw im sie to skojrazy z tym, pozniej z tym, przykldowy schemat ..skorotatuaze robi sie w ziezieniu - to skoro ja sobie zrobie to anpewnio jestem taka owaka z kazdym sie puszczam i na dodatek kradne nudy nudy i nudy, za duzo tv/seriali/rialiti szou/rozmow w tloku/uwag/wybacz mi/ etc.
a tak z innej paczki troche, mnie to z kolei zastanawia czemu wiekszosc nastolatek uwazajacych sie za alternatywne to noszi, przeciez jak ma to 5000 osob to juz nawet przestaje byc jakakolwiek alternatywa - to tak w kwesti plucia na to co modne, wszak to tez modne wsrod 'alternatywnej mlodziezy'...
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
It`s not that gold
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 22:05
nidhogg napisał/a:
a tak z innej paczki troche, mnie to z kolei zastanawia czemu wiekszosc nastolatek uwazajacych sie za alternatywne to noszi, przeciez jak ma to 5000 osob to juz nawet przestaje byc jakakolwiek alternatywa - to tak w kwesti plucia na to co modne, wszak to tez modne wsrod 'alternatywnej mlodziezy'...
no wiesz... każdy ma chyba własne powody
wiadomo że jak jest grupa to idzie za tym coś a`la ich wewnętrzna mała moda [nie wiedziała co to za słowo] a jak ktoś sam z siebie to niekoniecznie
pozatym 5.000 wśród 39 milionów dalej jest alternatywą chociaż mniejszą ale co to by było gdyby było 39 milionów alternatyw??
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 22:13
hehe nie no 5 tys jest liczna przykladowa, zeby sie odbrze rymowalo powody powodami, ale dla mnie to troche takie teges jest plucie na mode, a jak sie idzienna dajmy an to pankowy koncert w zimie to a) oldschoolowe kurtki, b) arafatki, c) piec milionow innych pierdul (to tez do rymu ) ktore u wszytskich sa takie same.
ja tam nie twoierdze ze jestem/staram sie byc inna - bo ani nei staram ani nie chce, ino wiesz, kiedys na inym forum tez byla dyskusja z cyklu ' co nas wkuriwa w modnych rzeczach' tylko jakos nikt nie zauwazyl ze tzw alternatywni tez maja swoje 'trendy' i upodobania.... nom ale prosze mnie nie czytac jako ze po zaliczeniu moge nie byc w pelni wladz umyslowych..
noma le wiesz wracajac do powodow - nie wnikam, kazdy sobie jakis znajdzie, tak jak ja sobie znajde powod dlaczegio mam 6 a nie 8 bluz adidasa i dlaczego kazda jest inna ino wiesz tak mi sie skojrzylo bo sotatnio prowadzilam rozmowe na ten temat wlasnie, bo mam taka mala galeryjke 'moich' forumowiczow i tez tak bylo, ze najpierw jedna laska z arafatka, potem druga etc etc... tem mi sie to jednak z moda kojarzyc bedzie i tyla...
teraz mozecie mnie bic, nie ebde sie bronic
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
It`s not that gold
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 22:38
ja nie bije
wiesz ... coś w tym jest, z jednej strony jest sobie moda ogarniająca polske i ludzie się tej modzie wyłamują i jest podział na dwie części [one nie są równe, tylko takie no krzywe:)] więc skoro jedna strona jest cała modna i taka sama to ta druga też jest do siebie podobna bo w końcu są za tym samym?
teraz z drugiej strony i takie krótkie porównanie - ostatnio chciałam sobie kupić spodnie i przeszukując całe miasto nie znalazłam żadnych normalnych oproćz super mrocznych undergroundowych z łańcuchami czarnych i wycieranych z brokatem słodkich barbie więc musiałam wybierać z dwóch grup i niektórzy ludzie będący pośrodku wybierają underground bo to dla nich leprze z wyboru to lub modny róż itp
była jeszcze trzecia opcja ale zapomniałam jak odnosiłam kubek po herbacie:)
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 22:57
nie no rozumim rozumiem, ale czasami sie musze przyczepic do czegos coby z wprawy nie wyjsc
nom, a zeby nie bylo zejestem zla i tylko offtopy pusczac umiem to odpowiem na glowny temat:
mame trzeba sobie 'wychowac' pod wzgledem ubran, kilka razy mowisz, ze nie bardzo, ze ci nie lezy, ewentualnie jak nie chcesz zranic uczuc mamy wymyslasz gadke w stylu: za dlugie, za krotkie, za szerokie, za waskie, zle lezy, wygladam grubo, wygladam chudo, skraca mi nogi, wydluza mi glowe i inne takie,
za dobre rzeczy mame sie nagradza - ukazuje sie entuzjazm i tak dalej.
po jakims czasie mama sama dochodzi do tego co ci sie pdoba a co nie. nie jest to latwe... ale po jakims czasie daje efekty. vide moja skromna osoba: wystarczy, ze powiem mamie : mamo jakas czerwona bluza - i dostaje cos co mi sie podoba, po za tym mama staje sie oistrozniejsza i nie kujpue rzeczy, ktore podobaja sie jej.
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach