nie tak to wyjaśniłem... u zadnego zwierzecia nie wystepuje homoseksualizm...pieprza sie samce z samcami bo sie musza wyzyc ale nigdy nie rezygnuja z samic...nigdy u zwierzat nie ma czegos takiego jak oreintacja seksualna...instynkt...to jest jak masturbacja tylko wykonana na kims zywym bo zwierzak nie ejst wstanie wymodzic ze to ma robic reka...
bogowie czy aby mnie zrozumiec musze byc tak cholernie dosłowny...to paskudne co wygaduje, nie ma w naturze czegos takiego co jest normalne czyli non invitia natura i jest wstanie całkowicie zrezygnować z instynktu prokreacji...koniec
po jakiego wacława bronicie tych których porównujecie do zwierząt...do wartatów do odmieńców...do ludzi normalnych ...wy ich porównujecie do ludzi normalnych to jak z gory ich sprzedac na nienormalnych czytaj innych...to za taka obrone mozna podziękować
nie wiem macie w tym interes..jestescie homoseksualistami..wydaje sie wam ze ejstescie tolerancujni...chcecie za takich uchodzic...to mżonki
logicznie rzecz biorąc nie mozecie zajmowac jakiegokolwiek stanowiska...dlaczego nie broni sie tu jakis homoseksualita co moze powiedziec "ja" żywy i prawdziwy ...wy mnie obrazacie...interweniujecie w moje prawo do istneinia, podważacie je ? dlaczego robia to inni...zupelnie nie zwiazani z taka osoba? chcecie uchodzic za amerykanskich...to podniesie wasza opinie ogólną?
skąd wogule pomysł ze to naturalne?
to jak nie wiem popierać jakaś rewolucje gdzies tam...ale kogo obchodzi takie poparcie co mozecie o nich wiedziec skad wiecie ze taka rewolucja jest tak zaklamana w sobie ze jej członkowie nawet o tym nie wiedza? skad wiecie czy nie istnieje druga strona medalu...właściwa? czesto przegrana...trzeba przyznać...epoka dezinformacji
a tak wogule? co daje tolerancja pomijając fakt ze jesli sie nie ejst bezposrednio zaangazowanym to to nie ma mocy, co daje tolerancja...jesli spotkasz drugiego człowieka..ktory nie ejst tolerancyjny wobec ciebie a ty wobec niego jestes...?
zaczyna mnie drażnić ta dyskucja...bo musze sie męczyc z wymyślaniem nowych argumentów zijając ciągle te same...krótko
nie popieram homoseksualizmu, w sposób taki że nigdy przednigy niechicłąbym mieć z nim konataktu...nawet o nim słyszeć...chyba ze jakoby o jakimś micie...czy w komediach...niby oznacza to eksterminacje osób...ale nie...poprostu uważam ze swiat bez takich hmm ludzi byłby ładniejszy
czy zaprzeczam ich istenieniu...nie...ale gdzies daleko, nie w kontakcie codziennym, to jest jedna z tych rzeczy których istnienie sie toleruje do czasu az sie to spotka
Eeee... mojego psa kiedys chciał przelecieć inny pies:P
A tak na marginesie: Kiedyś miałem jamnika (suczke) która chciała ,,zgwałcić" innego psa... Robiła takie ruchy jakby sie miala czymś posługiwać ale nie udałem się do weterynarza
Co do homoseksualistow - to sa to normalni ludzie i robia to co chca. Wiele osob uwaza ze jest to choroba a moim zdaniem chyba tego sie nie da wyleczyc. Inni jeszcze twierdzą że to idze drogą genów. a jeszcze inni przez złe wychowanie przez rodzicow. Był bardzo fajny odcinek Rozmów w toku na ten temat ,,To jest Szok!" chyba.. nie pamietam dokładnie tytułu
Heh pewnie
Jeszcze co do homoseksualizmu: Moga sobie robic co chca, ale gorzej z tym jak sie zaczna domagac praw do adopotowania dziecka i jego wychowywania..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach